1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Jak przygotować plan działania?

123rf.com
123rf.com
Plan działania to najważniejszy etap na drodze do spełniania marzeń. I nie chodzi wcale o cele, metody czy środki realizacji, ale o dotarcie do meritum: Czy naprawdę chcę to zrobić?

- To  zawsze wyglądało tak samo – przyznaje Justyna, 36-latka, menedżerka w agencji reklamowej. – Kupowałam jakąś książkę o diecie albo drukowałam wytyczne z internetu, czytałam wszystko uważnie kilka razy, aż prawie sama byłam ekspertem w tej dziedzinie. Podekscytowana szłam do sklepu, robiłam zakupy na dwa pierwsze dni i… trzeciego, najdalej czwartego dnia miałam zapaść motywacyjną i na tym się kończyło. A przecież miałam plan!

Wiele osób myli postanowienie lub przygotowanie z planem. Plan działania to konkret, bardzo twarda konstrukcja, która jest jednocześnie mapą i środkiem lokomocji. W każdym planie ważne jest pisemne i rzetelne wypełnienie rubryczek. Pozwala uświadomić sobie, co chcesz od siebie dać i jak bardzo ci na tym zależy. Plan działania tylko pozornie ma służyć do tego, żeby wiedzieć, co masz robić. W rzeczywistości jest  ostatecznym sprawdzianem twojej motywacji.

 Ważne pytania

1. Pieniądze, czyli ile chcę na ten projekt wydać?

Chcę znać włoski, chcę wyjechać w fantastyczne miejsce, chcę zmienić pracę. A jaka jest twoja gotowość do poniesienia wydatków? Cena, jaką zapłaciłabyś za realizację tego projektu, jest znakomitym miernikiem, jak bardzo ci zależy. Jeśli od lat borykasz się z wciąż niezadowalającą znajomością języka, tkwisz w złym związku, nie lubisz swojego ciała, ale nie jesteś gotowa, żeby zapłacić za karnet na fitness, prywatne lekcje, zagraniczny kurs czy wizytę u terapeuty – to może jednak tak bardzo ci na tym nie zależy?

– Od lat moje kontakty z mamą były bardzo złe – stwierdza Marta, 33-letnia recepcjonistka. – Płakałam po każdym telefonie do niej albo nie odzywałyśmy się do siebie miesiącami. Wiele godzin spędziłam na żaleniu się przyjaciółkom, ale na warsztatach dowiedziałam się, że potrzebuję pomocy terapeuty. Jak to? Mam płacić za poprawę relacji z matką? Niedoczekanie!

Jeśli nie masz psychicznej gotowości do zapłacenia jakiejkolwiek kwoty w intencji poprawy swojej sytuacji, to znak, że podświadomie jest ci ona tak naprawdę na rękę.

2. Profesjonaliści, czyli kto może mi pomóc?

Kiedy zwracasz się o pomoc do kogoś kompetentnego, wychodzisz z obszaru swojej jaźni. Wtajemniczasz inną osobę w swoje intymne potrzeby. Sam moment uświadomienia sobie, że potrzebujesz czyjejś pomocy (dietetyka, lektora, terapeuty, pośrednika), jest ważny dla realizacji planu, bo znacznie poważniej traktujemy zadania, w które jest zaangażowanych więcej osób. Dlaczego tak niechętnie korzystamy z pomocy specjalistów? Z dwóch powodów: albo nam na tym nie zależy, albo odczuwamy podświadomy strach, że realizacja projektu nie spełni naszych oczekiwań.

– Wiem, że gdybym zwróciła się do doradcy, to moja sprawa zostałaby rozwiązana – przyznaje Majka, 29-letnia kosmetolożka. – Mam jednak takie przekonanie, że powinnam radzić sobie sama, a zatrudnianie trenera to oznaka słabości.

Błąd! Rzetelne wypełnienie planu ma na celu między innymi przyznanie sobie zgody na zasięgnięcie porady lub skorzystanie z pomocy profesjonalisty.

3. Czas, czyli ile minut dziennie mogę na ten projekt przeznaczyć?

Z reguły doskonale wyczuwamy, ile czasu dziennie potrzeba na skuteczne działanie w wybranym przez nas obszarze, ale nie określmy tego jasno. Plan zmusza nas do podjęcia jednoznacznej decyzji i znakomicie porządkuje nasze priorytety. Jeśli nie widzisz możliwości poświęcenia na coś czasu, to lepiej zrezygnować z projektu, niż fantazjować o jego realizacji.

Punkty integracyjne motywacji

Brzmi groźnie, ale chodzi o zwykłe „przypominacze”. Wymyśl i umieść w planie dwa zachowania, które bez względu na okoliczności będziesz praktykować każdego dnia.

– Gdy mój syn skończył 12 lat, nasze relacje stały się koszmarne – zauważa Maryla, 40-letnia księgowa. – Na dodatek zmieniły się warunki pracy i nieustannie byłam w rozjazdach.

Co można zrobić dla poprawy relacji ze swoim dzieckiem, będąc 400 kilometrów od domu? Bardzo dużo: każdego dnia wyjąć z portfela jego zdjęcie i się do niego uśmiechnąć.

Jeśli na coś, o czym stale myślisz i deklarujesz, nie chcesz wydać żadnych pieniędzy, poprosić o wsparcie lub przeznaczyć na to co najmniej pół godziny każdego dnia, warto zmierzyć się z prostą prawdą: Nie zależy mi na tym. I jeszcze jedno: pomyśl, co zyskasz, gdy ci się uda. Ha!

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze