1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Seks

Zgoda na seks – odczytaj ją z ciała

Komunikacja jest podstawą rozwiniętego życia seksualnego i miłosnego. Kiedy tylko pojawia się jakieś uczucie dyskomfortu, nie wolno wahać się ani chwili przed wyrażeniem go. (Fot. iStock)
Komunikacja jest podstawą rozwiniętego życia seksualnego i miłosnego. Kiedy tylko pojawia się jakieś uczucie dyskomfortu, nie wolno wahać się ani chwili przed wyrażeniem go. (Fot. iStock)
Można by pomyśleć, że w seksie nie ma zasad, że chodzi tylko o odczucia, o pozbawienie się hamulców, odpowiednią aranżację oraz alchemię ciał. Ale spróbujmy pójść trochę dalej. Reguły są potrzebne, żeby seks mógł być przestrzenią angażującą oboje partnerów i gwarantującą bezpieczeństwo – pisze Jüne Plã, autorka „Klubu rozkoszy”, książki, która stała się międzynarodowym bestsellerem.

Fragmenty książki „Klub rozkoszy” Jüne Plã, wydawnictwo Znak

Weźmy na przykład nasze życie w społeczeństwie – opiera się ono na kilku prostych zasadach, które podpowiadają nam, żebyśmy byli mili w kontaktach z innymi, mówili sobie „dzień dobry”, „dziękuję”, „do widzenia”… Tymczasem w kwestii seksu przez długi czas jedyne reguły, jakie znałam, brzmiały: „Koniecznie się wcześniej wydepiluj” albo „Porządna erekcja to podstawa” […]

Prawdziwa zgoda

Zdaje się, że pojęcie zgody nie dla wszystkich oznacza dokładnie to samo…

Na pewno jesteś osobą pełną szacunku dla innych i wystarczająco inteligentną, żeby zrozumieć, że są pewne granice, których się nie przekracza i które trzeba ustalić z góry ze swoim/swoją partnerem/partnerką. Jestem jednak zmuszona poruszyć ten temat, bo nie wszyscy zostali na to uczuleni. Mamy czasem tendencję, żeby usłyszawszy od kogoś „nie”, próbować tę osobę przekonywać. To dość poważna sprawa, bo w seksie – tak jak w życiu – NIE znaczy NIE.

Pozwól swoje.mu.ej partner.owi.ce podążać własnym rytmem. Na poziomie idei każdy powinien móc zrozumieć i uszanować tę podstawową zasadę. Potem jednak sprawy się komplikują: niektóre osoby nie potrafią wyrazić tego „nie” z obawy, że rozczarują partner.a.kę, z poczucia winy za brak chęci, z innych powodów związanych z ich przeszłością itp. U tych osób wspominane wyżej „nie” będzie objawiać się często w sferze gestów, które uznamy za „nietypowe”: może to być odruch cofnięcia się, odpychająca nas (nawet delikatnie) ręka, całowanie w inny sposób, spięty wyraz twarzy, ręce tkwiące nieruchomo (zamiast pieścić partner.a.kę), nieruchome ciało itd.

Czasem zdarza się, że nawet w życiu pary o długim stażu zasada zgody (która mogłaby wydawać się oczywista) nie jest do końca przestrzegana. Tutaj bardzo ważna jest również gestykulacja drugiej osoby, niektórzy wypełniają bowiem coś, co wydaje im się obowiązkiem małżeńskim (kolejny paskudny termin…), i oddają się swoim partner.k.om, choć nie mają na to ochoty. Na przykład Tenteges może nie mieć odwagi odmówić seksu swoj.ej.emu partner.ce.owi ani powiedzieć „nie”. Jeżeli druga osoba nie wygląda, jakby miała superochotę, wydaje się mało zaangażowana lub w ogóle nie reaguje na twoje podchody, to najlepiej przerwijcie wszelki kontakt fizyczny i zacznijcie od rozmowy.

Nawet dziś wciąż jeszcze wiele osób zmusza się do kontaktów seksualnych z własn.ym.ą partner.em.ką. Pozwólcie, że was pocieszę i zapewnię, że brak pożądania nie oznacza wcale jednoczesnego braku miłości. Pożądanie przychodzi i odchodzi, czasem nawet odchodzi na dobre, ponieważ stosunki uczuciowe, które znamy z początku znajomości, nie mogą trwać wiecznie. Trzeba umieć się z tym pogodzić, żeby móc potem otworzyć – bo właściwie czemu nie? – nowy rozdział w kochaniu się i uprawianiu miłości.

Komunikacja jest podstawą rozwiniętego życia seksualnego i miłosnego. Kiedy tylko pojawia się jakieś uczucie dyskomfortu, nie wolno wahać się ani chwili przed wyrażeniem go, bo kiedy pozwolimy temu uczuciu się zadomowić, to z czasem będziemy kontynuować znoszenie niepożądanego traktowania i będzie nam coraz trudniej zacząć rozmowę na ten temat. Wszelkie blokady biorą się z milczenia, a przyszłość twojego życia seksualnego zależy od pozbycia się ich.

„Klub rozkoszy” Jüne Plã to francuski poradnik, w którym autorka skupia się na 1001 sposobach sprawienia sobie i partnerowi/partnerce przyjemności w nieskrępowany i radosny sposób. Jak sama pisze: „Założenie jest takie, żeby nauczyć się rozpoznawać wszystkie strefy przyjemności – swoje własne i partner.a.ki – a także uświadomić sobie wachlarz możliwości w zakresie doznań, ruchów i kreatywności”. Książka uzupełniona jest autorskimi rysunkami, dzięki którym można poznać mapę stref erogennych i najlepsze sztuczki.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze