Czy to nowy rozdział rewolucji seksualnej? W trosce o własną przyjemność na zakupy chodzimy teraz do perfumerii. Sephora rozszerzyła swój asortyment o produkty dotyczące zdrowia intymnego i erotycznego dobrostanu.
Seksualna przyjemność coraz śmielej staje się jednym z elementów dbania o siebie świadomej kobiety, obok dobrej pielęgnacji, zdrowej diety czy umiejętności odpoczywania. Erotyczne zabawki przestały być czymś, co wstydliwie chowamy w szufladzie przy łóżku. Nic dziwnego – nie dość, że świetnie działają, to jeszcze wyglądają coraz bardziej stylowo. Dbają o przyjemność – nie tylko tę fizyczną, ale i estetyczną. Bez uczucia żenady kupujemy je przyjaciółkom w prezencie, bo wiemy, jak bardzo umiejętność jej przeżywania poprawia jakość życia. Chcemy ją celebrować, zmysłowo i bez skrępowania, niezależnie od tego czy solo, czy w parze. Seksualne gadżety przestają być tematem tabu, o czym świadczy też fakt, że do korzystania z nich coraz chętniej przyznają się influencerki i aktorki. To powoli jeden z elementów stylu życia, w którym pełne przeżywanie swojej kobiecości stawiane jest na pierwszym miejscu.
Jednocześnie wiele z nas nie ma ochoty czy odwagi na zakupy w sexshopie. Tego typu miejsca kojarzą się w końcu z czymś mrocznym, wyuzdanym i zakazanym. Na szczęście gadżety erotyczne możemy już kupować w bardziej przyjaznych i dostępnych miejscach. Choćby w Sephorze, która od niedawna rozszerzyła swój asortyment o kategorię „Sexual Wellness”, by kompleksowo zadbać o kobiecość. W jej ramach znajdziesz luksusowe produkty do higieny intymnej Ketish, lubrykanty, olejki do masażu z CBD Ho Karan oraz wibratory Smile Makers. Te ostatnie mają piękne kolory i nazwy, takie jak Ballerina, French Lover, Romantic czy Poet, które w żaden sposób nie kojarzą się z tanią erotyką rodem z sexshopu. To na pewno sprawia, że ich stosowanie (oraz kupowanie!) staje się bardziej komfortowe. Pozwalają lepiej poznać własne ciało, uczą przyjemności, poprawiają samopoczucie. Zmniejszają stres i napięcie oraz urozmaicają życie seksualne. Sprawiają, że poszukiwanie przyjemności przestaje być wyuzdaną praktyką, a może być wysmakowaną drogą do spełnienia – nie tylko seksualnego.
Premiera działu Sexual Wellness w Sephorze obarczona była obawami, jak tego typu produkty zostaną odebrane przez Polki. Czy jesteśmy już gotowe na seksualną rewolucję w perfumeriach? Okazało się, że tak. Pierwsza partia wibratorów wyprzedała się błyskawicznie. Tak jakby to, że stały na półce obok kremu czy flakonu perfum, pomagało nam oswoić się z faktem, że nie ma nic gorszącego w dbaniu o własną przyjemność. I że można to robić w luksusowym i bardzo zmysłowym stylu.