1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA

Antykoncepcja dla mężczyzn

123rf.com
123rf.com
Wyczytałam to z portalu feministka.org, a potem sprawdziłam w różnym miejscach, gdzie pisano o RISUG - od amerykańskiego Wired.com po Jezebel.com. Jednorazowa, odwracalna antykoncepcja dla facetów to nie żart

Wazektomia i prezerwatywy to narzędzia, jakie mają mężczyźni w zakresie antykoncepcji. Wazektomia jest nieodwracalna. Prezerwatywa nieskuteczna. W zasadzie, żeby nie robić dzieci pozostaje facetowi zażywać szklankę zimnej wody - zamiast. Skrajnie niesprawiedliwe jest to, że w Polsce, przy fatalnej polityce wobec kontroli urodzeń, cała odpowiedzialność spada na kobiety. To kobiety ponoszą jej osobiste, zdrowotne, społeczne koszty. Oprócz oczywistych trudności w stworzeniu antykoncepcji dla mężczyzn - łatwiej kontrolować jedną owulację, niż miliardy plemników produkowanych codziennie, odpowiedzialnymi za ten stan rzeczy są - pieniądze i przekonania.

Kasa

Nawet jeżeli facet chce coś zrobić, żeby dzielić odpowiedzialność za płodzenie potomstwa z partnerką, ma małe możliwości wyboru. Kobieta za to całkiem spore - od watykańskiej ruletki, przez pigułki do spirali. Zupełnie inną sprawą jest skuteczność tych działań, ich skutki dla zdrowia oraz realna możliwość zastosowania. Kalendarzyk - prosty i bezpłatny, słabo się sprawdza. Pigułki - drogie i nie dla wszystkich dostępne (aspekty zdrowotne, możliwość uzyskania recepty etc.). Nieszczęsna spirala, która w Europie Zachodniej jest stosowana powszechnie, zaś w Polsce nie dość, że droga to jeszcze została obłożona jakąś absurdalną klątwą (rozerwanie macicy to tylko jeden z genialnych tekstów, które można usłyszeć w gabinecie a propos założenia spirali). Wszystkie przedstawione metody łączy jedna wspólna cecha - są zyskowne. Albo dla państwa (nowi obywatele) albo dla koncernów farmaceutycznych (1 kobieta x 12 listków pigułek 30 pln x 5 milionów użytkowniczek* = 1800000000 pln / jeden miliard osiemset milionów złotych rocznie). Chcielibyście inwestować kasę w tanią, skuteczną metodę antykoncepcji dla facetów, jakby można było na babkach zgarnąć tyle hajsu?

Alternatywa

Hinduski naukowiec Sujoy Guha opracował prostą i skuteczną metodę regulowania męskiej płodności. RISUG (reversible inhibition of sperm under guidance) w Indiach od roku jest w III fazie testów, ale na świecie radzi sobie znacznie słabiej. O co chodzi? Tak zwana odwracalna wazektomia polega na wstrzyknięciu do nasieniowodów polimerowego żelu. Feministka.org podaje, że jest to "kombinacja bezwodianu styrenu maleinowego i dimetylu siarczanowego", a ponieważ nie znalazłam nic, co, by temu zaprzeczało, to cytuję.

Taki miks, jak już stężeje to - niczym Scylla i Charybda - załatwia przepływające obok plemniki. Plemniki są chemicznie dezaktywowane (za wired.com) lub rozrywane (za feministka. org), ale efekt pozostaje niezmienny - są niezdolne do zapłodnienia jaja. Zagrożenia? Skutki uboczne? Po 30 latach badań Sujoy Guha dowodzi, że nie ma żadnych. Co więcej, procedura jest odwracalna i nie pozostawia negatywnych skutków dla płodności czy zdrowia. Działa przez okres około 10 lat. Wady? Zgadnijcie! Kosztuje poniżej 10$ za zabieg, co oznacza, że z 5 milionów aktywnych seksualnie mężczyzn można wyciągnąć maksymalnie 250 milionów przez okres 40-50 lat. Zakładając, że wezmą 5 zastrzyków na jedno męskie życie.

Właśnie dlatego, mimo wielkiego entuzjazmu naukowców min. z USA i Kanady, amerykańska FDA (organ zatwierdzający lekarstwa) jest bardzo oporna w rozwijaniu badań nad RISUG. Eksperci WHO, którzy przyjechali do laboratorium Guhy, w swoim podsumowaniu napisali, że jego badania nie spełniają standardów administracyjnych (nie naukowych), więc nie mogą być uznane. Prosty zabieg, tania substancja, potwierdzona neutralność dla zdrowia, masowe zapobieganie niechcianym ciążom, takie tam. To nie są żadne argumenty.

Życzę Sujoy Guha wytrwałości. Może, gdy lekarstwo przejdzie testy w Indiach zacznę organizować wycieczki dla Polaków po 10-letnią skuteczną antykoncepcję. "Zamiast po seks do Tajlandii, jedź po zastrzyk do Indii". Bo w Polsce RISUG szans raczej nie ma.

* Antykoncepcję doustną stosuje w Polsce około 20-25% kobiet w wieku rozrodczym, za Towarzystwem Rozwoju Rodziny. Przyjęłam roboczo, że może to być około 5 milionów, choć zapewne jest więcej.
Artykuł pochodzi z serwisu

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze