1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA

Cztery wymiary miłości

123rf.com
123rf.com
To seks, eros, philia i caritas. Dzięki tym wymiarom miłości mamy szansę stworzyć pełnię związku. W życiu jednak nie używamy ich wszystkich lub wprowadzamy je w nieodpowiednich dla nas proporcjach. Stąd trudności w relacjach. Są obszary, które nas fascynują, do których jesteśmy przywiązani, są takie, które są trudne, najmniej obecne.

Charakterystykę poszczególnych wymiarów zacznijmy od seksu. Seks odnosi się do siły biologii, namiętności, to libido, po prostu przyjemność. Ale w tym wymiarze jest i trudność - seks wiąże się z brakiem kontroli, co w naszej kulturze napotyka na opór. Tymczasem seks jest bazową potrzebą, która zapewnia istnienie gatunku, pokazuje nasz związek z naturą. Chociażby z tego powodu nie może całkowicie być oddany głowie, ponieważ działa trochę poza nami, jest bliżej instynktu. Seks popycha, szuka rozładowania.

Seks może mylić się z erosem. Eros tymczasem to miłość dążąca do prokreacji lub kreacji. Czyli, jak podkreślali Grecy, tęsknota do wyższych form istnienia, do platońskich idei. Eros szuka napięcia, które zachęca nas do przeżywania nowych doświadczeń, pomagających nam w poszerzaniu tożsamości. W prokreacji takim przekraczaniem siebie, dotyczącym tylko ludzi, jest kopulacja twarzą w twarz. Nigdzie w przyrodzie nie występuje to zjawisko. Tylko między ludźmi dochodzi do takiej bliskości. Ciekawy jest fakt, że pomimo rozpowszechnia się środków antykoncepcyjnych, ciągle występuje zjawisko niechcianych ciąż. Czasami można przypisać to właśnie popędowi erosa. Gdzieś na głębokim poziomie potrzebujemy, żeby coś zostało stworzone. Jeśli w związku nie ma pasji, nie ma wspólnego tworzenia, to ciąża może stać się takim elementem. Często zdarza się, że kiedy para wysyca obszary wspólnego działania, pojawia się dziecko. Eros to również te obszary ludzkiego działania, kiedy razem wyruszamy na podbój świata, tworzymy firmę, walczymy w imię wspólnej idei, budujemy dom.

Philia, czyli przyjaźń to odpoczynek w obecności ukochanego czy ukochanej, kiedy czujemy się całkowicie akceptowani. Zwyczajne bycie razem. Philia jest przestrzenią, która daje erosowi i seksowi oddech. W tym obszarze nie trzeba tworzyć, działać, pracować, kochać się. Można razem być i to jest dobre. To czas na zapuszczenie korzeni, kiedy przychodzą do nas spokojniejsze uczucia. Philia jest rodzajem miłości bratersko-siostrzanej. Większość z nas przeżywała to uczucie mając 10-12 lat, przyjaźniąc się z rówieśnikiem tej samej płci. Dzieci mają wówczas ogromną potrzebę wspólnego przebywania. Wówczas uczymy się bliskości, która nie ma podłoża seksualnego.

Została jeszcze caritas, czyli troska, poświęcenie bez liczenia na nagrodę. Tutaj prototypem, ideałem jest miłość Boga do człowieka. Biologicznie możemy ją odnieść instynktu macierzyńskiego, kiedy kochamy bez względu na siebie czy zewnętrzne niebezpieczeństwo. Caritas niesie ryzyko, że staniemy się igraszką w rękach innych, ale często, będąc w związku, w mniejszym lub większym stopniu, je podejmujemy. Tęsknimy za tym, żeby czasem ktoś wykonał wobec nas jakiś opiekuńczy gest, nie oczekując niczego w zamian. I sami też to chcemy dać osobie, którą kochamy. W dzisiejszych czasach caritas niepotrzebnie jest dewaluowana.

Zwykle jeden z tych sposobów angażowania jest dla nas ważniejszy niż inne. W naszym zakochiwaniu się możliwe są wszystkie konfiguracje tych czterech wymiarów z jednej i z drugiej strony. Zwykle fascynuje nas to, do czego sami nie mamy odwagi, to co jest odmienne, co w jaki sposób podziwiamy i czasem to, co jest trochę zagrażające. Jeśli dwie osoby są bardzo podobne, tworzy się układ bratersko-siostrzany. Zakochujemy się natomiast w osobie, która jest inna niż my. Mówiąc psychologicznie, wchodzimy w takie związki, które stwarzają nam możliwość rozwoju w stronę prawdy. Jest to trochę jak darmowy warsztat rozwoju, tylko odbywa się bez wspierającego terapeuty. Czasem te doświadczenia nas wzbogacają, czasem stają się polem walki, zagrożeń, zranień. Różnica między partnerami powoduje, że się przyciągamy i stwarza możliwość dopełniania.

W kolejnym artykule o związku, w którym jedna ze stron angażuje się bardziej w wymiarze erosa, a druga w philii.

Zapraszam na warsztat "Cztery wymiary miłości", 29 lutego, godz. 18-21, Warszawa. Więcej informacji .

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze