A jak autentyczność - czyli to co prawdziwe, pozbawione sztuczności i fałszu. Autentyczność zawiera w sobie naturalność, szczerość – w świecie fotoshopa cechy deficytowe.
Zgodzicie się chyba ze mną, że szczęśliwym można być tylko będąc autentycznym, postępując w zgodzie ze sobą, przeżywając każdą chwilę "tu i teraz”.
Wszystko to, co nie wypływa z nas i naszych prawdziwych potrzeb, oddala nas od poczucia szczęścia i spełnienia.
Ego zawsze działa motywowane lękiem i uzależnia swoją kondycję od tego, co jest na zewnątrz nas. Ale szczęście jest tylko w nas. Kompleksów nie przykryją markowe ciuchy, materialny sukces nie wypełni pustki w sercu.
Aby istniał prawdziwy związek pomiędzy ludźmi, także potrzebne jest wzajemne widzenie siebie.
Jeśli patrzysz na swojego partnera, ale widzisz zakodowane w swoim umyśle skojarzenia, nie jesteś „tu i teraz” i nie jesteś w autentycznym związku.
Wypowiedź Ewy – „ Mój mąż uważał, że jestem bardzo drażliwa i zbyt impulsywnie reaguję na krytykę. Uważałam, że nie ma racji. Kiedyś „zupa była za słona” - uśmiecha się. Rzeczywiście, przez roztargnienie, posoliłam ją dwukrotnie. Zorientowałam się kiedy była już w talerzach. Kiedy jednak Jacek się skrzywił i powiedział „okropnie dużo soli” wybiegłam z kuchni i rozpłakałam się. Jak dziecko. Czułam się dotknięta do żywego. Ale przecież to on miał rację. I nie powiedział nic złego, nie skrytykował mnie. Stwierdził tylko fakt. To dało mi impuls do myślenia. Zrozumiałam, że nie odnoszę się do sytuacji. Że emocje wybuchają z całkiem innego powodu. Potem, gdy rozmawiałam z moim coachem odkryłam, że to te same emocje jak wtedy, gdy krytykowali mnie rodzice. Ale przecież Jacek nie jest moimi rodzicami. To odkrycie w efekcie wiele zmieniło. Od tej pory staram się być „tu i teraz”. Reagować na to co się dzieje, a nie na to co było kiedyś”.
Jak odnaleźć w sobie ten prawdziwy głos, wśród tysięcy innych głosów? Zacznij od zwykłej rozmowy.
Oto pomocne ćwiczenie:
- Kiedy rozmawiasz ze swoim partnerem wyobraź sobie, że zakładasz dodatkową parę uszu, które odbierają więcej sygnałów i okulary, które także widzą więcej.
- „Wyjdź ze swojej głowy” i zapomnij na chwile to wszystko co wiesz o swoim partnerze. Zapomnij o swoich doświadczeniach. Spójrz na niego tak jak na osobę, którą widzisz po raz pierwszy.
- Słuchaj jego wypowiedzi, koncentrując się na wszystkich docierających do Ciebie informacjach, także niewerbalnych.
- Patrz mu w oczy, słuchaj tonu jego głosu i tego, jak dobiera słowa.
- Pytaj siebie – jakie emocje i potrzeby sygnalizuje mi mój partner? Co ja czuję w tej sytuacji i co chciałabym mu przekazać?
Dzięki tym założeniom wasze dialogi staną się autentyczne. A to wstęp do szczerej, wspierającej relacji.