Pierwsza opcja jest mniej ryzykowna, nawet gdy prezent się nie spodoba.
Bo jeśli wyjście do restauracji będzie nieudane, to przykre doświadczenie zostanie dłużej w pamięci i negatywnie wpłynie na relację.
Dotychczasowe badania przeprowadzone w University of Texas dowodziły, że bardziej szczęśliwe związki tworzą pary, które obdarzają się wspólnymi doświadczeniami, takimi jak wyjścia do kina, restauracji czy weekendowe wyjazdy. Te, które częściej kupowały sobie materialne prezenty, miały mniej satysfakcjonujące relacje.
Jednak nowe badania, przeprowadzone przez Leonardo Nicolao i Julie Irwin, które zostały opublikowane w Journal of Consumer Research, wskazują że wspólne doświadczenia, jeżeli są negatywne, mogą bardziej zaszkodzić związkowi niż nietrafiony prezent.
Naukowcy wyciągnęli następujące wnioski - negatywne doświadczenia ze wspólnego pobytu w jakimś miejscu, oddziałują na nas dłużej niż prezent, który nam się nie spodobał. Bo wyobraź sobie, że ukochany zaprosił cię na kolację do wystawnej restauracji i było wam ze sobą źle. Nie czułaś się komfortowo, byłaś skrępowana, bo on zachowywał się w sposób, który ci nie odpowiadał. Teraz pomyśl, że obdarował cię rajstopami w idiotyczny wzorek. Które z nieprzyjemnych doświadczeń głębiej w ciebie zapadnie? Ankietowani odpowiedzieli, że to pierwsze. Zatem kupienie prezentu jest mniej ryzykownym posunięciem.
Ale jak wyglądałoby nasze życie bez tego dreszczyku emocji, który wprawia nas w drżenie na myśl, czy randka się uda?
Źródło: University of Texas