1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Seks

Przykazania szczęśliwej zołzy (cz. 1)

123rf
123rf
O co chodzi? O to, że gdy zbytnio zabiegasz o relację, to prawdopodobnie jest ona do niczego. O to, że lepiej być szczęśliwą sama ze sobą niż nieszczęśliwą w związku. Pora w to uwierzyć i pokazać pazurki!

Słowo „zołza” nie budzi wprawdzie pozytywnych skojarzeń, ale oddaje sedno problemu. Zołza nie ma nic wspólnego z wiecznie zrzędzącą, rozczarowaną życiem kobietą czy współczesnym wcieleniem Alexis Colby-Dexter z pamiętnej „Dynastii”. Kim jest zołza? Pewną siebie, fantastyczną babką, która nie boi się stawiać granic w obawie, że straci czyjąś sympatię i zaangażowanie. Jest życzliwa w stosunku do innych, ale jednocześnie silna. Ma poczucie humoru, energię i nigdy się nie obraża. Kocha swoje życie. Nie ugania się za mężczyznami. Wprost przeciwnie – to oni uganiają się za nią. Co więcej, to postawa, którą każda z nas może w sobie wypracować, oczywiście, jeśli chce.

Ach, zołzą być!

Niejednej kobiecie zdarzyło się czuć zażenowanie, gdy zbyt otwarcie okazywała, że zależy jej na jakimś mężczyźnie – mówi Sherry Argov, autorka poradników psychologicznych i popularyzatorka terminu „zołza” (w oryginale – „bitch”). – Wielu z nas zdarzyło się oczarować mężczyznę, który stracił zapał, gdy tylko mu uległyśmy.

Zdaniem Argov same jesteśmy sobie winne. Trzeba było słuchać naszych prababek. Czyż to nie one mówiły, że kobieta nie powinna zabiegać o mężczyznę? Że faceci to łowcy i „chodzi o to, by gonić króliczka”? Mówiły, mówiły, ale kiedy pojawia się uczucie, łatwo zapomnieć o tych radach i otworzyć na oścież swoje serce. Ba, nawet pozwolić nim poniewierać. A potem – a jakżeby inaczej – cierpieć. Argov mówi trochę jak nasze prababki, ale w jej podejściu do tematu miłości jest pewna różnica. Skończyły się czasy, kiedy powinnością kobiety było usidlić mężczyznę, urodzić mu dzieci, dbać o dom, ale jednocześnie tak poruszać sznurkami, by spełniał jej wszystkie życzenia. Argov mówi coś zupełnie innego. Nie namawia do gierek, które mają służyć „złapaniu” mężczyzny i sztucznemu utrzymywaniu nad nim władzy. Kobieta spełniona, jej zdaniem, gra fair, nie wykorzystuje mężczyzn, bo za bardzo ich lubi, ale też nie uważa, że wokół nich kręci się świat. Nie daje się ponieść romantycznym mrzonkom i nie uważa, że związek jest jej jedynym celem. Owszem, jest wielkim życiowym szczęściem, ale tylko wtedy, gdy nie zamyka jej drzwi do samorealizacji. Kobieta spełniona, czyli zołza nie realizuje cudzych standardów, żyje według własnych reguł. Chcesz je poznać? Czytaj dalej.

PRZYKAZANIE PIERWSZE To, za czym się ktoś ugania, ucieka mu sprzed nosa

Kto jest przeciwieństwem zołzy? Miła dziewczyna. Argov określa ją jako „kobietę, która usilnie nadrabia brak pewności siebie, dając wszystko mężczyźnie, którego ledwie zna, niewiele od niego wymagając”. Gen miłej dziewczyny jest w każdej z nas. To on podpowiada, by – kiedy w związku się coś psuje – postarać się jeszcze bardziej. Tymczasem właściwa strategia polega na czymś zupełnie odwrotnym. Jeśli on nie zwraca na ciebie uwagi, zajmij się sobą, wychodź ze znajomymi, poświęcaj więcej czasu swojemu hobby albo zapisz się na jakieś nowe zajęcia. – Przypomnij sobie i jemu, jaka jesteś fajna – radzi Argov. Dotyczy to zarówno sytuacji po drugiej randce, gdy on nie daje znaku życia, jak i wieloletniego związku. Miła dziewczyna odzywa się w nas także wtedy, gdy chcemy być „bardziej”, „więcej” w stosunku do kogoś, kogo mało znamy. I nieważne, czy jest to nowa koleżanka w pracy, czy mężczyzna, który nam się podoba. Po co odkrywać od razu wszystkie karty? Relacjonować ze szczegółami swoją przeszłość, zwierzać się z problemów, zarzucać mnóstwem propozycji? Zwolnij, zastanów się, czy warto. Pamiętaj, że im bardziej się komuś narzucasz, tym bardziej będzie cię trzymał na dystans. Jeśli pokazujesz, że warto się o ciebie postarać, zachęcasz do wysiłku.

PRZYKAZANIE DRUGIE Twój stosunek do siebie decyduje o tym, jak widzą cię inni

Na komplementy reagujesz z zawstydzeniem: „O nie, ta sukienka ma sto lat”, „A gdzie tam, włosy mi się dziś nie ułożyły”? Błąd! Jeśli postrzegasz siebie jako mało atrakcyjną i głupią, to nawet gdy w rzeczywistości jesteś śliczna, mądra i sympatyczna – ludzie uwierzą raczej temu, co o sobie mówisz. Jeśli godzisz się trzeci raz w tygodniu brać zastępstwo za koleżankę w pracy, „bo coś pilnego jej wypadło”, czy ze spokojem przyjmujesz wiadomość, że on znowu przekłada wasze spotkanie w ostatniej chwili – pokazujesz im, że można ci wejść na głowę. Nie zdziw się, jeśli to się powtórzy. I nigdy, przenigdy, nie myśl, że nie udało się wam, bo nie byłaś dla niego wystarczająco dobra czy atrakcyjna! Argov w swojej książce „Dlaczego mężczyźni kochają zołzy” przytacza przykład pewnej pary. On wrócił z zakrapianej imprezy z kolegami o kilka godzin później, niż się umawiali. Zastał ją w łazience, piorącą jego ubrania. „Jak tylko pralka skończy pracę, wychodzę” – usłyszał na powitanie. „Straciłem do niej resztki szacunku” – powiedział potem chłopak. „Sto razy wolałbym, żeby mi rzuciła tymi brudnymi ubraniami w twarz, przecież naprawdę zachowałem się jak świnia”.

PRZYKAZANIE TRZECIE Kiedy jest ta niezaprzeczalna iskra, nie ma mowy o konkurencji 

Zdaniem Argov kobiety zbyt często wikłają się w rywalizację o mężczyznę z innymi kobietami. Jak uważa, to nie tylko wyraz braku kobiecej solidarności, ale też braku zaufania do partnera. No bo skoro wierzysz, że on cię kocha, skoro ci to wyznał, to jak możesz myśleć, że ktoś inny w ogóle ma szanse stawać z tobą w szranki do walki o jego serce? Dopóki cię nie zawiedzie – ufaj mu. To podstawa udanego związku. Jeśli mu nie ufasz, przestań się z nim spotykać. Proste. – Za każdym razem, gdy kobieta rywalizuje z inną kobietą, poniża siebie – twierdzi Argov.

 

PRZYKAZANIE CZWARTE Mężczyzna zapomni, co dla niego znaczysz, jeśli mu o tym nie przypomnisz 

Według Sherry Argov silna kobieta jest wszystkim, o czym marzą mężczyźni. Silna, czyli taka, która nie boi się osłabić kontaktu z mężczyzną, którego kocha, by przypomnieć mu, jak miło jest spędzać z nią czas. Silna, czyli taka, która potrafi też dostrzec swoją słabość i zmienić zachowanie. Często kobiety zapędzają siebie w kozi róg. Tak skupiają się w narzekaniu i wiecznym wytykaniu partnerowi błędów, że nie potrafią spojrzeć na siebie z boku. A wtedy mogłyby zobaczyć wielce ciekawy obrazek. Mężczyznę, który siedzi bez słowa na kanapie, naburmuszony, wciskając bezrefleksyjnie kolejne przyciski na pilocie, i kobietę, która krząta się po mieszkaniu, zbierając z podłogi ubrania, odkurzając i cały czas utyskując na to, że on nic nie robi. Hm, ten obrazek wydaje się jakoś znajomy… Czyż nie przedstawia zbuntowanego nastolatka i jego matki? Dlatego dobrze postawić się czasem na miejscu drugiej strony i przekonać, jak partner nas postrzega i czy myśli, że fajnie z nami być. Niefajnie? No to trzeba to zmienić. Czy naprawdę posprzątane mieszkanie jest ważniejsze od uroczystej kolacji, wypadu na weekend w góry czy – jeśli oczywiście obydwoje to lubicie – meczu oglądanego na żywo na stadionie? Zołza lubi przypominać innym i sobie, jak ekscytujące może być życie z nią u boku.

PRZYKAZANIE PIĄTE Większość kobiet oczekuje od mężczyzny tego, co powinny dać sobie same

Czyli uwagę, miłość, poczucie bezpieczeństwa. Na pewno znasz takie kobiety (a może nawet sama do nich należysz), które, spotykając wymarzonego mężczyznę, rezygnują z własnego życia na rzecz wspólnego. Zwykle kończy się to tak, że zostają same: bez mężczyzny i bez własnego życia. Żeby więc nie cierpieć po zakończonym związku i nie obdzwaniać przyjaciółek, z którymi nie rozmawiało się od roku, warto pamiętać o jednym. Twoje życie i twoja pasja są najważniejsze! Bo tworzą ciebie. I to właśnie one pociągają innych, którzy chcą się stać częścią twojego świata, jeśli ich do niego wpuścisz. Na tym polega magia związków: na spotkaniu dwóch światów, które są dla siebie atrakcyjne. To dotyczy też drugiej strony. Nie ograniczaj zatem jego kontaktów z rodziną czy kolegami. Niech ma swoją prywatność, do której będziesz mogła od czasu do czasu zajrzeć. I nie oczekuj, że wypełni pustkę w twoim życiu, to musisz zrobić sama.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze