1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. „W tej pracy trzeba mieć wszystkie zmysły otwarte na piękno” – mówi projektantka współracująca z marką Rosenthal

„W tej pracy trzeba mieć wszystkie zmysły otwarte na piękno” – mówi projektantka współracująca z marką Rosenthal

Regula Stüdli w swoim atelier podczas pracy (Fot. Atelier Stüdli)
Regula Stüdli w swoim atelier podczas pracy (Fot. Atelier Stüdli)
Wybierając serwis, tapetę czy tkaninę, kierujemy się przede wszystkim widocznym na nich wzorem. Tworzenie takich deseni wymaga nie tylko umiejętności malowania, lecz także dostrzegania najdrobniejszych śladów w otaczającym nas świecie. – W tej pracy trzeba mieć wszystkie zmysły otwarte na piękno – mówi szwajcarska projektantka Regula Stüdli.

Regula ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Zurychu, choć nigdy nie marzyła o malowaniu obrazów. Tam, gdzie inni widzieli piękny pejzaż, ona fascynowała się niezwykłym układem żyłek na liściu, kształtem płatków kwiatu i źdźbła trawy. Kiedy zaczęła pracę jako projektantka u renomowanego szwajcarskiego producenta tkanin Jakoba Schlaepfera, najbardziej ciekawiły ją rosnące za oknem pracowni klomby. To one stały się głównym źródłem jej inspiracji i motywem przewodnim tworzonych przez nią na tkaninach wzorów i deseni. Może dlatego, że już w dzieciństwie większość czasu spędzała w przydomowym ogrodzie pełnym warzyw i różnych gatunków kwiatów.

Dziesięć lat temu w malowniczych okolicach Jeziora Bodeńskiego stworzyła własne atelier, w którym główną rolę odgrywa otaczający budynek ogród. Regula obserwuje go o różnych porach dnia, fotografuje kwiaty, a później opracowuje zdjęcia komputerowo. Wyhodowane przez nią okazy można podziwiać między innymi na talerzach i filiżankach marki Rosenthal. – Podczas jednego z porannych spacerów w ogrodzie zebrałam kwiaty onętków, malwy, kapucynki, lawendy, a także ziele szałwii i tymianku. Położyłam je na chwilę na białym talerzu, by napełnić wazon wodą. Kiedy jednak wróciłam z pełnym naczyniem i spojrzałam na tę świeżą, wielokolorową kompozycję, natychmiast pobiegłam po aparat. Zdjęcia wyedytowałam w programie graficznym i stworzyłam na ich podstawie szkic martwej natury. Tak powstała tegoroczna kolekcja Rosenthal Brillance Grand Air (Wiosenny ogród) – opowiada projektantka.

Filiżanka z kolekcji Maria Pink Rose (Maria Róża) oraz talerz z kolekcji Fleurs Sauvages (Tajemniczy ogród) (Fot. Atelier Stüdli) Filiżanka z kolekcji Maria Pink Rose (Maria Róża) oraz talerz z kolekcji Fleurs Sauvages (Tajemniczy ogród) (Fot. Atelier Stüdli)

Po nitce do wnętrza

Zespół kreatywny Rosenthal najpierw odkrył zaprojektowane przez nią tkaniny. – Okazało się, że mój styl był tym, czego od dawna szukali. Pierwsze zlecenie mocno mnie stresowało, bo nigdy wcześniej nie pracowałam z takim materiałem jak porcelana – przyznaje projektantka. Jednak jej kolekcja Fleurs Sauvages (Tajemniczy ogród) szybko okazała się bestsellerem. Udekorowany rozrzuconymi w nieładzie gałązkami, liśćmi oraz kwitnącymi kwiatami serwis ujmuje delikatnością, naturalnością i grą kolorów.

(Fot. Atelier Stüdli) (Fot. Atelier Stüdli)

Dalej poszło jak z płatka. Regula zaprojektowała dla marki Rosenthal już siedem kolekcji. – Inspiracje przynosiłam z targów kwiatów i warzyw, na których mogę się spotkać z hodowcami. Potrafią godzinami opowiadać o życiu roślin. Ale pomysły przywoziłam także z podróży, z wizyt w muzeach i galeriach sztuki. Do stworzenia projektu kolekcji Maria Pink Rose (Maria Róża) zainspirowała mnie fotografia żony Philippa Rosenthala. Aby opowiedzieć ich historię miłosną, użyłam różowych róż, które symbolizują młodość, zauroczenie i piękno – wyznaje.

Jedwabna apaszka Carré Nº1 (dostępna na www.atelierstuedli.ch) (Fot. Atelier Stüdli) Jedwabna apaszka Carré Nº1 (dostępna na www.atelierstuedli.ch) (Fot. Atelier Stüdli)

Oprócz deseni na tkaninach i porcelanie Regula tworzy także tapety dekoracyjne, aranżacje wnętrz, przestrzeni miejskiej i budynków użyteczności publicznej. – Mój wzrok cały czas nastawiony jest na wyłapywanie detali. Inni widzą piękny budynek, a ja płytkę, o której później nie jestem w stanie zapomnieć – tłumaczy. W swoim atelier Regula otacza się wszelkiego rodzaju przedmiotami: tkaninami, próbkami kolorów, czasopismami, roślinami i pamiątkami. Wszystkim, co przyciąga wzrok, ale stymuluje także zmysł dotyku, zgodnie z zasadą: zobaczysz – zapamiętasz, dotkniesz – zrozumiesz.

Tapeta Jungle Gold w salonie z wyposażeniem wnętrz Cascade Lucerne w Zurychu (Fot. Atelier Stüdli) Tapeta Jungle Gold w salonie z wyposażeniem wnętrz Cascade Lucerne w Zurychu (Fot. Atelier Stüdli)

Brzmienie kolorów

W jej pracach pojawiają się różne etapy życia roślin: wzrost, kwitnienie i śmierć. Każdy niesie ze sobą odmienną gamę barw, a przez to wprowadza do wnętrza inny nastrój. Regula doskonale wyłapuje także dynamizm kolorów zmieniających się w ciągu dnia, w zależności od kąta padania światła słonecznego. – W tych niepewnych czasach chcę się otaczać we wnętrzu barwami, które budzą pozytywne emocje, wprowadzają witalność i dają nadzieję – dodaje. Dlatego w projektowanych przez nią tapetach i dekoracjach ściennych dominują teraz ciepłe, złote odcienie z jasnymi, czerwonymi akcentami. Korzystając z tej palety, ostatnio namalowała dżunglę na ścianie jednego z ekskluzywnych salonów z wyposażeniem wnętrz w Zurychu. Marzy jej się jednak projekt na znacznie większą skalę. – Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję zaprojektować wnętrze pałacu, zamku lub jakiejś kamienicy z historią. To byłaby świetna okazja, by nawiązać współpracę z innymi artystami oraz projektantami i wspólnie rozwijać nowe pomysły. Chciałabym stworzyć przestrzeń, która będzie opowiadać o starych i nowych czasach, a także inspirować odwiedzających ją ludzi do tego, by iść przez życie z lekkością, ale też uważnością. Jestem przekonana, że to, co najpiękniejsze, tkwi w małych rzeczach, dlatego nie warto ignorować szczegółów – podpowiada.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze