1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Lady Gaga: „Postanowiłam, że nie dam się złamać”

Lady Gaga: „Postanowiłam, że nie dam się złamać”

Lady Gaga intuicyjnie wyczuwa, co jest potrzebne do wykreowania ikony popu: nieustanne tworzenie siebie na nowo, absolutna pewność siebie i gotowość do podejmowania odważnych decyzji. (Fot. Dimitrios Kambouris/Getty Images/The Met Museum/Vogue)
Lady Gaga intuicyjnie wyczuwa, co jest potrzebne do wykreowania ikony popu: nieustanne tworzenie siebie na nowo, absolutna pewność siebie i gotowość do podejmowania odważnych decyzji. (Fot. Dimitrios Kambouris/Getty Images/The Met Museum/Vogue)
„Za każdym razem, kiedy ktoś mówił mi, że nie jestem dość dobra, postanawiałam sobie, że nie dam się złamać. Za każdym razem, kiedy słyszałam »nie«, była to dla mnie motywacja, żeby pracować jeszcze więcej” – mówiła Lady Gaga w jednym z wywiadów. Jest piosenkarką, aktorką, wizjonerką, aktywistką, ikoną. Do tego absolutną indywidualistką, która wciąż stwarza siebie na nowo. Najnowsza biografia artystki odkrywa nieznane dotąd fakty o ikonie muzyki pop. Znajdziemy w niej wypowiedzi gwiazdy, w których tłumaczy, kim się inspirowała, jak konsekwentnie budowała swoją legendę i jaką cenę płaci za sukces. Z okazji urodzin artystki publikujemy fragment książki.

Fragment książki „Lady Gaga. Applause. Biografia ikony” Annie Zaleski, tłum. Maria Kabat, wyd. Znak Koncept. Wszystkie skróty pochodzą od redakcji.

Lady Gagę, a właściwie Stefani Germanottę, urodzoną 28 marca 1986 roku, z pewnością można określić produktem przełomowych epok w historii muzyki. Jej pseudonim sceniczny jest nawiązaniem do hitu Radio Ga Ga zespołu Queen z roku 1984, piosenki będącej odą do czasów, kiedy fale radiowe były zdominowane przez muzycznych tytanów. Jest wierną fanką Beatlesów i Davida Bowiego – jednym z jej ulubionych albumów stał się Alladin Sane z 1973 roku, autorstwa tego drugiego – ale pytana o swoje inspiracje, wymienia również Led Zeppelin, Cyndi Lauper, Bruce’a Springsteena i Billy’ego Joela. Gaga dorastała, ucząc się od tych gwiazd, dlatego intuicyjnie wyczuwa, co jest potrzebne do wykreowania ikony popu: nieustanne tworzenie siebie na nowo, absolutna pewność siebie i gotowość do podejmowania odważnych decyzji.

Nie każdy ma w sobie dość siły, by być tak nieustraszonym. Właśnie dlatego niewielu jest artystów, których można nazwać prawdziwymi gwiazdami pop. W przypadku Gagi wydaje się jednak, że zrewolucjonizowanie muzyki było jej przeznaczeniem. Ma rzadko spotykaną skalę głosu i należy do tych wyjątkowych artystek, które potrafią z taką samą swobodą wyśpiewać poruszający hołd dla musicalu Dźwięki muzyki podczas ceremonii rozdania Oscarów, wystąpić z członkami zespołu Metallica podczas rozdania nagród Grammy, a potem zaśpiewać w duecie z jazzowym nestorem Tonym Bennettem, jak to zrobiła w albumie „Cheek to Cheek” z 2014 roku, za który oboje zdobyli nagrodę Grammy. Podobnie jak jej idol David Bowie, z przyjemnością przeobraża się w różne sceniczne postaci, kiedy tylko nadarza się okazja – jak na przykład w roku 2010, kiedy to na jakiś czas przemieniła się w mężczyznę o nazwisku Jo Calderone.

Gaga zgromadziła wokół siebie silną, lojalną grupę fanów dzięki swojej otwartości w podejściu do muzyki. Jej albumy obracają się wokół dźwiękowego złotego środka – elektro popu stworzonego do całonocnych maratonów na klubowych parkietach – ale od czasu do czasu znajdzie się w nich też miejsce dla mocnych ballad, metalicznych brzmień rockowych, a nawet country. Do szerokiego grona różnorodnych artystów, z którymi współpracowała, należą zarówno ikony muzyki pop, rockowe bożyszcza oraz gwiazdy hip-hopu. Nawet album „ARTPOP”, który w momencie premiery w 2013 roku został niezbyt życzliwie przyjęty przez krytyków, z czasem okazał się ważną płytą, którą pokochali fani – co tylko potwierdza, że Gaga ze swoją twórczością jest zawsze o krok przed innymi.

Urodzona w Nowym Jorku Gaga od początku wykazywała się wyjątkową determinacją i ambicją. Zaczęła grać na pianinie i pisać piosenki w bardzo młodym wieku, potem uczęszczała na intensywny kurs aktorstwa. Później przyszły główne role w szkolnych musicalach. Już jako nastolatka podejmowała ambitniejsze przedsięwzięcia – założyła zespół grający rockowe covery, a także występowała w legendarnym nowojorskim klubie The Bitter End podczas wieczorów „open mic”* (co ciekawe, po ukończeniu szkoły średniej dostała stały angaż w tym samym lokalu). Znajomi z klasy wspominają nawet, że na pamiątkę imprezy z okazji szesnastych urodzin rozdawała gościom kasety demo swoich utworów.

W Tisch School of the Arts Uniwersytetu Nowojorskiego nie zagrzała miejsca – wyrzucono ją z uczelni w wieku dziewiętnastu lat. Okazało się, że o wiele bardziej odpowiada jej zdobywanie doświadczenia w prawdziwym świecie, na scenach nowojorskich lokali. Początkowo obrała tradycyjną drogę: stare nagrania z tamtych czasów ukazują pełną zaangażowania autorkę piosenek, która daje z siebie wszystko, śpiewając przy pianinie albo na tle grupy przypominającej zespół barowy. Kiedy jednak dość szybko przepadł jej pierwszy podpisany kontrakt na płytę, zdecydowała, że nadszedł czas na zmiany. W nieco odważniejszych klubach w dzielnicy Lower East Side odbywały się skandalizujące rewie i występy kabaretowe Gagi, a jednocześnie kształtowała się jej nowa tożsamość artystyczna, będąca mieszanką glamrockowych i hardrockowych dźwięków oraz błazeństw (popisowym numerem było podpalanie sprayu do włosów).

Jej transformacja nie mogła przypaść na lepszy moment. Kiedy Gaga wreszcie doczekała się swojego kontraktu płytowego, dzięki któremu w 2008 roku światło dzienne ujrzał album „The Fame”, jej pojawienie się wyznaczyło początek zupełnie nowej ery w muzyce pop. Wszystko zaczęło się, rzecz jasna, od supersonicznego dance’owo-popowego utworu „Just Dance”, który opierał się na nadzwyczaj popularnej w tamtym czasie elektronicznej muzyce tanecznej. Głos Gagi był tak ostry i ekspresyjny jak u artystki z Broadwayu, przy czym dodawała jeszcze od siebie autentyczne ciepło i zawadiackość.

W teorii jej podejście do twórczości może się wydawać niezbyt oryginalne, w praktyce jednak sprawia, że znajome dźwięki i motywy zyskują nowy, efektowny klimat. Jej garderoba jest rodem z serialu „Jetsonowie”: wyrazisty makijaż, peruki zdające się przeczyć prawom grawitacji, niepraktyczne obuwie, kosmiczne kostiumy z nurtu space age. Czy to na scenie, czy w studiu – jej wrodzona charyzma ściera się z ekscentrycznością dzieciaka z kółka teatralnego i tlącą się w niej od lat ambicją. Stuprocentowa outsiderka, której wreszcie udało się dostać na imprezę, jaką jest scena popowa, i która robi, co i jak jej się podoba, raz po raz zawierając w swoich tekstach kąśliwe obserwacje. Po latach dominacji ugrzecznionych idoli popu pojawienie się Gagi było jak powiew świeżego powietrza, czegoś nowego, dziwnego i absolutnie nieprzewidywalnego

Gaga sprytnie wykorzystywała ten rozkoszny niepokój, jaki wywoływała: dziwaczna outsiderka, której udało się przeniknąć do elitarnego, celebryckiego świata zupełnie niczym bohaterce młodzieżowych filmów z lat osiemdziesiątych. Była w pełni świadoma ciemnej strony sławy – nie bez powodu nowa, rozszerzona edycja jej debiutanckiego albumu otrzymała tytuł „The Fame Monster” – mimo to czerpała pełnymi garściami z tej ostentacyjnej przesady, którą tak chętnie krytykowała. Gdyby inne gwiazdy postępowały w taki sposób, to zostałyby oskarżone o hipokryzję, ale Gadze udało się tego uniknąć za sprawą swojego absurdalnie przerysowanego podejścia do bycia sławną. Bo jak inaczej wytłumaczyć jej obrzydliwą, a jednocześnie wyjątkową sukienkę wykonaną z surowego mięsa, którą miała na sobie podczas imprezy MTV Video Music Awards w 2010 roku? Albo kapsułę w kształcie jaja, w której pojawiła się na ceremonii rozdania nagród Grammy, żeby następnie wykluć się z niej na scenie i zaśpiewać „Born This Way”?

Muzyka pop może (i powinna) być wynikiem profesjonalnych, kreatywnych działań, przy czym – z czego Gaga doskonale zdawała sobie sprawę – samo bycie gwiazdą pop nie musi już być brane tak bardzo poważnie. Jednocześnie rozumiała, że celebrycką sławę, która na nią spłynęła, można wykorzystać do czynienia dobra. Cała jej płyta z 2011 roku – „Born This Way” – z tytułową piosenką na czele, natychmiast stała się klasycznym przebojem i hymnem zachęcającym do autentyczności i dumy z siebie samych, stanowiąc wyraźny sygnał poparcia dla społeczności LGBTQIA+. W 2012 roku Lady Gaga, wspólnie ze swoją mamą Cynthią, założyła Born This Way Foundation – organizację non profit skupiającą swoje działania na promowaniu życzliwości i dbaniu o zdrowie psychiczne, przede wszystkim wśród młodzieży. W kolejnej dekadzie Gaga stała się gigantką filantropii: przekazała ogromne sumy na pomoc mieszkańcom Haiti po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło tę wyspę, oraz Japończykom dotkniętym tsunami. W 2020 roku współorganizowała koncert charytatywny „One World: Together at Home”. 127 milionów dolarów, które dzięki temu zebrano, przekazano Światowej Organizacji Zdrowia oraz innym organizacjom.

Podobna empatia cechuje również podejmowane przez nią próby aktorskie. Lady Gaga wielokrotnie odgrywała samą siebie w najróżniejszych programach telewizyjnych, czerpiąc ze swojego doświadczenia zdobywanego zarówno we wczesnej młodości w teatrze, jak i podczas muzycznych występów na żywo. Potrafiła stworzyć porywające kreacje: za swoją rolę morderczej Hrabiny w „American Horror Story: Hotel” otrzymała Złoty Glob, wzbudziła także zachwyt krytyków i publiczności jako Ally Maine, aspirująca piosenkarka w remake’u „Narodzin gwiazdy” z 2018 roku. Chwytająca za serce piosenka „Shallow”, nagrana w duecie z jej filmowym partnerem Bradleyem Cooperem, stała się wielkim przebojem i przyczyniła się do zdobycia przez nią kolejnego Złotego Globu, tym razem w kategorii Najlepsza Oryginalna Piosenka.

Gaga zagrała również główną rolę w filmie „Dom Gucci”, ale jej pierwszą i najważniejszą miłością nadal pozostaje muzyka. W 2020 roku, kilka miesięcy po rozpoczęciu lockdownu spowodowanego przez pandemię, wydała płytę „Chromatica”, będącą przyprawiającym o zawrót głowy discopopowym szaleństwem, które potwierdziło, jak bardzo ważne są dla niej szczerość i otwartość na problemy związane ze zdrowiem psychicznym i dobrym samopoczuciem. W czasach ogromnego niepokoju, kiedy tak wielu ludzi było zmuszonych do pozostania w domach, Gaga zapewniła swoim słuchaczom zastrzyk pozytywnej energii.

Nikt nie jest w stanie zgadnąć, jaki będzie jej następny ruch, za to nieco łatwiej jest przewidzieć, jakie zostawi po sobie dziedzictwo. Bardzo wysoko ustawiła poprzeczkę dla swoich rówieśniczek ze sceny pop, a zarazem stała się wzorem do naśladowania dla nowego pokolenia trendsetterek.

Muzyka pop nie przestaje się zmieniać, jest w ciągłym ruchu, nieustannie pędzi w przyszłość. Artyści, którzy są samokrytyczni i świadomi tej nieprzerwanej ewolucji muzyki, mają większe szanse, by przetrwać wśród zmieniających się stylów i się zaadaptować do coraz nowszych tendencji. Nieustająca od lat popularność Lady Gagi jest świadectwem nie tylko jej talentu, ale także dobrego serca i wyjątkowego daru przewidywania. Krótko mówiąc, Gaga żyje na swojej kolorowej, pełnej tolerancji planecie, a my mamy to szczęście, że możemy od czasu do czasu wpaść do niej w odwiedziny, żeby pławić się w jej blasku. Oto opowieść o tym, w jaki sposób stała się kochaną przez tłumy „Mother Monster”, patronką wszystkich niepokornych artystek i artystów pop.

*Open mic – dosłownie „otwarty mikrofon”. Organizowany w niektórych lokalach rodzaj występu na żywo, w którym może wziąć udział każdy. Najczęściej organizowany dla muzyków albo komików stand-upowców (przypis pochodzi od tłumaczki)

Polecamy książkę: „Lady Gaga. Applause. Biografia ikony” Annie Zaleski, tłum. Maria Kabat, wyd. Znak Koncept. Polecamy książkę: „Lady Gaga. Applause. Biografia ikony” Annie Zaleski, tłum. Maria Kabat, wyd. Znak Koncept.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze