Międzynarodową sławę, uznanie i rozpoznawalność zapewniła jej rola Daphne w „Bridgertonach”. Kim jest młoda angielska aktorka, która oczarowała nas jako bohaterka pierwszego sezonu popularnego serialu Netlixa? Jaką drogę przeszła, aby dotrzeć do miejsca, w którym jest dzisiaj? Oto niezwykła historia Phoebe Dynevor, wschodzącej gwiazdy dużego i małego ekranu, o której robi się coraz głośniej.
Chociaż Phoebe Dynevor ma zaledwie 29 lat, już teraz może pochwalić się wieloma imponującymi osiągnięciami, jednak jej droga do sukcesu nie była usłana różami. Obecnie jest jedną z najbardziej obiecujących gwiazd Hollywood, ale mało brakowało, a prawie zrezygnowała z aktorstwa. W ostatnich latach utalentowana Angielka podbiła serca widzów dzięki rolą Daphne w pierwszym sezonie przebojowego serialu Netflixa „Bridgertonowie”, który przyniósł jej sławę i rozpoznawalność na całym świecie. Produkcja, reklamowana jako połączenie „Plotkary” i „Dumy i uprzedzenia”, zdobyła popularność dzięki różnorodnej obsadzie i odważnym scenom erotycznym. Phoebe, znana nie tylko z umiejętności aktorskich, ale również z naturalnego piękna, niewymuszonego stylu i czarującej osobowości, stała się natomiast wzorem do naśladowania dla młodych aktorek. Nic dziwnego – jest ambitna, skromna i chroni swoją prywatność. Naprawdę trudno jej nie lubić.
Phoebe Dynevor urodziła się 17 kwietnia 1995 roku w Manchesterze, w rodzinie o bogatych tradycjach artystycznych. Jej matka, Sally Dynevor, zasłynęła rolą w kultowym „Coronation Street”, a ojciec, Tim Dynevor, pracował jako scenarzysta „Emmerdale”. Nic więc dziwnego, że Phoebe od najmłodszych lat fascynował świat kina i telewizji. Jako dziecko często towarzyszyła rodzicom na planach i tak zaczęła się jej przygoda z aktorstwem. – Zawsze interesowało mnie obserwowanie pracy kamerzystów i innych rzeczy związanych z filmowaniem – wspominała w jednym z wywiadów, dodając jednak, że jej dzieciństwo było całkiem normalne. I choć rodzice początkowo odradzali jej karierę aktorską, Phoebe zdecydowała się pójść w ich ślady. Na szczęście dzięki ich wsparciu nauczyła się, jak radzić sobie z życiem w blasku fleszy.
– Mama zawsze przyjmowała sławę z dystansem, była wyluzowana, wdzięczna i skromna – powiedziała Dynevor w rozmowie z „Grazią”. – I nigdy nie powiedziała o nikim złego słowa. Uwielbiam to w niej – dodała. Rodzice nauczyli ją jednak nie tylko dobrych manier, życzliwości i szacunku do innych, ale także zapoznali ją z inspirującym światem kina i telewizji: filmami kostiumowymi z Keirą Knightley oraz serialem „Powrót do Brideshead”, dzięki czemu od małego przygotowywała się tego, aby zostać gwiazdą dramatów kostiumowych.
Jej talent aktorski dał o sobie znać dość wcześnie. Gdy odwiedzali ją dziadkowie, razem z siostrą organizowała domowe występy, a kiedy miała 11 lat, przekonała rodziców, aby pozwolili jej wziąć udział w przesłuchaniu do „Złotego kompasu”. I chociaż ostatecznie nie dostała roli, zapamiętała ten dzień jako jeden z najlepszych w swoim życiu. To doświadczenie rozpaliło w niej płomień i to właśnie wtedy obiecała sobie, że zostanie zawodową aktorką.
Nie chodziła jednak do szkoły specjalnej dla dziecięcych aktorów, a do prestiżowej Cheadle Hulme School, gdzie po raz pierwszy zagrała na scenie w szkolnej adaptacji „Antygony”, wcielając się od razu w tytułową rolę. To doświadczenie utwierdziło 17-letnią wówczas Phoebe w miłości do aktorstwa. – To uczucie bycia na scenie, przypływ adrenaliny, dreszczyk emocji... Jest tak wiele aspektów aktorstwa, w których można się zakochać, a potem, zanim się zorientujesz, jesteś już w tym po uszy i nie możesz się wydostać – mówiła w jednym z wywiadów. I chociaż wyróżniała się jako aktorka, nie należała do prymusów. – Nie byłam najbystrzejsza – przyznała po latach wspominając szkolne czasy. Dzięki determinacji i ciężkiej pracy udało jej się jednak skończyć szkołę z dobrymi ocenami. Następnie kontynuowała naukę w London Academy of Music and Dramatic Art, jednej z najbardziej renomowanych szkół teatralnych na świecie.
Phoebe Dynevor: rola w „Waterloo Road”
Jakie produkcje pomogły jej zdobyć doświadczenie i zapewniły uznanie w kraju i za granicą? Pierwszą rolę Phoebe Dynevor otrzymała w wieku zaledwie 14 lat, kiedy została obsadzona w piątym sezonie serialu „Waterloo Road”. Wcieliła się w nim w postać bogaczki Siobhan Mailey, która stara się wpasować w towarzystwo „fajnych dziewczyn”. Praca na planie nie była jednak łatwa, ponieważ, jak wyjaśniła w wywiadzie dla „Guardiana”, wciąż musiała godzić ją z obowiązkami szkolnymi. Mimo to opłaciło się, bo zdobyła nie tylko cenne doświadczenie przed kamerą, ale też pewność siebie. I choć początkowo brakowało jej obycia, szybko odnalazła się w tym świecie.
Phoebe Dynevor: kolejne role w telewizji
Tuż po zdaniu egzaminów Phoebe Dynevor wzięła rok wolnego. Później planowała zdawać do szkół teatralnych, jednak zanim do tego doszło, została obsadzona w serialu „Prisoners’ Wives” (2013). W tym samym roku zagrała też swoją pierwszą „dorosłą rolę” w odcinkowym dramacie kostiumowym „Osada”. – Nigdy wcześniej nie grałam tak dużej roli. Występowanie z aktorami, których podziwiam, było niesamowite – mówiła. Następnie pojawiła się w kilku brytyjskich dramatach kostiumowych, takich jak „Muszkieterowie” (2014) czy „Dickensiada” (2015). Potem zagrała także w bardziej współczesnych produkcjach, w tym m.in. w komediodramacie „Younger” (2015) oraz u boku Ruperta Grinta w serialu kryminalno-komediowym „Przekręt” (2017), który był jej amerykańskim debiutem telewizyjnym. Wcieliła się w nim w postać silnej kobiety, która wie, czego chce, co odzwierciedla również jej podejście do życia. Tym samym ambitna Angielka umocniła swoją pozycję jako pewna siebie młoda aktorka.
Phoebe Dynevor: problemy z samooceną
Pierwsze lata pracy w zawodzie były dla Phoebe Dynevor wyjątkowo owocne, jednak w tym czasie młoda aktorka zmagała się z niską samooceną, ponieważ pomimo sukcesów czuła się rozczarowana swoją karierą. – Przechodziłam przez naprawdę dziwny czas: nie osiągałam sukcesów, jakich oczekiwałam, i wywierałam na siebie ogromną presję – wspominała w wywiadzie dla „Guardiana”. Zawodowe rozczarowania doprowadziły ją nawet do wątpliwości, czy naprawdę nadaje się do tego zawodu. Wtedy po raz pierwszy poznała ciemne strony branży: problemy ze zdrowiem psychicznym i poczuciem własnej wartości. Jak poradziła sobie z tymi trudnościami? Po prostu nauczyła się ignorować natrętne myśli. – Dorosłam, nabrałam pewności siebie i wszystko się ułożyło – mówiła. Stała się odważniejsza, zaczęła nawet pisać i planowała obsadzić siebie w swoim własnym projekcie. Regularnie chodziła też na przesłuchania. Ta nowa postawa i pewność siebie ostatecznie doprowadziły ją do zdobycia wymarzonej roli.
Przełom w karierze Phoebe Dynevor nastąpił wraz z rolą w popularnym serialu Netflixa „Bridgertonowie”. Urzekająco subtelna kreacja Daphne przyniosła jej światowe uznanie, rozpoznawalność oraz rzesze fanów. Mimo ogromnego sukcesu, Phoebe zachowała jednak skromność i poświęcenie dla swojej pracy. Co ciekawe, roli, która mogłaby ją ukształtować, szukała przez ponad dziesięć lat.
– Przez ostatnią dekadę wspinałam się na wszystkie możliwe szczyty, ale kiedy patrzysz na sukcesy innych, nie widzisz wszystkich rozczarowań. Odrzucenie czyni cię twardszym. Naprawdę doceniam wszystkie „nie”, które usłyszałam w życiu. Bez nich nie byłabym tu, gdzie dziś jestem – powiedziała w wywiadzie dla brytyjskiego „Glamour” tuż przed premierą serialu, wyrażając nadzieję, że produkcja Netflixa otworzy jej drzwi do wielkiej kariery i wielu nowych ról. I tak też się stało. Po sukcesie serialu Dynevor wystąpiła w netflixowej biografii „Bank of Dave” opowiadającej o sukcesach milionera Dave’a Fishwicka oraz thrillerze psychologicznym „Fair Play”. Ale po kolei...
Zdobycie roli w „Bridgertonach” było dla Phoebe Dynevor spełnieniem marzeń, ale też nie lada wyzwaniem. W ramach przygotowań musiała nauczyć się m.in. jeździć konno i grać na pianinie. Odbyła też szkolenie z etykiety oraz odebrała lekcje historii Londynu z czasów regencji. W naukę nowych umiejętności włożyła dużo serca, a efekty można podziwiać w pierwszych ośmiu odcinkach serialu. Oprócz tego Phoebe musiała także nawiązać współpracę z nowym partnerem, Regé-Jeanem Pagem, który wcielił się w postać Simona Basseta, księcia Hastings, obiektu westchnień jej bohaterki. Wspólne przygotowania trwały sześć tygodni, dając młodym aktorom mnóstwo czasu, aby się poznać i zbudować wyjątkową więź. Oprócz prób z kamerą, Phoebe i Regé-Jean uczestniczyli w lekcjach tańca oraz współpracowali z koordynatorem do spraw intymności, co pomogło im nie tylko przygotować się do licznych scen erotycznych, ale także zbudować na ekranie autentyczną chemię, która jest jednym z największych atutów serialu.
Postać grana przez Dynevor powróciła także w drugim sezonie, który skupił się na miłosnych perypetiach brata Daphne, Anthony’ego. Tym razem aktorka wcieliła się w dojrzałą członkinię rodziny, która jest już żoną i matką. – W tym sezonie jest w niej prawdziwa pewność siebie i kobiecość. Naprawdę podobało mi się, że wszystko zakończyło się happy endem – mówiła w jednym z wywiadów. – Jestem dumna z tego, co reprezentuje serial. Nie potrafię wymyślić niczego innego, z czego chciałabym, żeby ludzie mnie znali – wyznała w rozmowie z „Grazią”.
Phoebe Dynevor o zdrowiu psychicznym
Szybko zdobyta popularność odcisnęła jednak trwałe piętno na zdrowiu młodej aktorki. – Rozpoznawalność ma swoją cenę, a jest nią zdrowie psychiczne – powiedziała w wywiadzie dla magazynu „Harper’s Bazaar”. Jak stwierdziła, nie da się przygotować na to, że z dnia na dzień stajesz się obiektem zainteresowania ludzi na całym świecie. – Nie sądzę, by ktokolwiek wiedział, jak sobie z tym poradzić. Ja jestem pełna niepokoju. Mam wrażenie, że wokół mnie panuje chaos. Martwię się wszystkim. Odczuwam nieustanny strach przed porażką, boję się, że kogoś zawiodę – wyznała.
Dynevor wyjaśniła również, jak teraz stara się zadbać o siebie. – Medytuję, chodzę do terapeuty, codziennie spaceruję. To są rzeczy, które pozwalają mi zachować równowagę – zdradziła. Zaznaczyła, że te doświadczenia nauczyły ją, by ostrożnie wybierać role właśnie ze względu na swoje zdrowie. – Praca w branży rozrywkowej bywa trudna, bo twoje wzloty mogą być imponujące, ale upadki dużo bardziej bolesne. Kluczowe jest dla mnie znalezienie złotego środka i skupienie się na tym, co naprawdę ważne – powiedziała. – Chcę angażować się w projekty, które mają dla mnie znaczenie, które są wartościowe. To bardzo istotne dla mojej psychiki – wybieranie postaci, które uważam za interesujące, których granie nie jest źródłem stresu czy frustracji, lecz radości i satysfakcji – dodała.
Phoebe Dynevor i Pete Davidson
ierwszym głośnym medialnie związkiem Phoebe Dynevor była relacja z amerykańskim komikiem i aktorem Pete’em Davidsonem. Para zaczęła spotykać się w lutym 2021 roku, choć publicznie ujawnili swój związek dopiero w marcu, kiedy Davidson został zauważony w Manchesterze, rodzinnym mieście Dynevor. Najpierw sfotografowano ich podczas zakupów, a później na Wimbledonie, gdzie przytulali się na widowni meczu Rogera Federera. Pojawiły się nawet plotki, że Pete rozważa przeprowadzkę do Wielkiej Brytanii, aby być bliżej ukochanej. Niestety, ich związek nie przetrwał próby czasu, i para rozstała się w sierpniu tego samego roku, po zaledwie sześciu miesiącach znajomości.
Phoebe Dynevor i Cameron Fuller
Phoebe Dynevor odnalazła jednak szczęście i obecnie jest zaręczona z 28-letnim aktorem i producentem Cameronem Fullerem, znanym z takich produkcji jak „Projekt Almanach: Witajcie we wczoraj”, „Zabójcza”, „Ustawka” i „Ostatni okręt”. Początki ich relacji były podobne do tych z Pete’em Davidsonem: para została po raz pierwszy zauważona publicznie w marcu 2023 roku, ale plotki o ich romansie pojawiły się dopiero w kwietniu, kiedy sfotografowano ich w Londynie. W lipcu tego samego roku pojawili się razem na Wimbledonie, a następnie na tegorocznej ceremonii BAFTA, gdzie Phoebe była nominowana do nagrody Rising Star Award. Konkretna data ich zaręczyn nie jest jednak znana, chociaż można przypuszczać, że pierścionek na palcu utalentowanej aktorki pojawił się na przełomie 2023 i 2024 roku.
I chociaż Phoebe Dynevor jest dziś rozchwytywaną supergwiazdą, pozostaje autentyczna w dzieleniu się fragmentami swojego życia domowego i rodzinnego na Instagramie. Przeglądając jej oficjalny profil @phoebedynevor, można jednak zauważyć, że na co dzień mieszka w pięknym domu w londyńskim Hampstead.
Stylizacje Phoebe Dynevor na czerwonym dywanie zawsze są zjawiskowe i niesamowicie dopracowane. Dzięki temu angielska aktorka szybko zyskała miano nowej ikony mody. Dwukrotnie zrobiła furorę na MET Gali: w 2022 roku zachwyciła zmysłową koronkową suknią od Louis Vuitton, a dwa lata później olśniła w różowej kreacji zaprojektowanej przez Victorię Beckham, którą uzupełniła diamentowym pierścionkiem zaręczynowym. Błyszczała także w białej kreacji à la Marilyn Monroe podczas tegorocznego rozdania nagród BAFTA, na oscarowej imprezie „Vanity Fair” oraz jako gościni na ostatnich pokazach Schiaparelli, Louis Vuitton i Ralpha Laurena. Poniżej prezentujemy jej najsłynniejsze kreacje.
Po roli w „Bridgertonach” kariera Phoebe Dynevor zdaje się iść w bardzo dobrym kierunku. Lada moment aktorka ma bowiem wystąpić m.in. w dreszczowcu „Anniversary” w reżyserii i według scenariusza Jana Komasy, ale to nie wszystko. Jakie są zatem jej plany na przyszłość? W rozmowie z „Elle” wyjawiła, że marzy o współpracy z reżyserami takimi jak David Lynch czy Damien Chazelle. – Moja lista twórców jest bardzo długa – wyjaśniła. Jeśli natomiast chodzi o aktorów, chciałaby zagrać u boku Cate Blanchett i Meryl Streep. Aktorstwo to jednak tylko początek jej ambitnych planów. Jak zdradziła „Guardianowi”, podczas pandemii pracowała nad dwoma scenariuszami. Kiedy zapytano ją, czy mogłaby zająć się pisaniem lub reżyserią, odpowiedziała z entuzjazmem: „Och, kurczę, tak!”. Wygląda na to, że gwiazda „Bridgertonów” ma jeszcze do zaprezentowania wiele różnych wersji siebie. Trzymamy kciuki, aby wkrótce ujrzały one światło dzienne.
Źródło: „Phoebe Dynevor: get to know the Bridgerton and Waterloo Road actress”, heatworld.com; „Phoebe Dynevor: An Actress Who’s Been Taking Hollywood By Storm”, medium.com; „The Stunning Transformation Of Phoebe Dynevor”, thelist.com [03.09.2024]