1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Simona Kossak – najpiękniejsze cytaty o miłości do zwierząt i natury

Simona Kossak – najpiękniejsze cytaty o miłości do zwierząt i natury

Simona Kossak (Fot. z książki „Moje życie z Simoną Kossak”, wyd. Marginesy/materiały prasowe)
Simona Kossak (Fot. z książki „Moje życie z Simoną Kossak”, wyd. Marginesy/materiały prasowe)
Nikt tak jak ona nie opowiadał o naturze. Simona Kossak, biolożka i profesorka nauk leśnych, zamiast, wzorem swojego ojca, dziadka i pradziadka, szukać w sobie talentu do malarstwa batalistyznego, całkowicie poświęciła swoje życie przyrodzie. Sama zresztą bardziej pochodziła ze świata zwierząt, niż ludzi. Oto najpiękniejsze cytaty Simony Kossak, przepełnione bezgraniczną miłością do natury.

Wolała zwierzęta od ludzi i przyznawała się do tego otwarcie. To w nich odnajdowała prawdziwe, jak zwykło się mawiać, ludzkie cechy – empatię, bezinteresowność, miłość, dobro. Simona Kossak była, i wciąż jest, postacią wyjątkową. Jakby urodziła się po to, by szerzyć miłość do natury, choć jej nazwisko wskazywać by mogło na coś zupełnie innego. Jej ojcem był bowiem Jerzy Kossak, dziadkiem Wojciech Kossak, a pradziadkiem Juliusz Kossak – malarze batalistyczni, których codzienność kręciła się wokół koni i zamiłowania historią. Malarką i poetką została również jej starsza siostra, Gloria Kossak. Simona otwarcie przyznawała, że do malarstwa nie miała ani talentu, ani serca. Pragnęła tylko jednego – żyć blisko natury.

Gdy skończyła studia na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie jako magistra biologii o specjalności psychologia zwierząt postanowiła spełnić swoje marzenie. Zamieszkała w sercu Puszczy Białowieskiej, w starej leśniczówce, w spartańskich warunkach. I rozpoczęła badania nad zwierzętami. Po latach przyznała, że początki były trudne, ale wszystko kompensował jej las i zwierzęta, jej pierwsi prawdziwi przyjaciele. W międzyczasie w Instytucie Badawczym Leśnictwa w Warszawie obroniła rozprawę doktorską o tytule „Badania nad sytuacją troficzną saren na siedlisku boru mieszanego świeżego w Puszczy Białowieskiej” uzyskując tym samym stopień naukowy doktora nauk leśnych. W 1991 roku nadano jej stopień naukowy doktora habilitowanego nauk leśnych, a 9 lat później otrzymała tytuł naukowy profesora nauk leśnych.

W Białowieży poznała fotografa Lecha Wilczka, z którym dzieliła pasję, miłość do natury i potrzebę wolności. Razem mieszkali w magicznej leśniczówce na końcu świata, która nazywali Dziedzinką, razem zachwycali się przyrodą, razem wychowywali zwierzęta, wśród których były między innymi kruk Korasek, locha Żabka, lisica Dusia, łosie Pepsi i Kol, borsuki Synek i Szczoteczka, rysica Agata, a także z bociany i popielica. Ich niezwykła relacja wymykała się wszelkim schematom, a jej owocem pozostały piękne prace i fotografie, które możemy podziwiać dzisiaj.

„Prawdziwa dusza nieujarzmiona” – pisał o Simonie Lech Wilczek w wydanej w zeszłym roku książce „Moje życie z Simoną Kossak”. „Była człowiekiem niezwykle rzetelnym i odpowiedzialnym. Przy tym niezależnie myślącym, ciekawym tajemnic świata, krytycznym wobec rozmaitych niby-prawd i poglądów, które ludzie ludziom lubią narzucać jako jedynie słuszne. Budziła podziw jej tytaniczna pracowitość, połączona z ochoczym pokonywaniem trudności dnia codziennego. Stawiała im czoło z poczuciem humoru, niezwykłą pomysłowością i dzielnością”.

Simona w jego oczach była niezwykle odważna, żywiołowa i waleczna. W życiu kierowała się zasadą „nie krzywdzić nikogo”. Lekceważyła blichtr, pieniądze wydawała na cele fundacyjne, gromadziła książki z różnych dziedzin. „Była z pewnością jedynym na świecie profesorem doktorem habilitowanym jeżdżącym maluchem” – pisał Wilczek. A przede wszystkim bezgranicznie kochała naturę i zwierzęta, o których czule pisała w książkach. Wybrałyśmy z nich kilka najpiękniejszych cytatów.

Simona Kossak – cytaty o miłości do przyrody

„Wczesna, wrześniowa jesień to same cuda, same smakowitości. Zima też jest niesamowita. Natomiast w drugiej połowie listopada nie możemy się spodziewać niczego dobrego”

Simona Kossak „Dlaczego w trawie piszczy?”

„Wreszcie powinniśmy przyjąć do wiadomości, że Ziemia nie jest naszą własnością. My jesteśmy współlokatorami na Ziemi i możemy w sposób nie bardzo kosztowny dla nas samych, ograniczyć nasze apetyty i pozwolić tym innym istotom żyć”

Simona Kossak

„Człowiek też jest częścią przyrody, a nie ma w niej części mniej i bardziej ważnych. Kwiat, gwiazdę, kamień, człowieka przenika ta sama iskra Boża. Ci, którzy nauczą się współodczuwać z rośliną i zwierzęciem, potrafią zrozumieć innych i będą lepsi dla siebie, to znaczy nic nie uczynią wbrew swojej naturze”

Simona Kossak

„Dziś w nauce nie ma miejsca dla poezji”

Simona Kossak „O ziołach i zwierzętach”

„Przyroda ma swoje jasne i ciemne strony. Obie są ważne i potrzebne, bo wszystkie zwierzęta chcą jeść, żyć i wychowywać potomstwo”

Simona Kossak „Dlaczego w trawie piszczy?”

„Wilk, ten postrach z baśni i legend, jest, jak na ironię, bliskim krewnym psa - naszego najwierniejszego przyjaciela”

Simona Kossak „Saga Puszczy Białowieskiej”

„W XXI wieku poważnym zagrożeniem dla puszczańskiej przyrody mogą stać się "święte krowy": depczące sobie po piętach hordy naukowców z całego świata. Pomysłowość ludzka, ciekawość, pokusa eksperymentowania, ambicje zawodowe i bezwzględność w robieniu kariery są wieczne, nie omijają żadnej profesji i nie znają granic”

Simona Kossak „Saga Puszczy Białowieskiej”

„Owady są małymi cudami przyrody”

Simona Kossak „Dlaczego w trawie piszczy?”

„Bezduszne słowo »instynkt« z wyżyn ludzkiej zarozumiałości daremnie próbujące kwitować uczucia zwierząt, nie tłumaczy cudów przyrody”

Simona Kossak „O ziołach i zwierzętach”

„Zawsze apeluję: nie bądźmy tacy skrupulatni – zbierajmy z ulic śmieci i papiery, ale zostawmy tu i ówdzie suche liście. Najlepiej pod jakimś krzakiem albo pod płotem, gdzie zimują gąsienice i larwy, jeże, albo nawet jakieś polne myszki. Dlatego nie bądźmy tacy konsekwentni w zamienianiu naszych miast, osiedli, skwerów i parków w zimną, zamarzniętą, kamienną pustynię. Tym bowiem staną się one dla zwierząt, które w zimie mieszkają z nami w miastach”

Simona Kossak „Dlaczego w trawie piszczy?”

Zmieniały się czasy, nazwy rzek, wsi i osad, zmieniały się narodowości władców zasiadających na polskim tronie, a obyczaj zabijania zwierząt nie mogących ratować się ucieczką wciąż kwitł i nabierał kolorów. To im – bezbronnym ofiarom królów i carów, zawdzięcza Puszcza Białowieska swoje przetrwanie.

Simona Kossak „Saga Puszczy Białowieskiej”

„Puszcza nigdy nie była i nigdy nie będzie stara. Ona, nieporuszona w swym ponadczasowym majestacie, trwa w opływających ją tysiącleciach wciąż tak samo żywotna. W sobie właściwym rytmie rodzą się, dojrzewają, starzeją się i zamieniają w proch kolejne generacje drzew i jednoroczne zioła. Jesienne wichury, letnie burze, zimowe okiście w mgnieniu oka zamieniają całe jej połacie w spiętrzone rumowiska połamanych pni i konarów. Z upływem czasu rany zabliźniają się i pokrywają zielenią nowo narodzonego życia”

Simona Kossak „Saga Puszczy Białowieskiej”

„Las wyhodowany przez człowieka tak się ma do puszczy, jak krowa do żubra, jak kundel wiejski do wilka, jak Puszcza Notecka, Kampinoska i Niepołomicka do Puszczy Białowieskiej. Jak tombak do złota”

Simona Kossak „Saga Puszczy Białowieskiej”

Simona Kossak urodziła się 30 maja 1943 roku w Krakowie. Była polską profesorką nauk leśnych, popularyzatorką nauk biologicznych, w tym zoologicznych. Znana przede wszystkim z aktywności na rzecz zachowania resztek naturalnych ekosystemów Polski i ekologii behawioralnej ssaków. Sama siebie określała czasem mianem zoopsycholożki. Zmarła 15 marca 2007 w Białymstoku, chorowała na nawotwór.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze