1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Tragiczna historia Bobbi Kristiny Brown, córki Whitney Houston. Co doprowadziło do jej przedwczesnej śmierci?

Tragiczna historia Bobbi Kristiny Brown, córki Whitney Houston. Co doprowadziło do jej przedwczesnej śmierci?

Bobbi Kristina Brown, córka Whitney Houston i Bobby’ego Browna, choć pozornie miała wszystko, przez całe życie zmagała się z obezwładniającym poczuciem samotności i tęsknotą za normalnym życiem.  (Fot. Kevin Mazur/Getty Images)
Bobbi Kristina Brown, córka Whitney Houston i Bobby’ego Browna, choć pozornie miała wszystko, przez całe życie zmagała się z obezwładniającym poczuciem samotności i tęsknotą za normalnym życiem. (Fot. Kevin Mazur/Getty Images)
Od początku stąpała po równi pochyłej, a skłonność do autodestrukcji odziedziczyła po matce, ikonie muzyki Whitney Houston. W swoim krótkim, lecz intensywnym życiu, nieustannie powielała wzorce, które niegdyś naznaczyły życie jej rodzicielki: skłonności do używek, przemocowych mężczyzn, wypierania prawdy i uciekania przed problemami. Obie zmagały się także z obezwładniającym poczuciem samotności i tęsknotą za normalnym życiem. Odeszły w odstępie trzech lat. Oto historia życia i tragicznej śmierci Bobbi Kristiny Brown.

Spis treści:

  1. Bobbi Kristina Brown: dzieciństwo i wczesne lata
  2. Bobbi Kristina Brown: relacje rodzinne i wpływ rodziców
  3. Bobbi Kristina Brown: uzależnienia i problemy psychiczne
  4. Bobbi Kristina Brown: występy muzyczne i telewizyjne
  5. Bobbi Kristina Brown: związek z Nickiem Gordonem
  6. Bobbi Kristina Brown: tragiczna śmierć
  7. Bobbi Kristina Brown: okoliczności śmierci i śledztwo

Bobbi Kristina Brown: dzieciństwo i wczesne lata

Bobbi Kristina Brown urodziła się 4 marca 1993 roku w New Jersey. Jej rodzice, Whitney Houston i Bobby Brown, byli wówczas u szczytu sławy. W ciąży Houston nagrała klip do przeboju „I’m Every Woman”, a zaraz po porodzie wyznała w wywiadzie, że „nie spotkało ją w życiu nic bardziej wspaniałego”. Co ciekawe, rodzice to nie jedyne gwiazdy sceny muzycznej w rodzinie Bobbi: babcia Cissy Houston śpiewała w zespole The Drinkard Singers, ciotki to Dee Dee i Dionne Warwick, a wujek – były koszykarz i wokalista Gary Garland.

Bobbi dorastała więc w blasku fleszy i od najmłodszych lat przyciągała uwagę mediów – jako niemowlę wystąpiła w teledysku do „Something in Common”, wspólnym singlu Houston i Browna, a kiedy miała niecałe dwa lata, jej matka odbierała z nią na rękach American Music Award 1994 (tego roku gwiazda zgarnęła na gali aż osiem statuetek). Kilka lat później Bobbi wzięła udział w nagraniu piosenki „My Love Is Your Love”, a potem kilkukrotnie pojawiała się na scenie u boku swojej mamy – wystąpiła z nią m.in. na festiwalu w Sopocie (1999) oraz dekadę później podczas koncertu plenerowego „Good Morning America”.

Na początku Whitney była dobrą matką i nie chciała zostawiać córki samej, ale to trudne, gdy jest się w trasie koncertowej, więc uparła się, że wszędzie będzie wozić ją ze sobą. Dzieci nie powinny jednak dorastać w trasie – muszą chodzić do szkoły i zadawać się z rówieśnikami, więc eksperyment się nie powiódł i Krissy, bo tak nazywała ją najbliższa rodzina, musiała dzielnie znosić wieczną rozłąkę z matką. I właśnie dlatego ciągle zabiegała o jej uwagę, i to w najbardziej desperacki sposób, jaki można sobie wyobrazić.

Bobbi Kristina Brown z mamą na lotnisku w Los Angeles w 1995 roku. Gwiazda uparła się, że chce wszędzie wozić córkę ze sobą. (Fot. Ron Galella/Getty Images) Bobbi Kristina Brown z mamą na lotnisku w Los Angeles w 1995 roku. Gwiazda uparła się, że chce wszędzie wozić córkę ze sobą. (Fot. Ron Galella/Getty Images)

Bobbi Kristina Brown: relacje rodzinne i wpływ rodziców

Rodzinne szczęście okazało się jedynie iluzją. Gdy Whitney i Bobby zajmowali się karierą i wzajemnymi sporami, ich kilkuletnią córkę wychowywały cztery nianie, które kosztowały parę 4000 dolarów miesięcznie. Później zapisano ją do publicznej szkoły, aby Bobbi mogła posmakować względnie normalnego dzieciństwa, ale nawet tam nie miała lekko. To, czego doświadczała w domowym „zaciszu”, zakrawało jednak o piekło na ziemi.

Bobbi Kristina Brown z rodzicami w 1994 roku (Fot. Ron Wolfson/Getty Images) Bobbi Kristina Brown z rodzicami w 1994 roku (Fot. Ron Wolfson/Getty Images)

Karczemne awantury, przemoc fizyczna i psychiczna ojca wobec matki, paparazzi zbierający się pod domem – tak wyglądała jej codzienność. Często też widywała rodziców biorących narkotyki. Para niejednokrotnie paliła crack na oczach kilkuletniej córki, jednak w słynnym wywiadzie dla telewizji ABC Houston kategorycznie temu zaprzeczyła. Przyznała jednak, że zdarza jej się zażywać inne dragi, m.in. kokainę i marihuanę, oraz sięgać po alkohol i leki.

Bobbi Kristina Brown z rodzicami w 1995 roku (Fot. Jim Smeal/Getty Images) Bobbi Kristina Brown z rodzicami w 1995 roku (Fot. Jim Smeal/Getty Images)

Gwoździem do trumny małżeństwa Houston-Brown był telewizyjny reality show „Być jak Bobby Brown”. Program szybko okazał się klapą, a widzowie nazwali go skandalicznym. Gdy publiczność zobaczyła jak Whitney i Bobbi są traktowani przez „głowę rodziny”, emisję zakończono, a para zdecydowała się na rozwód. W sądzie ponownie obrzucali się wyzwiskami, a wszystkiemu przyglądała i przysłuchiwała się ich 14-letnia wówczas córka. Opiekę nad nastolatką finalnie przyznano matce.

Bobbi Kristina Brown z mamą na scenie w 1999 roku (Fot. Busacca/Getty Images) Bobbi Kristina Brown z mamą na scenie w 1999 roku (Fot. Busacca/Getty Images)

Bobbi Kristina Brown: uzależnienia i problemy psychiczne

Po rozwodzie rodziców Bobbi zaczęła powoli zatracać się w imprezowym stylu życia. Zamroczona używkami 15-latka groziła matce nożem, a następnie próbowała podciąć sobie żyły. Houston w obawie o jej zdrowie i życie wysłała ją więc do kliniki psychiatrycznej, co na pewien czas unormowało relacje na linii mama-córka. Sielanka nie trwała jednak długo.

Wkrótce do prasy trafiły bowiem zdjęcia pijącej alkohol, palącej marihuanę i wciągającej kokainę nastolatki oraz informacje o sekstaśmie z jej udziałem. Co więcej, jej były chłopak zdradził mediom, że dziewczyna jest uzależniona, a matka wspiera jej poczynania hojnym kieszonkowym. Tymczasem Whitney, mimo własnych zmagań z nałogami, starała się wysłać córkę na odwyk. Ta jednak wypierała prawdę. „Nie idę na odwyk. Jestem uzależniona wyłącznie od życia” – napisała na Twitterze. I chociaż z najróżniejszymi problemami zmagała się od urodzenia, najgorsze miało dopiero nadejść.

Bobbi Kristina Brown: występy muzyczne i telewizyjne

Gdy w lutym 2012 roku Whitney Houston znaleziono martwą w hotelowej wannie, Bobbi musiała poradzić sobie z tym zupełnie sama (z przemocowym ojcem nie miała kontaktu praktycznie od czasu rozwodu). Zaledwie miesiąc po pogrzebie pojawiła się jednak w programie Opry Winfrey, gdzie wyznała, że „musi kontynuować dziedzictwo matki”. – Presja jest duża, ale ona mnie na to przygotowała – dodała, a zabrała się do pracy.

Najpierw wystąpiła w serialu „For Better or Worse”, a następnie została bohaterką telewizyjnej produkcji dokumentalnej „The Houstons: On Our Own” skupiającej się wokół tego, jak radzi sobie ze śmiercią matki. I chociaż w wielu aspektach życia poszła podobną drogą, co rodzice, nigdy nie próbowała iść w ich ślady, jeśli chodzi o muzykę, a jej jedyny udokumentowany występ wokalny to utwór „Little Drummer Boy” z albumu bożonarodzeniowego Whitney „One Wish: The Holiday Album”, który ukazał się w 2003 roku.

Bobbi Kristina Brown: związek z Nickiem Gordonem

Kontrowersyjny był jednak nie tylko styl życia Bobbi, ale również jej sercowe wybory. Związek z Nickiem Gordonem – chłopakiem, którego Whitney Houston adoptowała, gdy jej córka miała 12 lat – od początku budził ogromne zainteresowanie plotkarskich mediów i fanów piosenkarki. Karuzela absurdu rozkręciła się na dobre, gdy w styczniu 2014 roku, tuż po skończeniu przez Brown 20 lat, Bobbi i Nick ogłosili światu, że wzięli ślub. Rodzina dziewczyny była jednak przeciwna ich związkowi, otwarcie nazywając go kazirodczym, a ojciec panny młodej wystąpił nawet o unieważnienie małżeństwa, do którego formalnie – jak się później okazało – nigdy nie doszło.

Bobbi Kristina Brown ze swoim mężem i zarazem... przyrodnim bratem, Nickiem Gordonem (Fot. Alberto E. Rodriguez/Getty Images) Bobbi Kristina Brown ze swoim mężem i zarazem... przyrodnim bratem, Nickiem Gordonem (Fot. Alberto E. Rodriguez/Getty Images)

Bobbi Kristina Brown: tragiczna śmierć

Kiedy Bobbi Kristina skończyła 21 lat, oficjalnie stała się spadkobierczynią majątku Houston, szacowanego na 115 milionów dolarów. Matka zapisała jej całość, ale zgodnie z testamentem, pieniądze miały być wypłacane w transzach aż do dnia, gdy Bobbi skończy 30 lat. Pieniądze nie przyniosły jej jednak szczęścia, o czym świadczą posty, które młoda kobieta publikowała wówczas w swoich mediach społecznościowych.

Chudła na potęgę, a kiedy Angela Bassett odmówiono jej zagrania głównej roli w filmowej biografii Houston, całkowicie się załamała. – Udział w reality show i kilku serialach nie czyni jej aktorką – mówiła reżyserka. Potem było już tylko gorzej, a w sieci zaczęły się pojawiać kolejne budzące niepokój zdjęcia i posty, a ostatni z nich brzmiał: „On my own” („Na własną rękę”). Dwa dni później Bobbi Kristinę znaleziono nieprzytomną w wannie.

W szpitalu, do którego trafiła w stanie krytycznym, wprowadzono ją w stan śpiączki farmakologicznej. Ostatnie miesiące życia spędziła w hospicjum. Rodzina podjęła decyzję o odłączeniu jej od aparatury podtrzymującej życie 26 lipca 2015 roku, prawie pół roku po wypadku i trzy lata po śmierci matki. – W końcu jest w spokoju w ramionach Boga – głosił oficjalny komunikat. Miała zaledwie 22 lata.

Kristina Bobbi Brown zmarła 26 lipca 2015 roku. (Fot. Shareif Ziyadat/Getty Images) Kristina Bobbi Brown zmarła 26 lipca 2015 roku. (Fot. Shareif Ziyadat/Getty Images)

Bobbi Kristina Brown: okoliczności śmierci i śledztwo

Okoliczności, które doprowadziły do śmierci Bobbi Kristiny, wciąż nie są jasne. Początkowo podawano, że na miejscu nie znaleziono śladów zażywania narkotyków ani spożywania alkoholu, jednak raport policji rzucił na sprawę zupełnie nowe światło. Z dokumentu wynikało, że przyczyną zgonu było utonięcie pod wpływem mieszanki leków uspokajających i substancji psychoaktywnych. U zmarłej znaleziono także ślady m.in. marihuany i alkoholu.

I chociaż nikomu nie postawiono zarzutu morderstwa, rodzina Bobbi wytoczyła Nickowi, proces cywilny, oskarżając go o przyczynienie się do śmierci kobiety i kradzież jej pieniędzy. Ich zdaniem Gordon próbował przejąć kontrolę nad życiem swojej partnerki, rozporządzał jej majątkiem oraz stosował wobec niej przemoc. Mówiono też, że to właśnie on podał ukochanej „toksyczny koktajl”. Finalnie został uznany za winnego i musiał zapłacić rodzinie Brown 36 milinów dolarów. Zmarł w 2020 roku w wyniku przedawkowania heroiny. Miał 30 lat.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze