1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. Meryl Streep zabrała głos w sprawie Afganek: „Dzisiaj w Kabulu kotka ma więcej wolności niż kobieta”

Meryl Streep zabrała głos w sprawie Afganek: „Dzisiaj w Kabulu kotka ma więcej wolności niż kobieta”

Meryl Streep przypomniała międzynarodowej społeczności o tragicznej sytuacji mieszkanek Afganistanu (Fot. Bianca Otero / Zuma Press / Forum)
Meryl Streep przypomniała międzynarodowej społeczności o tragicznej sytuacji mieszkanek Afganistanu (Fot. Bianca Otero / Zuma Press / Forum)
Meryl Streep wzięła udział w spotkaniu towarzyszącym Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ i stanęła w obronie represjonowanych mieszkanek Afganistanu. Hollywoodzka aktorka zaapelowała do międzynarodowej społeczności o powstrzymanie reżimu talibów.

Każdego dnia gdzieś na Ziemi rozgrywają się tragedie, które zdecydowanie za szybko wypadają z medialnej agendy. Ani spragnione nowych tematów ramówki, ani przebodźcowani odbiorcy nie są w stanie przetrawić takiej dawki negatywnych przekazów. Nie jest też tajemnicą, że o jednych częściach globu pisze się więcej niż o innych. Im bliżej nam do miejsca, w którym rozegrał się dramat – czy to geograficznie, czy kulturowo – tym bardziej skłonni jesteśmy poświęcić mu uwagę. Co gorsza, od odpowiedzialności odwracają się też czołowi politycy i duże organizacje w teorii zajmujące się zapewnieniem pokoju i respektowania praw człowieka. Są jednak sprawy, o których milczeć nie wypada, nawet jeśli dzieją się tysiące kilometrów od nas. Gdy znikną z pierwszych stron gazet i głównego wydania wiadomości, swoją sławę w słusznym celu wykorzystać mogą znani tego świata. Meryl Streep postanowiła na nowo skierować spojrzenie opinii publicznej ku Afganistanowi, gdzie od ponad trzech lat władzę sprawują talibowie. Zmianę rządu po wycofaniu zachodnich wojsk najboleśniej odczuły tamtejsze kobiety.

– Dzisiaj w Kabulu kotka ma więcej wolności niż kobieta. Kot może usiąść na schodku przed drzwiami i poczuć słońce na swoim pyszczku, może gonić wiewiórkę w parku. Dziś wiewiórka ma więcej praw niż dziewczynka w Afganistanie, ponieważ talibowie zamknęli przed kobietami i dziewczynkami publiczne parki. Ptak może śpiewać w Kabulu, ale dziewczyna nie może robić tego publicznie. To zadziwiające. To jest powstrzymywanie prawa naturalnego. To, jak ta kultura i to społeczeństwo zostały wywrócone do góry nogami, stanowi przestrogę dla reszty świata – mówiła aktorka w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Gwiazda nie minęła się z prawdą. Mimo że początkowo talibowie deklarowali, że nie wprowadzą polityki dyskryminacji, sukcesywnie ogłaszane przez nich przepisy pozbawiły Afganki fundamentalnych praw i swobód. Zaczęli od przemianowania Ministerstwa Kobiet na Resort Promocji Cnót i Zapobiegania Występkom. To był jedynie pierwszy krok. W zeszłym miesiącu w kraju obowiązywać zaczął nowy zestaw zasad moralnych. Zgodnie z jego zapisami kobiety muszą m.in. zachowywać milczenie w miejscach publicznych i nie mogą spoglądać na mężczyzn, z którymi nie łączą ich więzy krwi. Już wcześniej straciły dostęp do szkół średnich i uczelni wyższych. Znacznie ograniczono też ich możliwości na rynku pracy.

Zdaniem Streep interwencja zjednoczonej społeczności międzynarodowej mogłaby wymusić na afgańskim rządzie ustępstwa i zakończyć „powolną męczarnię” połowy populacji. Talibowie za nic sobie jednak mają zobowiązania w zakresie praw człowieka. Jak sami mówią, egzekwowane przepisy są zgodne z najważniejszym dla nich prawem szariatu, a kobiety pod ich władzą cieszą się przywilejami przyznanymi im przez islam. Podczas gdy rząd przekonuje, że ich obywatelkom nie dzieje się krzywda, afgańskie aktywistki mówią o „apartheidzie ze względu na płeć”, który wciąż pozostaje bezkarny.

Czytaj także: Rewolucja jest kobietą. O sytuacji kobiet w Iranie rozmawiamy z iranistką Jagodą Grondecką

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze