czwartek

u mamy ..w dobrej formie, nie boli ją noga, mówi, ze ma pomysł na dwie książki, jedna będzie o wszechświecie, którego nie stworzył Bóg, a kobieta Zofia.  Tematu drugiej mi nie zdradza, wie że bywam złodziejem pomysłów. Mama ma pomarańczowe paznokcie, pytam dyżurnego lekarza co to jest. Mówi: sami jesteśmy zdziwieni,  ale to na pewno nic złego. Ostrzega mnie, że w tym wieku jej szanse są pół na pół. Nie zna mojej mamy.W przyszłym tygodniu pojedzie pewnie na Maderę. / Szpital Bielański robi świetne wrażenie. Wiadomości o dogorywaniu polskiej służby zdrowia są przedwczesne. Bywa fatalnie, ale o wiele częściej jest nieźle lub dobrze . Powiedz to polskiemu malkontentowi. U I i P. mieszkają  na trasie mojej drogi szpitalnej. Milo , serdecznie jakby nie było w ich  życiu dramatu. // Wpada na chwile K. , jego córka nie che wyjść z samochodu,  boi się. Wolny od swoich dramatów zaczynam martwić się dramatami bliskich .  //

PODYSKUTUJ: