poniedziałek

między ogrodem,  a komputerem.  Burza, która przyniosła ulgę, a dzieciakom dała trochę emocji z powodu piorunów.  Tłumaczę Antosiowi czemu  błysk przychodzi zwykle szybciej niż grzmot.  Antoś pyta Frania= a skąd masz ten balonik? -Kupiłem- ten odpowiada . Ewa popełnia błąd, mówi, że e Franio dostał  go na tragach książki. -A ja tak chciałem być, kiedy będą następne – za rok. (kolejny błąd ) I mamy karetkę pogotowia ….rozpacz Antosia nie zna granic. // Jadę do Pałacu Prezydenckiego, spotkanie pary prezydenckiej  z twórcami.  Już po północy, a moc wrażeń…więc jutro …

PODYSKUTUJ: