wtorek

czas mnie goni, a kiedyś to ja goniłem czas./// Stomatolog- nareszcie ktoś opiekuje się mną, a nie ja kimś.// Tenis z Irkiem w Radości. Dlaczego ja nie mieszkam w radości? Zapraszam go do nas na obiad.Lubię go.. ..ma dużo wdzięku , zawsze jakby nieco zakłopotany. I to szczególne poczucie humoru, sporo autoironni, nadal żywce zaciekawienie światem. Nie mówi źle o ludziach…Jako profesor przechodzi na emeryturę. Okazuje się, że ma 70 lat, jestem w szoku. Jak ja mogłem mu dawać takie trudne piłki. /// Antos opowiada Irkowi o sobie, o wszystkim, gada jak karabin maszynowy. A kiedyś słowa nie chciał o sobie nikomu powiedzieć. Potem  pokazuje mu swoje szarady i zadania, i biedny profesor się biedzi, ale na ogół odnosi sukcesy.// Antoś przed zaśnięciem czyta mi coś na głos. Przekonuję go by czytał sobie po cichu, że tak szybciej i łatwiej i że mnie nie będzie dręczył. upiera się, że tak nie potrafi. Ale jednak zaczyna, najpierw w trudem., potem sunie jak z górki na sankach.  Mówię: to ważny dzień w twoim życiu. Zasypiając mówi : to ja już umiem czytać.///

PODYSKUTUJ: