sobota

Nie mogłem znaleźć „Pieska przydrożnego” Miłosza i martwiłem, ale jest, nawet z serdeczną dedykacją od autora. Coraz trudniej mi czytać nowe rzeczy, coraz chętniej sięgam po już czytane. To też pewnie znak , jak daleko popłynąłem z czasem./// Z Franiem w sklepie, on na hulajnodze, ja na rowerze.// Telefony. Jutro będę w dwóch telewizjach – media podniecone szansą Tuska./// Cieszę się,że Tusk został „prezydentem Unii  „, też dlatego, że to uchroni go przed porażką w kraju, a Platformę zmusi, by zaczęła być naprawdę, już nie przygniatana  indywidualnością. To też potwierdzenie,  że Polska w Europie, jest postrzegana jako kraj sukcesu. Gdy PiS upiera się, że jest wstanie upadku. Prezes- będziemy go rozliczać z tego co zrobi dal Polski, nie rozumie, że ma pracować dla Polski poprzez pracę dla Europy, PiS nic z tego nie rozumie, a skrycie myśli –  najlepiej to Unie rozwalić, bo chcą nam zabrać tożsamość. Jeden z polityków PiS nawet to powiedział. Tusk zniszczył Polskę, to zniszczy i Unie. I dobrze // Obiekt nienawiści Prezesa wchodzi na inną , odległa orbitę i już jest poza zasięgiem prezesa. Martwię się o niego. Taka sytuacja grozi mu depresją.  //

PODYSKUTUJ: