sobota

Zmieniam jeden z leków, by wyjść z depresji, równie dobrze mogę wpaść w większą. Wyjmuję cegły z muru i patrzę, czy całość nie rozsypie się . A całość to chyba ja? Biedronka chodzi mi po ekranie, a różne myśli po głowie./// Refleksja jest luksusem, większość życia spędzamy zaplątani w bałagan naszych myśli, gdzie wiruje kurz i fragmenty naskórka.// Strasznie, ale też ciekawie obserwować jak leki otwierają nam niektóre okna i drzwi a inne zamykają. Czasami zamknięte są wszystkie. Teraz nagle wchodzę jak w masło w swoje teksty, które jeszcze wczoraj była twarde i martwe jak kamień. /// Czuję się jako tako, jaki to luksus tak się czuć. Po miesiącach traci się układ odniesienia i nie nie wie się w pełni jaki jest z nami kiepsko. Ale wiem też, że jutro niepewne. // Jeszcze widno kiedy jadę do Konstancina, jak zmieniła się ta droga od czasów gdy często nią jeździłem do pałacu w Oborach i do domu Zaiksu  Bez GPSu nigdy bym nie trafił do domu reżysera X.    Z Kingą Dunin i Agnieszką Graff oglądamy jego film jeszcze nie pokazywany publicznie. Więc palec na usta. Pełnia księżyca.  ///

PODYSKUTUJ: