Normal 0 21       Wiedziałem, że coś ważnego przeoczyłem –rano, w drodze na tenisa badanie krwi

Normal 0 21       Wiedziałem, że coś ważnego przeoczyłem –rano, w drodze na tenisa badanie krwi.  Pielęgniarka pyta  – czy dobrze to znoszę? Ja na to – uwielbiam.  Trochę się spłoszyła.      Na kortach jestem wcześniej, więc kawa i bułeczka ..Gazeta…z nekrologów zimny podmuch w twarz…  Na jednej stronie dwie śmierci znajomych. Jan Venulet -.miał 90 lat wybitny farmakolog, mieszkał w Genewie .W latach 90 na jego zaproszenie byłem w Genewie, bardzo udane spotkanie czytelnikami paryskiej Kultury,  do której wtedy pisywałem …To była rodzina czytelników pisma rozsiana po świecie ….Nocowałem w domu Pana Jana… Wycieczki samochodem w Alpy. Zdjęcie jego pięknej córki na jego biurku. Dowiedziałem się,, że  trenowała tenisa i że pracuje chwilowo w Polsce.. Graliśmy potem, właśnie tu, na Warszawiance.  Venulet– człowiek z klasą… I nie ma go już.     I zmarła Kazia Kijowska, żona wybitnego eseisty i  prawego człowieka , Andrzeja. Nie mylić, broń Boże, z synem Andrzej,  jest kopią ojca, ale nieco mniej udaną. Tyle wspomnień. Znaliśmy się i bawiliśmy się jako dzieci. Andrzejkowi często leciała krew nosa, jak teraz Antosiowi. A Kijowską tak wyraźnie pamiętam z dawnych lat… jej głos teraz słyszę …    Przesada to mój zawód.  Ale nie wolno przesadzać z przesadą…

PODYSKUTUJ: