czwartek

tenis z Łukaszem, senny jestem i najchętniej zamiast grać położyłbym się na korcie i zasnął. Na sąsiednim korcie gra właściciel klubu. W szatni mówi zaczynałem czytać Newsweek od pana felietonów, dzisiaj panowie grali gratis.
Czytam właśnie te felietony, mają się ukazać w książce. Czasami mi się nawet podobają, jakby pisał je ktoś inny, wielu w ogóle nie pamiętam. W sumie kilkaset stron, jeśli dodać te z Wprost i z Przeglądu, czytam je w pośpiechu, bo zrobiło się mało czasu.

Dzienniki Edmunda i Juliusza Goncourt, czytałem oczywiście już kiedyś i oczywiście nic nie pamiętam, więc czytam je jak po raz pierwszy, 23 X 1860 roku zapisali. „Nic bardziej nie łączy dwóch osób niż mówienie źle o trzeciej, może to największa więź społeczna. ”

PODYSKUTUJ: