niedziela

Jakiś trudności przed zaśnięciem nocy i rano, powiedzmy małe małżeńskie nieporozumienia. Nie stać nas na wojnę, tylko pokój może nas ocalić, a i to niepewne.

Czuję nadal ciepło po wczorajszym spotkaniu z Jackiem, jak ważne są takie zbliżenia.

O 15 .40 Suma Tygodnia w Superstacji.

Czuję jak płynie przeze mnie wąski, ale wartki strumień niepokoju.

W Superstacji, nieźle chyba było, chociaż nie mogę się czuć pewnie, poeta wśród politologów, a tematem jest polityka.

Ewa topi swoją komórkę w muszli sedesowej. To jest jeden z dramatów XXI wieku, rzecz zdarza się zaskakująco często. Ja wyjmuję topielca , bo ucieka od miejsca tragedii. Pocieszam ją, chociaż nie rozpacza, co jej się chwali. Ja bym się załamał, gdyby mój się przytopił.

Sam w domu, za chwilę dzieci wrócą i zacznie wszystko wirować. Czuję się w połowie nagi i bezbronny wobec świata.

PODYSKUTUJ: