sobota

do czwartej nie mogłem zasnąć, już stały scenariusz, za dnia zasypiam w każdej chwili, a po nocy się tłukę jak ćma złowiona w abażur.

0 15 urodzinowa uroczystość Frania, przyszło pięciu chłopczyków, część z jego klasy. Antoś wodzirej, uwielbia organizować czas młodszym. Marzy by być kiedyś nauczycielem klas 1- 3. Idziemy wszyscy do pobliskiego Helenowa. Okazuje się, że Antoś zrobił w południe tą trasę i pochował w lesie tu i tam cukierki. Więc było wielkie szukanie. Potem już w Helenowie różne zawody, mierzenie czasu.I oglądanie zwierzaków w zagrodach, są nawet małe kangury. W domu tort, gaszenie świeczek, wielki sztuczny ogień. Patrzymy jak się skrzy, jak zahipnotyzowani. Potem Antoś w swoim pokoju robi na ścianie pokaz filmu, oczywiście jest popcorn. To dzieci inteligentów, więc inteligentne i grzeczne. Potem herbata z trójką rodziców, nie trzeba się nawet obwąchiwać, oczywiste, że należymy do plemienia ludzi, których przeraża stan rzeczy. Rozmowa o początkach indoktrynacji, nacjonalizm wciska się do szkół.

PODYSKUTUJ: