Płytę zatytułowała „Introducing Joss Stone”, tak jakby poprzednie prezentowały „tylko” jej głos i dopiero teraz przedstawiała się jako artystka – faktem jest, że odpowiada samodzielnie za cały materiał. Pierwszy singiel „Tell Me about It” powala energią i radością grania.
Wrażenie potęguje „In The Arms of My Baby”. Ale już „Girl, They Won’t Believe It” oraz „I’m Falling” (porywające smyczki!) brzmią niczym reinkarnacja legendarnego Motown. Przez nagrania przewijają się ciekawi goście – świetną piosenkę „Music” (niejako programową dla całej płyty, bo przedkłada miłość do muzyki nad miłość do mężczyzny) wzbogaciła Lauryn Hill z grupy The Fugees, natomiast w „Tell Me What We Gonna Do Now” rapuje Common. Album zamyka „Music Outro” z zabawną niespodzianką dla najbardziej wytrwałych. W młodym kobiecym triumwiracie początku wieku – obok Alicii Keys i Norah Jones – to właśnie Joss Stone jest najmłodsza. I nie tylko potrafi śpiewać jak marzenie, ale też słucha uważnie, jak robili to przed nią inni. Ci najlepsi.
Virgin Records