1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA

Jak znaleźć partnera?

</a>
Nie istnieje patent na znalezienie miłości na całe życie, ale warto spojrzeć na szukanie partnera inaczej. Warto więc skorzystać z doświadczeń profesjonalistów w tej dziedzinie.

</a>

Już samo odwiedzenie biura matrymonialnego może mieć na nas pozytywny wpływ. Po pierwsze, pozwoli przełamać nieśmiałość i barierę wstydu. Po drugie, biura w indywidualny sposób traktują klientów, więc możesz spodziewać się, że wybiorą dla Ciebie najbardziej odpowiedni plan działania. Wokół korzystania  z usług biura matrymonialnego narosło wiele mitów. Warto przekonać się, jak to wygląda w rzeczywistości

Mit nr 1 - „Do biura zgłaszają się seniorzy, rozwodnicy albo życiowi nieudacznicy”

Nic bardziej mylnego. „Profil klienta” jest jednym z głównych, na liście bezzasadnie powielanych stereotypów. „Owszem przekrój jest szeroki - potwierdzają właściciele Czandry, Magda i Adam Grzesiakowie - ale znaczną część stanowią wykształceni, ambitni, młodzi trzydziesto i czterdziestoletni ludzie, pochłonięci inwestowaniem w siebie i wspinaniem się po szczeblach kariery”. Najwięcej jest przedstawicieli korporacji, a także wolnych zawodów. To ludzie, którzy zauważyli, że praca to nie wszystko i  brakuje im bliskości drugiej osoby. Nie chcą marnować czasu na przesiadywanie na portalach randkowych, więc wybierają biura matrymonialne. Wśród klientów są także osoby „po przejściach”, które przeżyły rozwód, zranienie albo straciły kogoś bliskiego.

Mit nr 2 - „Biuro innej epoki”

Bycie klientem biura matrymonialnego przestaje być tematem tabu. Wręcz przeciwnie. Bo skoro świadomi potrzeb i oczekiwań oddajemy swoje sprawy w ręce profesjonalistów w kwestii zdrowia czy pieniędzy, dlaczego miałoby być inaczej, w tak istotnych sprawach jak sercowe? Jak podkreśla Adam Grzesiak z Czandry - Skuteczność działań biura wynosi ok. 50% i jest to naprawdę wysoki wskaźnik, jak na europejskie standardy. Kiedyś na 100 par do biura wracała jedna zadowolona osoba. Dzisiaj z podziękowaniem przychodzi 50 osób. Kiedyś klienci wstydzili się przyznać nawet rodzinie czy przyjaciołom, że poznali się przez biuro, dzisiaj jest to wręcz trendy.”

Mit nr 3 - „Skąd obcy ludzie mogą wiedzieć, kto Ci się spodoba? My Cię z kimś poznamy - czyli rodzina i przyjaciele bawiący się w swatkę”.

Z badań CBOS z 2011 r*. wynika, że najwięcej związków miało swój początek w pracy (34 proc.) lub w kręgu znajomych (25 proc.). A co, gdy popularne metody znalezienia partnera zawiodły? Warto pomyśleć o innych rozwiązaniach. W nowoczesnych biurach matrymonialnych klienci mogą liczyć na przykład na: doradztwo związkowe, precyzyjnie opracowany profil poszukiwanego partnera czy indywidualne konsultacje z personalnym doradcą. W Czandrze na wstępie klienci wypełniają  ankietę, ale kluczowe dla zrozumienia ich pragnień jest bezpośredni i indywidualny kontakt.

 Mit nr 4 - „Wygórowane oczekiwania i nieistniejące ideały”

Błędem jest oczekiwanie, że biuro znajdzie nam wymarzonego partnera. Głównie, dlatego, że taki ideał zwyczajnie nie istnieje. Eksperci na samym początku zalecają wymazanie z głowy gotowego, ale powierzchownego, obrazu przyszłego partnera. Szukanie  to proces - trzeba dać szansę zarówno innym, jak i sobie. Pobieżnie oceniona osoba może nas bardziej rozczarować niż ta pozornie niegodna uwagi.

*Zdrady i Romanse, Centrum Badania Opinii Społecznej, 2011

mat.pras.biura matrymonialnego Czandra,

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze