1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Uroda

Mikronakłuwanie – sposób na przebarwienia i utratę jędrności

Mikronakłuwanie wywodzi się z iniekcji (mezoterapia igłowa), czyli z podawania igłą preparatu o celowanym działaniu (rewitalizującym, terapeutycznym), bezpośrednio w głębsze warstwy skóry, co miało zoptymalizować efekt działania substancji aktywnych. (Fot. iStock)
Mikronakłuwanie wywodzi się z iniekcji (mezoterapia igłowa), czyli z podawania igłą preparatu o celowanym działaniu (rewitalizującym, terapeutycznym), bezpośrednio w głębsze warstwy skóry, co miało zoptymalizować efekt działania substancji aktywnych. (Fot. iStock)
Coraz chętniej wracamy do sprawdzonych zabiegów stymulujących naturalne mechanizmy regeneracyjne skóry. Mikronakłuwanie daje świetne efekty, szczególnie gdy połączymy je z radiofrekwencją. Na czym polega zabieg mikronakłuwania twarzy?

Zabiegi z użyciem różnego rodzaju urządzeń do mikronakłuwania stają się ponownie modne. A to przecież metoda stymulacji skóry znana od dawna.
Podawanie preparatów w głąb skóry z zastosowaniem mikronakłuć jest prawdopodobnie najpopularniejszym zabiegiem z zakresu medycyny estetycznej i kosmetologii. Mikronakłuwanie wywodzi się z iniekcji (mezoterapia igłowa), czyli z podawania igłą preparatu o celowanym działaniu (rewitalizującym, terapeutycznym), bezpośrednio w głębsze warstwy skóry, co miało zoptymalizować efekt działania substancji aktywnych.

Manualne rollery mikroigłowe, inaczej dermorollery, pojawiły się na rynku w latach 90. Przedtem lepszą przepuszczalność skóry uzyskiwano, wykorzystując prąd stały do wnikania kosmetyków, między innymi dzięki galwanizacji i jonoferezie.

Następcami dermorollerów były dermapeny. Znaczącą innowacją była szybkość i liczba nakłuć – dermorollery były w stanie wykonać 1920 nakłuć na sekundę. Głębokość i szybkość przełożyły się znacząco na komfort odczuwalny w trakcie zabiegu – skóra nie była już szarpana, podczas gdy liczba nakłuć była znacząco większa. Kolejnym etapem rozwoju „mikroigłówki” stała się radiofrekwencja mikroigłowa, czyli urządzenie wykorzystujące zjawisko fali radiowej w igłach. Mikronakłuwanie z zastosowaniem fali radiowej powoduje thermolifting, czyli koagulację białek, poprzez temperaturę, jaka wytwarza się w skórze.

Wiem, że mikronakłuwanie skóry to jeden z Pani ulubionych zabiegów, dlaczego?
Zabieg jest stosunkowo mało inwazyjny, a daje świetne rezultaty. Możemy wykorzystywać go zarówno w zabiegach na twarz, jak i ciało, choćby w terapii anti-aging. Stymulując w ten sposób skórę do produkcji kolagenu, w ciągu trzech miesięcy jesteśmy w stanie uzyskać efekt liftingu. Polecam ten zabieg również przy skórze wiotkiej, cienkiej, z dużą ilością zmarszczek, z przebarwieniami. Mikronakłuwanie z radiofrekwencją stosuję także z powodzeniem wspomagająco w terapiach wypadania włosów. Temperatura niszczy też bakterie beztlenowe będące czynnikiem powodującym trądzik zapalny, więc wskazaniem do stosowania radiofrekwencji mikroigłowej jest trądzik, a ponadto łojotok, zaskórniki czy nawet trądzik różowaty. Każde z tych wskazań wymaga indywidualnego podejścia w doborze protokołu zabiegowego, uwzględniającego liczbę przejść i natężenie energii w igłach.

Dodatkowo mikronakłuwanie twarzy pozwala wprowadzić w skórę substancje aktywne.
Tak. Mikronakłuwanie odbywa się na kilku płaszczyznach. Możemy wykonać kilka przejść na różnych głębokościach penetracji igły, na przykład 0,2/1,5/3 milimetry, od głębiej położonych do płytszych warstw skóry. Jednocześnie wprowadzane są w głąb skóry substancje czynne zawarte w preparatach przeznaczonych do zabiegu. Najczęstsze to: kwas hialuronowy, stymulatory tkankowe, koktajle zawierające antyoksydanty, witaminy, aminokwasy, kolagen. Na koniec nakładamy sterylną maskę wyciszającą, na przykład algi, lub maski w płachcie zawierające między innymi: bisabolol, kurkumę, wyciąg z borówki. Wykańczamy zabieg odpowiednio dobraną do skóry pielęgnacją.

Czego powinna spodziewać się klientka po zabiegu mikronakłuwania? Efekty są warte czekania?
Niewielkiego obrzęku, zaczerwienienia skóry w postaci przemijającego rumienia, wynaczynienia (mikrokrwawienia), uczucia pieczenia jak po intensywnym opalaniu, tkliwości skóry na dotyk. Dwa, trzy dni po zabiegu mogą wystąpić łuszczenie się skóry, przesuszenie i mikrostrupki. Warto więc, uwzględniając reakcję skóry przed i po zabiegu, wdrożyć odpowiednie procedury w trosce o czas rekonwalescencji, w tym: nie spożywać alkoholu, nie korzystać z saun, solariów, basenów i intensywnych ćwiczeń fizycznych. Stosować kremy i preparaty regenerujące, silnie nawilżające, o wysokim stopniu fotoochrony, na przykład SPF 50. Wskazane jest picie dużej ilości wody, naparów z ziół, rumianku, pokrzywy.

Karolina Koszela, kosmetolożka, Klinika Pawlikowski w Łodzi

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze