Bob z grzywką to fryzura odporna na zmiany trendów. Aktualna zawsze i wszędzie oraz pasująca do każdego kształtu twarzy. Ale skoro tak jest – to dlaczego tak wiele z nas ma problem z wyborem idealnego boba dla siebie? Problem leży w mnogości wariantów. Bob z grzywką na bok czy na prosto? Krótki czy długi bob z grzywką? Cieniowany czy cięty jak pod linijkę? Opcji jest wiele i każda ma swoje unikalne zalety, dlatego – żeby ułatwić wam sprawę – przygotowałyśmy przewodnik po różnych wariantach boba z grzywką ilustrowany zdjęciami gwiazd. Do każdego dołączyłyśmy praktyczne porady: komu pasuje dany typ fryzury oraz jak ją stylizować.
„Wynalezienie” boba z grzywką zawdzięczamy polskiemu mistrzowi fryzjerstwa Antoniemu Cierplikowskiemu. Wirtuoz nożyczek wylansował tę szokująco krótką (jak na ówczesne standardy) fryzurę w Paryżu w latach 20. Po shingle cut przychodziły do jego atelier czołowe flapper girls epoki, gwiazdy filmowe, przedstawicielki elit intelektualnych i arystokratki. Wśród nich była sama Coco Chanel. Bob, także ten z grzywką, był jedną z pierwszych nowoczesnych fryzur, której popularność przekroczyła barierę klas społecznych i stała się symbolem postępującej emancypacji.
Aktorka kina niemego Louise Brooks spopularyzowała boba z grzywką w latach 20. (Fot. John Kobal Foundation/Getty Images)
Na przestrzeni stu lat, które upłynęły od debiutu shingle cut, bob z grzywką powracał w coraz to nowszych odsłonach. Dziś wszystkie jego wersje są dozwolone i nie podlegają szalonym cyklom zmieniających się trendów narzuconym przez social media. To też fryzura niezwykle uniwersalna – z wygodą nosimy ją na co dzień, ale równie dobrze potrafi podbijać czerwone dywany. Tkwią w niej: nieodparty urok, bezpretensjonalność i świeżość, która sprawia, że decydują się na nią kobiety w każdym wieku.
Utarło się mówić, że bob z grzywką to fryzura idealna dla posiadaczek cienkich włosów. Prawda czy fałsz? Zdecydowanie prawda, ponieważ krótkie cięcie z uwagi na swoją długość i na dodatek w postaci grzywki optycznie zagęszcza włosy. Pasm wydaje się więcej i wyglądają na grubsze, niż są w rzeczywistości. To jednak wcale nie oznacza, że bob z grzywką nie nadaje się dla kobiet z grubszymi włosami. I w takim przypadku może świetnie się prezentować, zwłaszcza jeśli kosmyki są niesforne albo nie mamy cierpliwości do ich zapuszczania.
Czy bob z grzywką odmładza? Jak najbardziej. Zwłaszcza ten cieniowany, lekki i roztrzepany, który nadaje rysom świeżości i optycznie je unosi. Jak zobaczycie w naszej galerii, decydują się na niego i gwiazdy pokolenia Z, i dojrzałe ikony stylu.
A do jakich kształtów twarzy pasuje bob z grzywką? Tu sprawa nie jest już taka oczywista. W założeniu fryzurę tę można dobrać tak, że będzie wyglądała dobrze na każdym, niezależnie od rysów. Kluczem do sukcesu jest jednak odpowiednie dopasowanie długości fryzury i kształtu grzywki. Pomoże wam w tym nasz przegląd różnych wariantów boba wraz z przykładami.
Zendaya w bobie z grzywką na bok (Fot. Axelle/Getty Images)
W tym przypadku grzywka układa się na jedną stronę, częściowo nachodząc na czoło oraz twarz. Jest dłuższa i łagodzi rysy. Bob z grzywką na bok doskonale pasuje osobom z twarzą okrągłą (ponieważ wizualnie ją wysmukla), a także w kształcie serca i kwadratu (ponieważ „zmiękcza” rysy). Jest też dość prosty w stylizacji – nakierowanie gorącego powietrza suszarki na włosy z reguły wystarczy, by nadać im pożądany kierunek i je wygładzić. W przypadku falowanych kosmyków można pomóc sobie za pomocą okrągłej szczotki.
Lucy Hale w bobie z curtain bangs (Fot. Emma McIntyre/Getty Images)
Bob z grzywką, która rozchodzi się na boki niczym kurtyna (stąd angielska nazwa: curtain bangs), to kolejny dobry wybór dla osób z zaokrągloną twarzą. Skutecznie „wyciągnie” rysy, pod warunkiem że grzywka będzie dłuższa. Zbyt krótka może optycznie poszerzyć twarz. Warto też wziąć pod uwagę, że w przypadku curtain bangs rośnie poziom trudności stylizacji. By pasma ładnie się wywijały na boki, można przypiąć je klamerkami po obu stronach twarzy lub też za pomocą okrągłej szczotki wywinąć je na zewnątrz.
Anna Wintour i jej nieśmiertelny bob z grzywką na prosto (Fot. David M. Benett/Getty Images)
Komu pasuje bob z prostą grzywką? To najbardziej ryzykowna z opcji, ponieważ idealnie prosta linia włosów przecinająca poziomo twarz może ją przytłaczać, a dodatkowo skracać. Najczęściej też w pełni zakrywa czoło, przez co skupia uwagę na oczach i kościach policzkowych. Jeśli są waszym atutem, wybór tej fryzury może się opłacić. Bob z grzywką na prosto potrafi robić wrażenie, jednak najlepiej wyglądają w nim posiadaczki regularnych, owalnych rysów.
Makijaż dla kobiet 50+ krok po kroku – wskazówki wizażystek gwiazd >>
Rashida Jones pozuje w krótkim bobie z grzywką. (Fot. John Shearer/Getty Images)
O tym, jak fryzura będzie wpływać na rysy twarzy, decyduje także jej długość. Short bob z grzywką to wariant sięgający linii powyżej brody – ewentualnie leciutko poniżej. Jeśli boba podwijamy pod spód, takie cięcie może zaokrąglać twarz. Lepiej sprawdza się ono w przypadku rysów pociągłych lub owalnych, takich jak np. u aktorki Rashidy Jones.
Alexa Chung jest fanką long boba. (Fot. Dia Dipasupil/Getty Images)
O long bobie z grzywką (niekiedy fryzurę tę określa się nazwą lob) mówimy, gdy włosy sięgają znacznie niżej niż linia brody. Końcówki mogą muskać delikatnie ramiona lub wręcz ich dotykać. Taki typ fryzury wydłuża optycznie szyję oraz wyszczupla rysy twarzy.
Cate Blanchett w wycieniowanym bobie z grzywką na bok (Fot. Jon Kopaloff/FilmMagic/Getty Images)
Decydując się na określony wariant boba, trzeba też wziąć pod uwagę fakturę włosów. Jeśli są grube i nastręczają problemów w stylizacji, wycieniowanie ich może ułatwić kontrolę nad nimi. Technika ta polega na podcięciu pasm warstwowo, aby były lżejsze i lepiej się układały. Mitem jest przekonanie, że cieniowany bob z grzywką to fryzura stworzona do cienkich włosów, ponieważ nadaje im objętość. Zwykle efekt jest zupełnie odwrotny – bo tak naprawdę je przerzedzamy. Jeśli już decydujemy się na cieniowanie, to tylko u doświadczonego fryzjera.
Piękna Rose Byrne w blunt bobie (Fot. Steve Granitz/Getty Images)
Jeżeli chcemy, by delikatne włosy sprawiały wrażenie grubszych, dużo lepszym wyborem będzie blunt bob – czyli fryzura cięta na prosto. Wówczas pasma nie mają warstw i wszystkie są jednej długości. Dzięki takiej stylizacji łatwiej też zadbać o końcówki. Cięte na prosto wyglądają na zdrowsze, w mniejszym stopniu się rozdwajają i wykruszają. By zachować je w dobrej kondycji, wystarczy codziennie wmasowywać w końce parę kropel olejku nawilżającego.
Alanna Arrington w bobie z kręconych włosów (Fot. Taylor Hill/Getty Images)
Jeśli ktokolwiek z was zastanawia się, czy mając kręcone włosy, warto obciąć się na boba, odpowiedź brzmi: jak najbardziej! To fryzura stworzona dla loków. Dzięki niej niesforne i puszące się kosmyki uzyskują zdefiniowaną formę i łatwiej je codziennie stylizować. Na kręconych włosach doskonale sprawdza się cieniowany bob z grzywką – tak wystrzyżone pasma chętniej i ładniej się kręcą.