Paryskie wybiegi dyktują trendy w modzie, a kosmetyczki paryżanek – w makijażu i pielęgnacji. Jakie produkty tej jesieni lansują francuskie marki beauty? Sprawdźcie, w co warto zainwestować, aby po lecie zachować zdrowy blask cery i naturalnie podkreślić urodę zgodnie z najnowszymi trendami.
Gdy opowiadamy wam o francuskim makijażu i francuskiej pielęgnacji, z tyłu głowy mamy takie postaci, jak Caroline de Maigret, Vanessa Paradis, Isabelle Huppert czy Audrey Tautou. To kobiety, które swoją urodę celebrują, podkreślają i o nią dbają – nie zaś ją modyfikują. I takie też podejście przyświeca francuskim markom, których kosmetyczne nowości umieściłyśmy w naszym zestawieniu. Pomogą wam naturalnie poprawić jędrność skóry, odświeżyć ją i nadać blasku, aby wyglądała na wypoczętą nawet bez makijażu. Z tego jednak nie warto całkiem rezygnować – zwłaszcza że przed nami sezon imprez i długich wieczorów w świetle świec. Podpowiemy wam, czym podkreślić usta i jakie perfumy wybrać, aby uzyskać zmysłowy look.
Francuskie kosmetyki na jesień: Clarins, Double Serum (Fot. materiały prasowe)
Zacznijmy od skóry, która w okresie jesiennym musi być pod szczególną opieką. Kultowe Double Serum od Clarins pomoże w zachowaniu promiennego blasku, który przywiozłaś z wakacji, a zarazem spowolni upływ czasu. Jego udoskonalona formuła zawiera ekstrakty roślinne odwracające epigenetyczne procesy starzenia się. Słynny ekstrakt z kurkumy poprawia koloryt cery i działa antyrodnikowo. Formuła w formie lekkiego olejku optymalnie nawilża, regeneruje i chroni bez pozostawiania tłustej powłoki. Po aplikacji serum warto dodatkowo wykonać relaksujący masaż twarzy.
Francuskie kosmetyki na jesień: Embryolisse, Lait-Crème Retinol-like (Fot. materiały prasowe)
Obok kultowych kosmetyków o sprawdzonym działaniu Francuzki chętnie sięgają po produkty z apteki polecane przez dermatologów. Tej jesieni w ich kosmetyczkach na pewno znajdzie się krem Embryolisse z roślinnym odpowiednikiem retinolu. Składnik ten pozyskany został z francuskiej koniczyny łąkowej i wykazuje podobne właściwości do klasycznego retinolu, ale nie wywołuje podrażnień. Kosmetyk nadaje się do codziennej pielęgnacji nawet wrażliwej cery. Pobudza produkcję kolagenu, nawilża i rozświetla skórę, a przy tym doskonale nadaje się pod makijaż.
Francuskie kosmetyki na jesień: Sisley, Supremÿa At Night The Supreme Anti-aging Eye Cream (Fot. materiały prasowe)
Dla Francuzek poważne ingerencje w urodę to ostateczność, dlatego aby jak najdłużej cieszyć się jędrną cerą, inwestują w zaawansowane kosmetyki anti-aging. Do takich należy najnowszy kosmetyk paryskiej marki Sisley, który działa jak mikrochirurg w kremie. Supremÿa At Night niweluje wszystkie oznaki starzenia się skóry wokół oczu: opadające powieki, zmarszczki, opuchliznę, cienie. Według badań jest w stanie zliftingować górną powiekę o 82 proc. po miesiącu stosowania. Do kremu dołączony został luksusowy masażer, który zwiększa efekty kuracji i dodatkowo relaksuje zmęczone spojrzenie.
Francuskie kosmetyki na jesień: Yves Saint Laurent, Make Me Blush (Fot. materiały prasowe)
Nic nie odmładza tak ekspresowo jak kropla różu roztarta na policzku. To dlatego Francuzki mogą wyjść z mieszkania bez tuszu na rzęsach i podkładu – ale różu nigdy nie pominą. Ten najnowszy od YSL ma nawilżającą, płynną formułę, która natychmiast stapia się z cerą, pozostawiając zdrowy, naturalny rumieniec. Mimo ultralekkiej konsystencji róż przez 12 godzin pozostaje na swoim miejscu. Nanosi się go łatwo i wygodnie za pomocą precyzyjnego aplikatora. Dostępny jest w 6 twarzowych odcieniach.
Francuskie kosmetyki na jesień: Guerlain, Rouge G (Fot. materiały prasowe)
Pielęgnująco-koloryzująca pomadka, która jest zarazem luksusowym cackiem idealnym do torebki. Francuzki uwielbiają takie kosmetyki. Szminka oprócz wyrazistych pigmentów ma w swoim składzie woski roślinne i olejek z lilii, które nadają ustom jedwabiste wykończenie i nawilżający komfort do 16 godzin. Chowa się ją w luksusowym etui, którego wzór wybieramy przy pierwszym zakupie (nasze spojrzenie przykuło to w cętki – to najmodniejszy print jesieni!). Następnie możemy dowolnie wymieniać kolor wkładu. Co istotne, etui wyposażone jest w poręczne lusterko i jest bardzo solidnie wykonane, więc posłuży wam latami jako stylowy i praktyczny gadżet.
Francuskie kosmetyki na jesień: Givenchy, L’Interdit Absolu (Fot. materiały prasowe)
Macie już wybrane perfumy na jesień? Jeśli jeszcze szukacie swojego ideału, być może stanie się nim nowa odsłona wody perfumowanej L’Interdit o zniewalającej intensywności i gęstym, zmysłowym zapachu. „Musieliśmy stworzyć olfaktoryczną obsesję – wyrafinowaną kompozycję, która przywołuje na myśl, to, co zakazane. Chcieliśmy pozostać wierni zmysłowości klasycznej wody L'Interdit, jednocześnie podkreślając jej elegancję jeszcze głębszymi, bardziej intensywnymi nutami” – mówią twórcy kompozycji, wśród których jest słynny Dominique Ropion. W piramidzie zapachowej L’Interdit Absolu znalazły się kwiaty pomarańczy i neroli, aromatyczne, pikantne nuty lawendy i kardamonu, esencja neroli, a także akordy cashmeranu, miodu, tytoniu, czystka i paczuli. Wielbiciele perfum orzekli już, że wersja Absolu to jedna z najlepszych odsłon kultowego L’Interdit, która łączy w sobie głębię, wyrafinowanie i odważny, męski pierwiastek.
Czytaj także: Perfumy na jesień, które długo pozostają na ubraniach – intensywne i trwałe
Francuskie kosmetyki na jesień: Chanel, Le Vernis Rouge Noir (Fot. materiały prasowe)
Listę francuskich niezbędników na jesień zamyka lakier Chanel w najmodniejszym kolorze sezonu: ciemnego, nasyconego bordo. Rouge Noir to kultowy odcień, który w latach 90. z wybiegów trafił do naszych kosmetyczek. W tym roku powraca w wielkim stylu, idealnie łącząc się z jesienną garderobą, w której prym wiodą zamszowe marynarki, skórzane płaszcze i brązowe sweterki. Wzorem Francuzek noście ten kolor na krótkich paznokciach, a stworzycie zmysłowy, odważny manicure.