Idzie jesień, a to oznacza, że mieniące się w słońcu błyszczyki do ust powoli zastępujemy szminkami w stonowanych, ciepłych barwach. W związku z tym dzielimy się z wami pięcioma pomadkami, które pozostawiają matowe wykończenie, pięknie wyglądają na ustach i są supertrwałe. Zapiszcie te propozycje na później!
Jesienią dominują szminki w ciepłych, głębokich odcieniach, dlatego o tej porze roku z nieskrywaną przyjemnością nosimy na ustach ciemną czerwień, brązy, fiolety czy ciepły nude. Szczególnie chętnie zaś sięgamy po te pomadki, które oferują matowe wykończenie – nie dość, że pięknie uwydatniają wargi, to jeszcze stanowią idealne dopełnienie każdej jesiennej stylizacji. Warto, aby wybierane przez nas szminki miały także właściwości nawilżające, a także były ultratrwałe. Oto kilka propozycji matowych pomadek, które same przetestowałyśmy i którymi z przyjemnością się z wami dzielimy.
Nowe matowe pomadki od L’Oreal Paris bez wątpienia mogą się rozgościć w mojej kosmetyczce. Po pierwsze, pięknie wyglądają na ustach (a to kluczowe), po drugie – są supertrwałe (zdały test jedzenia i picia) i po trzecie, ich formuła została wzbogacona o kwas hialuronowy, który dba o nawilżenie ust. W ofercie jest 11 mocno napigmentowanych odcieni, spośród których moim faworytem jest nr 635 – Worth It Medium.
(Fot. materiały prasowe)
Czerwień zawsze króluje w trendach i nie inaczej będzie tej jesieni. Marka Inglot zaś ma w swojej ofercie jej rozmaite odcienie. Mój wybór? Pomadka do ust Matte 409 – między bordo a czerwonym winem. Szminka nie przesusza ust, za to bardzo długo się na nich utrzymuje. Dodatkowo jej formuła zawiera nawilżające i ochronne składniki: witaminę E, olej z awokado oraz olej makadamia. Dodatkowy plus to niska cena w stosunku do jakości (aktualnie 50 zł z groszami na przecenie).
(Fot. materiały prasowe)
Luxe Matte Lipstick to zeszłoroczna nowość od Bobbi Brown, którą polecam uwadze również w tym roku ze względu na bogatą paletę jesiennych odcieni. Moje ulubione to Neutral Rose, Claret oraz Parkside, ale wszystkie zostały stworzone tak, by świetnie wyglądać z każdym odcieniem skóry. Dzięki intensywnym matowym pigmentom szminka utrzymuje się na ustach przez długi czas, a składniki takie jak wosk, kwas hialuronowy i masło kokum dbają o ich nawilżenie i wygładzenie. Technologia Plumping Peptide zaś subtelnie uwydatnia wargi, dzięki czemu przyciągną niejedno spojrzenie.
(Fot. materiały prasowe)
Czytaj także: 9 najtrwalszych szminek, dzięki którym zapomnisz o poprawkach makijażu w ciągu dnia
Soar, Marrakesh oraz Honeylove to odcienie szminki MACximal Silky Matte, które zdecydowanie warto wziąć pod uwagę tej jesieni (do wyboru w całej ofercie macie ich aż 40…). Sama pomadka zaś to ulepszona wersja kultowej szminki MAC – zapewnia lepsze krycie i dłużej utrzymuje się na ustach, które wyglądają na wyraźnie pełniejsze. Ponadto kremowa mieszanka oleju kokosowego, organicznego masła shea i organicznego masła kakaowego odżywi spierzchnięte wargi.
(Fot. materiały prasowe)
W tym krótkim rankingu szminek nie mogło zabraknąć kultowej już pomadki od marki Giorgio Armani. Nieważne, który odcień wybierzecie, z pewnością będzie idealny na nadchodzącą porę roku – w palecie barw dominują bowiem odcienie brązów, czerwieni i pomarańczy. Mój ulubieniec to nr 501, czyli brudny róż subtelnie przechodzący w brąz. Szminka – tak jak jej poprzedniczki – długo utrzymuje się na ustach oraz, dzięki nawilżającej formule, dodatkowo je pielęgnuje.
(Fot. materiały prasowe)