1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Pielęgnacja
  4. >
  5. Promienna i nawilżona skóra - testujemy nowości od MIYA Cosmetics

Promienna i nawilżona skóra - testujemy nowości od MIYA Cosmetics

Fot. Zwierciadlo.pl
Fot. Zwierciadlo.pl
Pielęgnacja to dla nas coś więcej niż dbanie o wygląd skóry - to codzienny rytuał i chwila tylko dla siebie. Nowa seria mySKINtouch od MIYA Cosmetics łączy naturalne formuły wspierające barierę hydrolipidową z relaksującym doświadczeniem, wpływając na poprawę kondycji i wyglądu skóry.

Marka MIYA Cosmetics już od momentu pojawienia się na rynku podbiła serca tysięcy kobiet w Polsce i za granicą. Nowa kolekcja mySKINtouch została stworzona z myślą o tym, by codzienna pielęgnacja stała się rownież chwilą relaksu. Formuły oparte na naturalnych, wegańskich składnikach zapewniają efekt nawilżonej, promiennej skóry. Seria została stworzona z myślą o kobietach poszukujących prostych i efektywnych rozwiązań w codziennej pielęgnacji. Ta chwila ma być tylko nasza, dla piękna ale i wewnętrznego relaksu po zabieganym dniu. W centrum każdej formuły znajdują się składniki inspirowane azjatyckimi rytuałami pielęgnacyjnymi - ferment ryżowy, CICA (Centella Asiatica) i porcelanowy kwiat. - dzięki nim skóra odzyskuje równowagę i naturalne glow. Kosmetyki MIYA już od dłuższego czasu znajdują swoje miejsce w mojej kosmetyczce i bardzo ciekawi mnie, jak nowa linia zaprezentuje się w praktyce. Chcę sprawdzić, jak wpłynie na moją skórę - czy przyniesie jej ukojenie po długim dniu, poprawi nawilżenie i doda blasku, którego często szukam w codziennej pielęgnacji.

Fot. Zwierciadlo.pl Fot. Zwierciadlo.pl

mySKINtouch Pianka Mikropeelingująca - oczyszczanie i wygładzanie w jednym kroku

Naturalna pianka skutecznie oczyszcza cerę, jednocześnie ją wygładzając. Drobinki perlitu i puder ryżowy usuwają martwy naskórek, przywracając skórze miękkość i blask. Dzięki fermentowi ryżowemu i ekstraktowi z porcelanowego kwiatu mikrobiom zostaje zrównoważony, a cera zyskuje gładkość. Podczas mycia miałam wrażenie, jakbym wykonywała subtelny masaż – idealny sposób na rozpoczęcie lub zakończenie dnia. Nie odczułam po niej ściągnięcia – skóra była czysta, ale też nawilżona. Pierwszy etap pielęgnacji ma ogromne znaczenie, dlatego odpowiednie oczyszczenie przygotowuje cerę na kolejne kroki.

Fot. Zwierciadlo.pl Fot. Zwierciadlo.pl

mySKINtouch Barierowe mleczko-esencja - tonizuje, wzmacnia i łagodzi

Połączenie działania toniku i mlecznej esencji w jednym. Formuła natychmiastowo koi, nawilża i wzmacnia barierę hydrolipidową dzięki ceramidom, beta-glukanowi i skwalanowi. Ekstrakt z owsa i betaina zapewniają uczucie komfortu i redukują zaczerwienienia. Po kilku dniach używania zauważyłam, że twarz stała się bardziej odporna na przesuszenie, a podrażnienia szybciej się goiły. Lekka konsystencja nie obciąża skóry i nie pozostawia klejącej warstwy. Rano nakładałam jedną warstwę, by dodać cerze blasku, a wieczorem - dwie, jako bardziej odżywczy etap pielęgnacji. Podoba mi się to, że mogę dopasować intensywność działania do potrzeb skóry. Zauważyłam też, że makijaż lepiej się trzyma, gdy użyję mleczka jako pierwszego kroku po oczyszczeniu.

Fot. Materiały prasowe Fot. Materiały prasowe

mySKINtouch Odżywczy olejek multiwitaminowy - regeneracja i wzmocnienie dla każdego typu skóry

Bogata formuła pełna naturalnych olejów (jojoba, z bawełny, moreli, awokado) oraz witamin C i E wzmacnia, rozświetla i regeneruję skórę. Ekstrakt z porcelanowego kwiatu potęguje efekt nawilżenia i blasku. Zdecydowanie mój faworyt z całej serii. Uwielbiam olejki, ale często obawiam się ciężkiej formuły - ten jednak mile mnie zaskoczył. Jest lekki, szybko się wchłania, nie zostawia tłustego filmu i nie zapycha porów. Stosowałam go na różne sposoby: samodzielnie, jako ostatni etap pielęgnacji wieczorem, oraz w ciągu dnia - dodając dwie krople do kremu, gdy chciałam uzyskać efekt glow. Po kilku dniach skóra była bardziej promienna i elastyczna, a drobne przesuszenia zniknęły. Doceniłam też jego uniwersalność - sprawdza się nie tylko do twarzy, ale też do szyi, dekoltu i dłoni. W chwilach zmęczenia wykonywałam z jego pomocą krótki masaż twarzy - cera po nim wyglądała świeżo, a ja sama czułam, że naprawdę odpoczywam.

Fot. Zwierciadlo.pl Fot. Zwierciadlo.pl

mySKINtouch Krem regenerujący z masażerem - pielęgnacja, która odpręża

Kompleksowy produkt, który nawilża, rozświetla i wspiera regenerację skóry. Metalowy aplikator chłodzi, wspomaga mikrokrążenie i umożliwia relaksujący masaż. Formuła z bakuchiolem, niacynamidem, ceramidami i kwasem hialuronowym wspiera odbudowę bariery ochronnej i jędrność skóry. Kosmetyk wspomaga modelowanie konturu twarzy i poprawę elastyczności. Gdy stosowałam krem rano, redukował opuchliznę, a wieczorem dawał uczucie ukojenia po całym dniu. Trzymanie kremu w lodówce to mój sposób na dodatkowe orzeźwienie - zwłaszcza po nieprzespanej nocy. Po masażu skóra stawała się gładka, napięta, a zaczerwienienia zostały zredukowane. To produkt, który nie tylko pielęgnuje, ale też relaksuje - idealny na codzienny mini-rytuał SPA.

Fot. Zwierciadlo.pl Fot. Zwierciadlo.pl

mySKINtouch Maska kojąco-relaksująca - reset i regeneracja dla skóry wrażliwej

To jeden z tych produktów, po które sięgałam z prawdziwą przyjemnością. Już w chwili aplikacji maska otula skórę niczym miękki, chłodny kompres, przynosząc natychmiastowe ukojenie. Jej kremowa konsystencja sprawia, że rozprowadzanie to czysta przyjemność - czułam, jak skóra dosłownie „oddycha” i chłonie wszystko, czego potrzebuje.
Po kilku minutach cera wyglądała świeżej, a napięcie dnia dosłownie znikało. Kwas GABA i neuropeptydy działały jak mikroskopijny relaksujący masaż - mięśnie twarzy się rozluźniały, a rysy stawały się łagodniejsze. Po zmyciu maski skóra była niezwykle miękka, elastyczna i wyciszona - wyglądała, jakbym właśnie wróciła z profesjonalnego zabiegu w spa.
Uwielbiam ten moment, gdy po całym dniu mogę nałożyć maskę, zamknąć oczy i pozwolić jej działać - to mój mały rytuał odprężenia, który daje natychmiastowy efekt świeżości i blasku. Regularne stosowanie sprawiło, że cera stała się bardziej promienna, a ja mam wrażenie, że moja skóra naprawdę „dziękuje” mi za tę chwilę troski.

Fot. Zwierciadlo.pl Fot. Zwierciadlo.pl

Seria mySKINtouch to pielęgnacja, która naprawdę łączy skuteczność z przyjemnością stosowania. Każdy z produktów ma przemyślaną formułę, a razem tworzą rytuał, który koi, nawilża i wzmacnia barierę hydrolipidową. Po kilku tygodniach testowania zauważyłam, że skóra stała się bardziej promienna, elastyczna i spokojna, a codzienna rutyna zmieniła się w moment relaksu.

To kosmetyki, które można łączyć między sobą lub stosować modułowo - w zależności od potrzeb skóry. Dla mnie kolekcja mySKINtouch stała się idealnym uzupełnieniem codziennej pielęgnacji, a sam rytuał MIYA Cosmetics - prosty, skuteczny i pełen przyjemności - zostaje ze mną na dłużej.

Nowe kosmetyki MIYA Cosmetics znajdziesz w sieci drogerii HEBE i na hebe.pl

Share on Facebook Send on Messenger Share by email