Na ogół przypominamy sobie o nim dopiero wtedy, gdy zaczyna boleć. Potem przypominamy sobie znowu, kiedy przestają działać przeciwbólowe i przeciwzapalne leki… A potem? – przeczytajcie, dlaczego nie warto realizować takiego scenariusza.
Dzięki temu, że kręgosłup składa się z kręgów, łączących je stawów i mięśni, może być odpowiednio sztywny (by sprostać obciążeniom, jakim podlega) oraz elastyczny (by zapewnić nam swobodę ruchu). Ale jeżeli choć jeden z tych elementów zawodzi, pojawiają się bóle pleców i problemy z poruszaniem się. Gdy doskwiera odcinek szyjny, oprócz napięcia mięśni w tym rejonie mogą występować bóle i zawroty głowy, drętwienie rąk (zwłaszcza w nocy). Wtedy najlepiej sięgnąć po Gelsemium – doskonale rozluźnia mięśnie decydujące o stabilności i prawidłowej ruchomości tego fragmentu kręgosłupa, usuwając przykre objawy.
Jeśli problemy dotyczą odcinka piersiowego, zalecam Ranunculus. Z kolei uporczywe bóle w dolnym odcinku oraz rwa kulszowa i zaburzenia czucia w nogach wymagają zastosowania Rhus toxicodendron.
Jeżeli dolegliwości pojawiają się w wyniku urazu lub przeciążenia kręgosłupa dźwiganiem, ulgę przyniesie Arnica. Bardzo skuteczne jest równoczesne stosowanie tego leku w postaci doustnych granulek i homeopatycznej maści (rano i wieczorem wcieramy w bolące miejsca).
Często problemy z kręgosłupem są efektem przewlekłych niedoborów składników mineralnych w diecie, które doprowadzają do osłabienia struktury kości i stawów, a w konsekwencji do osteoporozy i patologicznej łamliwości kręgów. Silicea czy Calcium fluoratum pomogą szybko uzupełnić braki cennych pierwiastków.
Pitne minerały
Dieta bogata w wapń i inne makro i mikroelementy to podstawa. Dlatego zalecam Eliksir Biały (miksujemy: 200 ml mleka ryżowego lub sojowego, po pół banana, figi, łyżeczki zarodków pszennych i łyżeczki melasy trzcinowej). Ten zaledwie 200-kaloryczny świeży koktajl wypijany zamiast kolacji ułatwia też chudnięcie. A utrata zbędnych kilogramów także sprzyja walce z dolegliwościami kręgosłupa.
Najczęściej krążki międzykręgowe (tzw. dyski) ponoszą winę za nasze cierpienia. Ich przeciążenie, wysychanie, wysuwanie się powoduje dyskopatię. A gdy trwa to dłużej, mogą dołączyć inne schorzenia, także narządów wewnętrznych. Np. uszkodzony odcinek szyjny nierzadko prowadzi do chorób płuc czy serca. Problemy z odcinkiem piersiowym odbijają się na żołądku, wątrobie, a z lędźwiowym – m.in. na nerkach oraz narządach rodnych (sprzyjają mięśniakom macicy, torbielom jajników, zapaleniu przydatków i nadżerkom szyjki macicy). Bywa też odwrotnie: np. przewlekłe kłopoty z pęcherzem niekorzystnie wpływają na część lędźwiową kręgosłupa.
Obecnie coraz młodsi uskarżają się na kręgosłup. Wynika to z przepracowania, stresu, niewłaściwej diety i pozycji siedzącej. Musimy nauczyć się – choć wiem, że to niełatwe – że gdy organizm mówi „stop”, nie wolno dłużej pracować. Sensowny odpoczynek pomaga zniwelować stres. Jeśli pracujemy za biurkiem, odpoczywajmy w ruchu. Jeżeli pół dnia nosimy ciężary, wybierzmy się na spacer lub poleżmy na kanapie. Zachęcam też do spotkań z przyjaciółmi, oglądania komedii, meczów itd.
W diecie najważniejsza zasada to ograniczenie nabiału, bo niekorzystnie wpływa na tkankę łączną. Wyjątkiem jest rwa kulszowa, którą produkty mleczne łagodzą (zaostrzają zaś dania ostro przyprawione). Polecam kasze, energetyzujące zupy z imbirem, kardamonem oraz warzywa na ciepło. Doskonale działa też herbata z gałką muszkatołową, goździkami i kardamonem. Te przyprawy w ogóle warto dodawać do jedzenia. Jeśli dolegliwości dotyczą pasa biodrowego, wskazane są pokarmy słodkie (rodzynki!) oraz gorące zupy na kolację.
Radzę też regularnie korzystać z akupunktury (może zlikwidować rwę kulszową), akupresury oraz termoterapii. Zabiegi te także łagodzą stres, poprawiają przepływ energii w organizmie, wspomagają krążenie krwi i uelastyczniają tkankę łączną.
Ciepło, cieplej…
Kręgosłup nie lubi wilgoci i chłodu. Zawsze osłaniajmy plecy przed przeciągami. Osobom mającym problemy z kręgosłupem odradzam urlop w rejonach wilgotnych, np. na Mazurach, oraz pływanie, które wcale nie jest tak korzystne, jak się powszechnie uważa. Co prawda pływając kraulem czy na plecach, wzmacniamy mięśnie pleców (pomagają utrzymać kręgosłup w prawidłowej pozycji), ale już nieumiejętna „żabka” może pogłębić jego wady. Dodatkowo woda ochładza organizm, co jest niekorzystne dla tkanki kostnej i łącznej.
Kręgosłup chroni rdzeń kręgowy, który bierze swój początek w mózgu. Układ nerwowy jest w głównej mierze sterowany przez doshę (energię) vata, która odpowiada m.in. za przepływ impulsów nerwowych. Z kolei dosha kapha odpowiada za „poślizg” pomiędzy kręgami, co minimalizuje tarcie podczas ruchu. Niezdrowy tryb życia, jaki teraz większość z nas prowadzi, sprzyja kumulowaniu toksyn w organizmie. Odłożone w stawach kręgosłupa i mięśniach do niego przylegających blokują przepływ vata. W efekcie pojawiają się problemy z odżywieniem kręgosłupa, co skutkuje dalszymi zmianami degeneracyjnymi. Sztywność mięśni kręgosłupa i uciskanie nerwów powodują ból pleców. Potęguje się on podczas chodzenia i wysiłku fizycznego i często promieniuje do ramion i nóg. Jeśli w porę nie zadbamy o siebie, dolegliwości mogą się pogłębiać nawet do trwałej utraty czucia w kończynach. Warto wiedzieć, że chory kręgosłup powoduje także osłabienie fizyczne, zmęczenie, rozdrażnienie, napięcie mentalne, depresję i brak koordynacji ruchowej.
Ajurweda zaleca odtruwające zioła i zabiegi. Dobre rezultaty daje Panchakarma, na którą składa się kilka procedur, m.in. masaż olejowy; swedan, czyli rodzaj sauny; oraz ziołowa lewatywa. Ulgę w cierpieniu przynosi też zakładanie na chore miejsce specjalnej opaski z lepkiej, dobrze przylegającej do ciała substancji (np. ciasto z mąki), którą wypełnia się gorącym olejem ziołowym. Wszystkie zabiegi powinny być wykonywane przez doświadczonego lekarza ajurwedy.
Co robić w domu
Świeżo starty imbir i czosnek (po łyżeczce) wymieszać ze 100 ml oleju sezamowego i wolno podgrzewać. Po zagotowaniu przefiltrować przez gazę i przelać do szklanej buteleczki. Wcierać płyn w bolące miejsce raz dziennie i nakładać rozgrzewający kompres na 10–15 minut.