1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Zdrowie

Olejki CBD – konopie na odporność i dobry sen

Konopie siewne, łac. <em>Cannabis sativa</em> (Fot. iStock)
Konopie siewne, łac. Cannabis sativa (Fot. iStock)
Na zmęczenie, bezsenność, lęki – olejki CBD mogą pomóc przy wielu dolegliwościach. O tym, jak je stosować i dlaczego nie należy się ich obawiać wyjaśnia Jolanta Różycka, biolożką, konsultantka naukowa do spraw konopi.

Zacznijmy od uporządkowania pojęć i podstawowej informacji – z czego robi się olejki CBD?
Ekstrakty konopne, nazywane często olejkami CBD, których popularność w ostatnim czasie wzrosła, robi się z konopi siewnych. To roślina, która od wielu tysięcy lat służy człowiekowi, ma uniwersalne i unikalne właściwości wykorzystywane w medycynie oraz w różnych gałęziach przemysłu. Konopie siewne są rośliną leczniczą, oleistą i włóknistą. Od tysięcy lat ludzkość wykorzystywała je do budowy, papieru, tekstyliów, lin i innych dziedzin.

Wedle systematyki botanicznej mamy tylko jeden gatunek konopi – konopie siewne (łac. Cannabis sativa). Często stosowane są też inne nazwy, takie jak konopie włókniste czy konopie przemysłowe, ale warto wiedzieć, że to jest cały czas ten sam gatunek konopi siewnej, zmienia się jedynie cel jej zastosowania.

Są jeszcze konopie indyjskie, czyli marihuana.
Konopie indyjskie zgodnie z najnowszą systematyką botaniczną traktowane są jako podgatunek konopi siewnej a nazwa marihuana w oficjalnej nomenklaturze nie istnieje. Obecność składników czynnych, a w szczególności kannabinoidów (THC i CBD), w tym podgatunku jest taki sam co w konopi siewnej, ale różne są ich proporcje. Chodzi przede wszystkim o dużo wyższe stężenie THC (tetrahydrokannabinolu), czyli substancji, która silnie oddziałuje na mózg. Dlatego konopie indyjskie mają właściwości euforyzujące, odurzające i silnie przeciwbólowe, dzięki czemu są stosowane do użytku leczniczego oraz jako używka. W ich składzie znajdują się tylko suszone żeńskie kwiatostany tej rośliny.

W naszym kraju jest coraz więcej plantacji konopi siewnych.
W Polce mamy doskonałe warunki do uprawy tego zioła. W konopi, która legalnie rośnie w Polsce maksymalne stężenie THC w suszu rośliny zebranej z pola może wynosić 0,3 proc. Z nich robione są wszystkie produkty sprzedawane oficjalnie w naszym kraju. Natomiast w marihuanie medycznej, czyli w konopiach z dużą zawartością THC, którą w Polsce można kupić na receptę, stężenie tetrahydrokannabinolu (THC) jest znacznie wyższe – nawet powyżej 20 proc.

THC to najbardziej znany składnik konopi. Drugim cennym komponentem jest CBD – jakie są jego właściwości?
CBD to kannabinoid (ang. cannabidiol), czyli składnik, którego jest najwięcej w konopiach. W przeciwieństwie do THC nie ma działania euforyzującego ani odurzającego. Dowiedziono, że CBD działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo, ma właściwości rozluźniające, redukuje stres, działa przeciwlękowo. Potwierdzono również w badaniach naukowych działanie przeciwnowotworowe – CBD razem z THC niszczy komórki rakowe i hamuje namnażanie się nowych. Oddziaływuje również immunosupresyjnie, czyli pomaga przy chorobach autoimmunologicznych. Kannabinoid CBD pozytywnie wpływa na układ nerwowy, wspomagając tworzenie się nowych komórek nerwowych w organizmie.

Brzmi jak panaceum.
Tak, ale nie jest to marketing. Konopie jako roślina lecznicza wróciły ostatnio do łask, a wręcz stały się modne, ale za ich właściwościami leczniczymi stoją liczne badania naukowe. W latach 90. został odkryty przez naukowców układ kannabinoidowy, który jest obecny w organizmach wszystkich zwierząt i ludzi. Składa się on z receptorów rozproszonych po całym ciele, a zwłaszcza zlokalizowanych w komórkach układu nerwowego i układu immunologicznego.

Układ ten pełni w naszym ciele rolę regulacyjną, jego zadaniem jest podtrzymać w naszym organizmie równowagę (homeostazę). Mówiąc bardziej obrazowo, nasz organizm poprzez ten układ sam z siebie produkuje własne endokannabinoidy. Kannabinoid wytwarzany przez ciało nazywa się anandamidem (AEA) i działa na nasz mózg podobnie jak THC. Jest ważnym neuroprzekaźnikiem wpływającym na nastrój człowieka i homeostazę całego organizmu. Jeżeli nasze ciało ma jakieś problemy, to w mniejszym lub większym zakresie ma to związek z układem endokannabinoidowym.

Czasem zdarza się tak, że nasz naturalny układ endokannabinoidowy z nadmiaru różnych szkodliwych bodźców, takich jak: stres, nieodpowiednia dieta, zanieczyszczenie organizmu przez metale ciężkie, smog, niewłaściwy tryb życia – zaczyna szwankować i przestaje wytwarzać swoje własne kannabinoidy, co wpływa na funkcjonowanie organizmu, bo wyspecjalizowane receptory tego układu naturalnie potrzebują tej substancji.

Czy dostarczanie do organizmu konopnych kannabinoidów ma nasz układ endokannabinoidowy wyręczyć, czy pobudzić do naturalnego działania?
To jest doskonałe pytanie i kluczowa sprawa. Kannabinoidy dostarczane z zewnątrz mają jedynie pobudzić nasz naturalny układ do własnej produkcji endokannabinoidów, takich jak wspominany już anandamid. Dlatego zalecane jest na początku przyjmować najniższe dawki ekstraktu z konopi, aby wspomóc nasz układ do sprawniejszego działania. Zwłaszcza przy stosowaniu ekstraktów w celach profilaktycznych, czyli kiedy ktoś nie jest chory, a jedynie przygniatają go problemy dnia codziennego – ma za dużo stresu, za mało snu, czuje napięcie – konopie mogą efektywnie pomóc. Jednak należy dobrać odpowiednią dawkę.

Jedna kropla ekstraktu z pełnym spektrum substancji zawartych w konopiach na noc to wystarczająca porcja na początek, aby stwierdzić, czy nasz układ zareaguje. Już po tak minimalnej dawce będziemy mogli stwierdzić, czy lepiej śpimy, czy nie mamy splątanych myśli albo koszmarnych snów. I czy powinniśmy zwiększyć dawkę.

Powiedziała Pani „ekstraktu z pełnym spektrum” co to znaczy?
THC i CBD to dwa najbardziej charakterystyczne związki ekstraktów konopnych; są też najlepiej przebadane, ale wiadomo, że w roślinie tej znajdują się nie tylko kannabinoidy – jest tam również wiele innych cennych składników. Rozpoznano około 500 różnych związków czynnych, czyli takich, które pozytywnie oddziałują na organizm. One wszystkie razem tworzą bardzo specyficzny konglomerat – to właśnie pełne spektrum. Uwaga użytkowników i wielu producentów często skupia się na CBD i THC, ale oprócz tych markerowych związków w konopiach znajdują się cenne flawonoidy, terpeny o niezwykle bogatym działaniu prozdrowotnym i wyciszającym, fenole, minerały, kwasy tłuszczowe. Wszystkie te składniki działają synergicznie, tylko w komplecie gwarantują efektywność leczniczą konopi.

Czyli kupując ekstrakt z konopi, warto przyjrzeć się, czy nie został on zanadto oczyszczony…
Tak. Wybierając dla siebie ekstrakt konopny, warto zwrócić uwagę, aby zawierał pełne spektrum fitokannabidoidów, flawonoidów i terpenów. Dobry producent zawsze to oznaczy na swoim produkcie. Niektórzy stosują angielską nazwę „raw full spectrum”, co oznacza surowy ekstrakt bez modyfikacji składu w laboratorium. Warto wiedzieć, że CBD jest cząsteczką, którą można uzyskać w laboratorium w sposób syntetyczny – ma ona wówczas postać białego proszku. Olejki CBD są często mieszaniną oleju roślinnego z krystalicznym CBD. Producent nie musi na etykiecie tłumaczyć, czy jest to CBD pozyskane z natury, czy syntetyczne. Łatwo można więc zostać oszukanym.

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę, kupując ekstrakt konopny. Jak czytać etykietę?
Szczerze uważam, że po przeczytaniu etykiety raczej nie można być pewnym, że kupi się dobry produkt. Należy lepiej poznać wybrany preparat, sprawdzić, jak wygląda – powinien być dosyć gęsty i mieć ciemny (prawie czarny) kolor ze względu na zawartość chlorofilu. Dobry producent raczej nie zneutralizuje tego składnika w procesie ekstrakcji. Wartościowy ekstrakt powinien intensywnie pachnieć, mieć swoisty gorzko-orzechowy smak. Trudno to wyczytać z etykiety. Olej z konopi powinno się traktować po prostu jak preparat zielarski. Oprócz ekstraktów można też sięgać po susze, które są w 100 proc. naturalne. Z suszu można robić napary czy nalewki.

Jaki jest sens picia herbatki z konopi, skoro CBD nie rozpuszcza się w wodzie?
Zgadza się, CBD jest substancją niepolarną i jak wszystkie kannabinoidy bardzo dobrze rozpuszcza się w alkoholu i w tłuszczach, natomiast nie rozpuszcza się w wodzie. Mimo to zachęcam do używania suszu konopnego do naparów, bo ma on bardzo dobre działanie nasenne i relaksujące. I jest to bardziej zasługa terpenów, flawonoidów, chlorofilu, minerałów i witamin rozpuszczalnych w wodzie, niż CBD.

Napar polecam osobom w fazach lekkiego stresu, przy problemach ze snem. Od takich konopnych naparów w ogóle warto zacząć stosowanie konopi. Organizm zwykle bardzo dobrze na nie reaguje. Jeśli do naparu dodamy tłustego mleka, to kannabinoidy częściowo się rozpuszczą i również staną się przyswajalne. Zachęcam też do tego, żeby suszu z naparu nie wyrzucać po zaparzeniu, ale użyć go do innych potraw, na przykład zupy czy zapiekanych warzyw, bo wówczas, ze względu na obecność tłuszczów, wchłonie się również CBD. Zwracam jednak uwagę na proporcje – wystarczy niewielka ilość dodana do potrawy. Konopie są bardzo efektywnym ziołem. Niewiele trzeba, żeby wydobyć z nich moc.

No właśnie, co z dawkowaniem? Wspomniała Pani „jedna kropla ekstraktu z pełnym spektrum”, ale preparatów na rynku jest dużo, nie ma ujednoliconych norm, wytycznych co do oznaczania składu. Wydaje się, że w tej chwili sprzedaż olejków CBD to „wolna amerykanka”.
Lepiej kupować świadomie i skonsultować przyjmowanie wyciągów z konopi z kimś, kto się na tym zna – farmaceutą czy konsultantem konopnym. Każdy organizm jest inny, układ każdego człowieka reaguje inaczej i w związku z tym firmy produkujące swoje ekstrakty konopne powinny mieć eksperta, który dobierze preparat, doradzi dawkowanie i poprowadzi osobę chcącą spożywać konopie.

Konopie to efektywnie działające zioło – może pomóc na wiele problemów związanych z chorobami cywilizacyjnymi, ale ważna jest również zmiana stylu życia. Każdy konsultant, gdy robi wywiad, powinien zapytać o dietę, higienę snu czy zażywane leki. Kannabinoidy wchodzą w reakcje z niektórymi lekami, dlatego zwłaszcza osoby przewlekle chore i przyjmujące leki na stałe powinny być ostrożne i przed zażyciem ekstraktów konopnych skontaktować się z konsultantem, farmaceutą lub lekarzem.

Po jakim czasie od rozpoczęcia przyjmowania kannabinoidów można spodziewać się efektów?
Terapia konopna powinna trwać minimum trzy miesiące. W większości przypadków jest tak, że organizm od razu reaguje pozytywnie. Jeśli układ endokannabinoidowy zostanie pobudzony przez niewielką ilość ekstraktu, od razu odczujemy poprawę – lepiej będziemy znosić dolegliwości bólowe i napięciowe, a także stresowe.

Podczas jednego z Pani wykładów usłyszałam, że w Izraelu lekarze pierwszego kontaktu są przeszkoleni w zaleceniach do stosowania konopi, wiedzą o właściwościach kannabinoidów czy terpenów i przepisują je przy różnych schorzeniach. Zalecają je jako główne zioło w leczeniu lub jako terapię wspierającą. W Polsce lekarze chyba niechętnie sięgają po lecznicze właściwości konopi.
To jest związane z tym, że od wielu lat polscy medycy nie mają na swoich studiach ziołolecznictwa. Farmakologia lekarska jest oparta wyłącznie na lekach syntetycznych. Dodatkowo konopie są poza zainteresowaniem firm farmaceutycznych, które w znacznym stopniu kształtują rynek leków i suplementów. Dlatego też lekarze w Polsce nie posiadają wiedzy ani ze swojej podstawowej edukacji medycznej, ani z sympozjów, które są często organizowane przez koncerny farmaceutyczne. Ale są też dobre informacje – w całym kraju powstaje coraz więcej klinik konopnych, gdzie lekarze prowadzą terapie konopiami i przepisują konopny surowiec zwany konopią medyczną. W tych klinikach pracują medycy, którzy wyspecjalizowani są w leczniczym stosowaniu konopi, szczególnie do tak poważnych schorzeń jak nowotwory czy epilepsja.

A czy dzieci mogą stosować ekstrakty z konopi?
Przyznam, że ostatnio dość często zgłaszają się do mnie rodzice, którzy pytają o ekstrakty konopne dla dzieci mających problem z zachowaniem. Przeprowadzam szeroki wywiad i przede wszystkim zalecam zmianę diety i stylu życiu. Czasem proponuję picie herbatki konopnej z miodem.

Jeśli jest wyraźny problem terapeutyczny, w którym CBD mogłoby dziecku pomóc, to taką terapię zleca lekarz. Potwierdzono naukowo, że ekstrakty konopne świetnie działają na dzieci, które mają epilepsję. Ale tu już mówimy o leczniczym stosowaniu konopi w ciężkich chorobach. Warto jednak wiedzieć, że nawet w mleku matki zawartych jest bardzo dużo endokannabinoidów, więc małe dzieci w naturalny sposób je spożywają. I dlatego stosowanie fitokannabinoidów jest bezpieczne – jeśli tylko dawkowanie jest odpowiednio dobrane.

Czy ekstrakty konopne mogą pomóc również psom? Widziałam reklamy, że zwierzęta po stosowaniu olejków CBD są spokojniejsze.
Ekstrakty z konopi mogą pomóc nie tylko psom – mogą zadziałać na wszystkie zwierzęta domowe, również hodowlane: konie, świnie, kury. Ponieważ układ kannabinoidowy występuje u wszystkich kręgowców, w związku z tym terapie konopne dla nich są skuteczne i dają szybki efekt.

Jak można przyjmować konopie?
Najbardziej efektywną drogą przyjmowania konopi jest inhalacja – czyli np. palnie albo waporyzacja – najwięcej kannabinoidów i terpenów przeniesie się do organizmu w ten sposób. Jeśli chodzi o ekstrakty, przyjmuje się je podjęzykowo – zażywa się ustaloną dawkę i trzyma minutę lub dwie pod językiem do wchłonięcia. Chodzi o to, żeby ekstrakty te nie przechodziły przez nasz układ trawienny, tylko wchłonęły się bezpośrednio do układu krwionośnego, bo tam przyswajają się w najbardziej niezmienionej formie. Po połknięciu, kiedy przechodzą przez nasz układ pokarmowy, są mniej efektywne i wątroba nieco zmienia ich działanie.

W specyficznych przypadkach terapeutycznych kannabinoidy podaje się również w formie czopków. Sens ma również przyjmowanie konopi pod postacią maści, kremów, mazideł, ponieważ one dobrze przenikają przez skórę, szczególnie jeśli mają odpowiednie nośniki – tłuszcze zwierzęce lepiej przenoszą związki czynne z konopi niż tłuszcze roślinne.

W branży kosmetycznej konopie stały się bardzo modne.
Jeżeli chodzi o kosmetyki, warto zwrócić uwagę na jedną rzecz – jaki dokładnie składnik konopny zawiera produkt. Wiele pospolitych kosmetyków ma dodatek oleju tłoczonego z nasion konopi, a nie ekstrakt z kwiatostanu konopi. I dobrze jest umieć to odróżniać. Krem z CBD czy z pełnym spektrum konopi będzie działał na skórę przeciwzapalnie i na pewno będzie kosztować więcej niż ten z dodatkiem oleju z nasion konopi, który ma jedynie właściwości nawilżające i odżywcze.

Z kolei olej z nasion konopi jest też bardzo cennym składnikiem w kuchni, zawiera dobre proporcje między kawasami omega 3,6 i 9. Mój kolega z branży mówi, że powinniśmy mieć zawsze w domu dwie butelki takiego oleju – jedną w łazience, drugą w kuchni. Również w sklepach spożywczych pojawiają się produkty z konopi: mąka, olej, białko, napoje, i są to głównie produkty z nasion konopi, które nie zwierają kannabinoidów, bo one występują tylko w zielonych częściach rośliny.

Czy można się od konopi uzależnić?
Uzależnienie od jakiejś substancji ma pewne specyficzne cechy, występuje tzw. syndrom odstawienia. W przeciwieństwie do nikotyny, konopie nie uzależniają fizycznie, czyli w przypadku zażywania ekstraktów konopnych nic takiego się nie zdarzy. Możemy odstawić je nagle, możemy zapomnieć o dawce. Nie ma więc groźby uzależnienie od kannabinoidów przy stosowaniu dostępnych na rynku produktów.

Warto na koniec wspomnieć, że jeśli prawo pozwoliłoby na wprowadzenie konopi z większą zawartością THC, byłaby to używka o wiele bardziej bezpieczna niż alkohol czy nikotyna, na co wskazują badania naukowe porównujące skalę szkodliwości substancji psychoaktywnych, czyli nie tylko używek, lecz także leków, na przykład opioidowych, których spożycie z roku na rok rośnie.

Jolanta Różycka, biolożka i biochemiczka. Już podczas studiów zainteresowała się właściwościami leczniczymi ziół zarówno w teorii, jak i w praktyce stosuje zioła do własnego użytku. Jest konsultantką konopną. Współtwórczyni programu i opiekunka merytoryczna, a także wykładowczyni pierwszych Podyplomowych Studiów „Uprawa, przetwórstwo i zastosowanie konopi” w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie. Prezeska Polskiego Stowarzyszenia Producentów i Przetwórców Konopi. Mówczyni publiczna na wielu seminariach i festiwalach konopnych. Autorka artykułów o konopiach w czasopismach naukowych.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze