1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Zdrowie

Ryba na świąteczny stół – ze zrównoważonych połowów

Kupując ryby z etycznego i sprawdzonego źródła, dbamy o to, żeby sytuacja się nie pogarszała, czyli żeby w końcu ryb w morzach i oceanach nie zabrakło. (Fot. iStock)
Kupując ryby z etycznego i sprawdzonego źródła, dbamy o to, żeby sytuacja się nie pogarszała, czyli żeby w końcu ryb w morzach i oceanach nie zabrakło. (Fot. iStock)
Jemy coraz więcej ryb. Lekarze i dietetycy się cieszą, bo to korzystne dla naszego zdrowia. Ekolodzy już tak zadowoleni nie są. Bo większe zapotrzebowanie na ryby oznacza większe połowy. A te – jeśli nie są prowadzone w sposób odpowiedzialny – prowadzą do zachwiania morskich ekosystemów i do wymierania gatunków.

Tak się już, niestety, dzieje. Ponad jedna trzecia ryb i owoców morza nie jest pozyskiwana drogą połowów zrównoważonych. I sytuacja ta z roku na rok się pogarsza.

W święta Bożego Narodzenia ryb jemy więcej niż zwykle. Dlatego szczególnie teraz warto podczas zakupów zwracać uwagę nie tylko na cenę, ale i na to, czy ryba, która pojawi się na wigilijnym stole, została złowiona w sposób etyczny. A łatwo sprawdzić, czy tak jest. Szukajmy na opakowaniach znaczka MSC (organizacji Marine Stewardship Council) – ich certyfikat, regularnie odnawiany, gwarantuje, że połowy spełniają najbardziej rygorystyczne wymogi i nie stanowią zagrożenia dla środowiska. Wybór certyfikowanych ryb na naszym rynku jest spory – to ok. 400 produktów.

Ponad jedna trzecia światowych zasobów ryb jest przełowiona. Kupując ryby z etycznego i sprawdzonego źródła, dbamy o to, żeby sytuacja się nie pogarszała, czyli żeby w końcu ryb w morzach i oceanach nie zabrakło. A to oznacza też ochronę ptaków i ssaków morskich – bo przecież i im nasza rabunkowa gospodarka morska zagraża. I wreszcie – wsparcie ludzi, których byt zależy od rybołówstwa i przemysłu rybnego. To tylko kilka argumentów.

Oczywiście królem zbliżających się świąt jest karp – Polacy zjadają go najwięcej w Europie, ok. 22–24 tys. ton rocznie, z czego 80 procent w grudniu. Tu z oczywistych względów ułatwienia w postaci znaczka MSC nie dostaniemy. Ale możemy zadbać o to, żeby nasze zakupy były etyczne i nie wiązały się ze zbędnym cierpieniem. Na szczęście wiele sieci handlowych rezygnuje z praktyki sprzedaży żywych ryb.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze