Według statystyk przeciętna Polka rodzi swoje pierwsze dziecko w wieku prawie 29 lat – i jesteśmy na najlepszej drodze ku temu, by przebić barierę 30 lat. Czy to źle? Z biologicznego punktu widzenia, im późniejsze macierzyństwo, tym większe ryzyko problemów z zajściem w ciążę oraz komplikacji zdrowotnych. Jednak jest i druga strona medalu: niedawne badania naukowców sugerują, że późne urodzenie pierwszego (lub ostatniego) dziecka wiąże się z dłuższym życiem.
Takich wniosków dostarcza badanie opublikowane w 2020 roku w periodyku „Menopause” wydawanym przez North American Menopause Society (NAMS). Dowiedziono w nim, że kobiety rodzące po 30. roku życia mają dłuższe telomery, czyli końcowe fragmenty chromosomów. Niekiedy określa się je jako „czapeczki”, które mają za zadanie zabezpieczyć chromosomy przed uszkodzeniem podczas kopiowania. Telomery skracają się podczas każdego podziału komórki, co przekłada się na większe ryzyko nowotworów i przyspieszenie procesów starzenia. W konsekwencji długość telomerów wpływa na naszą ogólną długość życia.
We wspomnianym badaniu kobiety rodzące w późniejszym wieku miały dłuższe telomery niż te, które doczekały się dziecka w młodości i później już nie rodziły. Dyrektor medyczna NAMS, Sephanie Faubion, uczula jednak, że dla wyciągnięcia jednoznacznych wniosków potrzebne są kolejne badania.
– Konieczne są dalsze badania w celu ustalenia, czy starszy wiek matki w momencie ostatniego porodu powoduje wydłużenie telomerów, czy też długość telomerów służy jako wskaźnik ogólnego stanu zdrowia i odpowiada zdolności kobiety do posiadania dziecka w późniejszym wieku – tłumaczy Faubion.
Istnieje więcej dowodów na to, że rodzenie po trzydziestce wiąże się z lepszym zdrowiem i dłuższym życiem.
Badanie naukowców z Boston University School of Medicine opublikowane w 2014 roku pokazało, że kobiety rodzące swoje ostatnie dziecko po 33. roku życia miały dwa razy większe szanse dożycia do 95 lat lub więcej niż kobiety, które ostatniego potomka doczekiwały się w wieku 29 lat. Podobnych wniosków dostarczyło badanie w ramach projektu New England Centenarian Study, którego autorzy potwierdzili, że kobiety rodzące po czterdziestce mają aż 4-krotnie większe szanse dożycia stu lat niż osoby mające dzieci wcześniej.
Naukowcy bliżsi są jednak wyjaśnieniu, według którego wyższy średni wiek życia starszych matek to efekt ich lepszego stanu zdrowia nie zaś decyzji o późnym macierzyństwie.
– Oczywiście nie oznacza to, że kobiety powinny czekać z posiadaniem dzieci do późnego wieku, aby zwiększyć swoje szanse na dłuższe życie – powiedział współautor badania Thomas Perls, profesor medycyny na uniwersytecie w Bostonie. – Wiek ostatniego porodu może być wskaźnikiem tempa starzenia się. Naturalna zdolność do posiadania dziecka w starszym wieku prawdopodobnie wskazuje, że układ rozrodczy kobiety starzeje się powoli, podobnie jak reszta jej ciała – podsumował badacz.