1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Zdrowie

Dieta dla grupy 0

123rf.com
123rf.com
Żeby schudnąć, nie trzeba toczyć ze sobą ciągłej walki. Lepszym wyjściem jest sprawdzenie, co nam służy, i jedzenie tego, co jest dla nas zdrowe. Podpowiedź daje grupa krwi. W tym miesiącu – „zerówka”.

Krew to życie. Choć stanowi tylko około 7 proc. ludzkiego ciała, to jest odpowiedzialna za większość procesów zachodzących w organizmie. Jak dotąd, nie wynaleziono substancji, która mogłaby ją w tym zastąpić – jest tak złożona i tak wartościowa. Wiele też mówi o nas i naszych przodkach. Peter D’Adamo, amerykański lekarz, autor książki „Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi”, twierdzi, że to właśnie w niej zapisany jest najlepszy dla danej osoby sposób odżywiania – bo to, co służyło naszym przodkom i praprzodkom, służy także nam. Recepta, jaka wyłania się z jego wskazówek, jest prosta: jedz to, co ma na ciebie dobry wpływ, a unikaj tego, przez co czujesz się gorzej albo z trawieniem czego twój organizm sobie nie radzi. Jak to sprawdzić? Podpowiedzi dostarczy ci twoja krew.

Odżywianie zgodnie z grupą krwi ma wielu zwolenników, ale też przeciwników. Choć nie ma oficjalnych badań naukowych potwierdzających, że ta dieta jest skuteczna, to nie oznacza, że nie jest. Każdy sposób odżywiania trzeba weryfikować, by był dla nas najbardziej odpowiedni. Podstawowa zasada każdej diety to dbanie o jakość pitej wody – unikanie tej z butelek plastikowych (groźny bisfenol) i korzystanie z opakowań szklanych bądź zaopatrzenie się w naczynie z filtrem i używanie wody z kranu.

Ogólne zasady

Zdrowe osoby z grupą krwi 0 mogą, a nawet powinny, jeść białko zwierzęce. Z mięs wskazane są zwłaszcza baranina, cielęcina, wołowina, dziczyzna i jagnięcina (także indyk, no i oczywiście ryby). Układ trawienny „zerówkowiczów” ma wysoki poziom kwasu żołądkowego, a co za tym idzie, doskonale toleruje mięso. Proteinom powinny towarzyszyć na talerzu warzywa (by zapobiec nadkwasocie). Wieprzowina, choć smaczna, nie jest wskazana (zresztą dla żadnej z grup krwi), ponieważ zawiera antybiotyki i hormony (te ostatnie stosowane m.in. do stymulacji rozrodu) i jest bardzo tłusta (a toksyny odkładają się właśnie głównie w tłuszczu).

Jeśli już chcesz jeść wędlinę, warto robić ją samemu – wystarczy upiec kawałek mięsa z ziołami i przyprawami i kroić w plastry, gdy już ostygnie. To dobra alternatywa dla faszerowanych np. mąką ziemniaczaną i innymi „wypełniaczami” sklepowych wyrobów.

To, że warzywa i owoce są zdrowe, wie każdy, ale nie bez znaczenia jest ich pochodzenie. Lepiej unikać tych z hipermarketów, są najtańsze, ale i najmniej wartościowe, zawierają bowiem dużą ilość chemii (stosowanej dla utrzymania świeżości podczas długiego transportu i leżakowania na półkach). Co ważne, dieta oparta na grupie krwi zakłada, że nie każde warzywa i owoce, nawet te najzdrowsze i najbardziej naturalne, są właściwe dla danego organizmu.

Zero zeru nierówne

Grupa krwi mówi nie tylko o tym, co powinniśmy jeść, ale także o tym, kim jesteśmy. „Zerówkowi” opisywani są najczęściej jako osoby z tendencją do niedoczynności tarczycy, gromadzenia płynów w organizmie, z nadwagą, często odczuwające zmęczenie. To m.in. dlatego, że ich przodkowie byli w nieustannym ruchu, prowadzili koczowniczy tryb życia i przystosowali się jeść w zasadzie wszystko. To urodzeni przywódcy i liderzy.

Grupę 0 ma najwięcej osób na świecie (43,3 proc.). Jest najbardziej uniwersalna – 0 ujemne wykorzystuje się np. przy operacjach po wypadkach, gdy nie wiadomo, jaką grupę krwi ma pacjent. Jest też najstarsza, kolejne grupy (A, B, AB) powstały w drodze ewolucji. Ludzie żyjący 40 tysięcy lat p.n.e. żywili się dziczyzną, jagodami, korzeniami i liśćmi. Ich potomkowie mają silny układ trawienny i odpornościowy, ale powinni się żywić wysokogatunkowym białkiem. Chemicznie modyfikowana żywność nie służy nikomu, a zmęczenie, nadwaga i gromadzenie płynów biorą się właśnie ze złej diety. Oprócz wartościowego odżywiania osobom z tą grupą krwi potrzebna jest także aktywność fizyczna dla „zerówkowiczów” właściwe będzie bieganie, jazda na rowerze, gry zespołowe, ale także pływanie, aerobik i piesze wędrówki. Jest w czym wybierać. Osoby z grupą zero są ciągle w ruchu, czują wewnętrzny przymus przemieszczania się, podobnie jak ich przodkowie, którzy prowadzili koczowniczy tryb życia. Monotonny styl życia i długotrwały stres (nierozładowany i kumulowany) są dla nich zabójcze. Jeśli masz grupę 0 i nie możesz ćwiczyć, unikaj białka zwierzęcego.

Zapisane we krwi

Grupa krwi nie jest jedynym wyznacznikiem tego, jacy jesteśmy, jednak psychologowie coraz częściej doszukują się wpływu krwi m.in. na odporność na stres czy radzenie sobie z emocjami. Pomimo braku naukowych dowodów, wiedza na temat grupy krwi zaczyna być wykorzystywana przy podejmowaniu decyzji o sposobie prowadzenia terapii. W gabinetach terapeutycznych zachodniej Europy, USA czy Japonii niejednokrotnie informacja o grupie krwi pacjenta pomaga w doprecyzowaniu i zrozumieniu źródła problemów.

Grupa krwi mówi przede wszystkim o predyspozycjach i zasobach człowieka. Oczywiście, nie oznacza to, że wszyscy „zerówkowicze” mają takie samo podejście do życia czy że smakują im identyczne produkty. Wpływ na usposobienie danej osoby ma także temperament czy doświadczenia życiowe. Z wiedzy na temat grupy krwi można czerpać albo nie – decyzja należy do ciebie.

– Kiedy przestaniesz karmić swoje ciało produktami źle trawionymi bądź toksycznymi – mówią Dorota Augustyniak-Madejska i Bożena Biernot, autorki książki „Schudnij w zgodzie ze swoją grupą krwi” – pierwszą reakcją organizmu będzie pozbywanie się nagromadzonych przez lata trucizn. Biorąc pod uwagę to, że najczęściej są one skumulowane w tkance tłuszczowej, wraz z uwalnianymi truciznami zaczyna ubywać również tłuszczu.

Co jeść, a czego unikać?

Niewskazane: kalafior, brukselka, kapusta (oprócz włoskiej), zaburzająca równowagę kwasową w żołądku pszenica i inne produkty z glutenem, zwalniająca metabolizm kukurydza. W zgubieniu kilogramów nie pomoże ci soczewica, fasola i oblepiający jelita nabiał. Unikaj melonów (ze względu na częste zarodniki pleśni, na które grupa 0 jest szczególnie wrażliwa), kwasotwórczych pomarańczy, mandarynek i truskawek. Z mięs nie służy ci wieprzowina, gęsina, marynowany śledź i wędzony łosoś. Dobrze by było wyeliminować z diety zboża.

Obojętne (czyli produkty, które możesz jadać od czasu do czasu): masło, ser feta, mozzarella, gryka, orkisz, ryż, żyto, jęczmień.

Korzystne: owoce morza, ryby (makrela, dorsz i śledź – ale nie marynowany, halibut, jesiotr, łosoś – ale nie wędzony, sardynka, sieja, sola, szczupak, tuńczyk), wołowina, wątroba (najlepiej pochodząca od zwierząt hodowanych w naturalnych warunkach), z warzyw: brokuły, szpinak, z owoców suszone i świeże śliwki, morele i figi, grejpfrut, cytryna.

Przykładowe menu dla „zerówkowiczów”

Śniadanie: po przebudzeniu, 7.00–8.00 Szklanka letniej, przegotowanej wody z sokiem z połowy cytryny, muesli z płatków orkiszowych z dodatkiem suszonych moreli i śliwek z mlekiem sojowym bez cukru (całość 400 kcal).

II śniadanie: nie później niż o 11.00 Cząstki świeżego ananasa, kilka suszonych śliwek (razem 200 kcal).

Obiad: ok. 13.00 Gotowana pierś z indyka z łyżeczką oliwy z oliwek, sałatka ze szpinaku, gruszek i pestek dyni, sos winegret na bazie oliwy z oliwek (całość 450 kcal).

Podwieczorek: 15.00–16.00 Brokuły gotowane na parze, grzanka chleba orkiszowego (razem 200 kcal).

Kolacja: 18.00 Sałatka z gotowanych buraczków z sałatą rzymską i czerwoną cebulą, skropiona oliwą z oliwek (250 kcal).

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze