Każdego dnia w Polsce ponad 14 tysięcy osób próbuje rzucić palenie, jednak udaje się to jedynie czterem osobom na sto. Zdaniem ekspertów najskuteczniejsze i najzdrowsze dostępne dziś metody na rzucenie palenia to: praca nad motywacją oraz korzystanie ze wsparcia natury: żeń-szenia, goździków, czy konopi włóknistych.
Raport American Cancer Association podaje, że na świecie średnio co sześć sekund jedna osoba umiera z powodu wdychania dymu tytoniowego. Pomimo takich ostrzeżeń, liczba osób rezygnujących z palenia wcale nie rośnie.
Dlaczego tak trudno jest rzucić ten nałóg? Zdaniem ekspertów, głównym powodem jest to, że nikotyna powoduje zwiększenie poziomu dopaminy w mózgu.
– Dopamina reguluje uczucia przyjemności, motywacji i nastroju. Kiedy człowiek przestaje palić, poziom dopaminy spada i już po chwili od zapalenia, czuje się gorzej. Sięga więc po następnego papierosa – wyjaśnia dr Magdalena Golachowska z wrocławskiego Instytutu Psychodietetyki.
Oderwać myśli od nałogu
Wiele osób zamierzających rzucić palenie, poddaje się terapiom psychologicznym. Ta metoda jest, póki co, najskuteczniejsza.
– Zerwanie z jakimkolwiek nałogiem wymaga przede wszystkim odpowiedniego nastawienia. Człowiek rzuca nałóg wtedy, kiedy jest na to gotowy i jest wewnętrznie o tym przekonany. W przeciwnym wypadku po jakimś czasie wraca do nałogu – mówi dr Golachowska.
Myślenie o papierosach możemy uciszyć przez regularną aktywność fizyczną.
– Może to być bieganie, fitness albo joga. Niektórzy korzystają z medytacji. To jest dobry sposób na to, by oderwać myśli od nałogu i wzmocnić się w swoim postanowieniu. Bardzo dobre efekty przynoszą ćwiczenia oddechowe, które pomagają w kontrolowaniu emocji i łagodzą stres – mówi psychodietetyczka.
Dodaje, że podczas rzucania palenia powinniśmy pić dużo wody (aby zmniejszyć łaknienie) i dbać o dobre źródło antyoksydantów, czyli substancji naturalnych chroniących nas przed nowotworami. Należą do nich witaminy C, E, A, a także flawonoidy i karotenoidy, które znajdziemy w owocach i warzywach o intensywnych barwach. Najlepiej jeść je na surowo.
Cynamon, goździk, konopie włókniste
Według ekspertów dobrze jest zastąpić nawyk palenia czymś innym, jednak wiele osób popełnia błąd i przestawia się na słodycze, które są niezdrowe. Tymczasem istnieje kilka roślin, które szczególnie ułatwiają rzucenie nikotyny w zdrowy sposób.
Świetnym sposobem jest np. żucie goździka albo laski cynamonu. Goździki mają silne działanie antybakteryjne, a cynamon korzystnie wypływa na gospodarkę węglowodanową naszego organizmu.
Pomocny jest też żeń-szeń. Pomaga on zmniejszyć uczucie przyjemności, które przynosi nikotyna w organizmie. Żeń-szeń hamuje produkcję dopaminy, dzięki czemu rzucenie palenia staje się łatwiejsze.
Coraz popularniejszym sposobem na walkę z nałogiem palenia jest korzystanie z dobroczynnych właściwości konopi włóknistych, które w ostatnich latach wracają do powszechnego użycia. Roślina ta jest bogata w szereg pożytecznych dla człowieka związków zwanych kannabinoidami. Wyniki wielu badań naukowych wskazują na szczególnie korzystne działanie jednego z tych związków – kannabidiolu (CBD), który okazuje się być bardzo pomocny w odstawianiu używek.
– Regularne picie zaparzanego suszu konopi niweluje uczucie głodu czy problemy z zasypianiem. CBD które wydziela się z konopi pod wpływem ciepła łagodzi napięcia i działa tonizująco na układ nerwowy, czyli po prostu uspokaja. W ten sposób pomaga w odstawieniu szkodliwych używek, takich jak alkohol czy papierosy – mówi Ewa Gryt, ekspertka Dobre Konopie.
Silniejszy efekt można uzyskać zażywając skoncentrowany wyciąg z kwiatów i liści konopi włóknistych - ekstrakt z CBD.
Co ciekawe, zarówno z dobroczynnych związków zawartych w konopiach, jak i goździkach możemy korzystać także poprzez waporyzację, czyli podgrzewanie w specjalnym urządzeniu (przypominającym e-papierosa).
Pamiętajmy jednak, że żaden środek nie rzuci nałogu za nas.
– Najlepszy efekt osiągniemy, jeśli naszymi głównymi suplementami będą motywacja i wizja celu, jakim jesteśmy my, ludzie wolni od nałogu oraz łagodzenie różnego rodzaju dyskomfortów, na które narażamy swoje ciało i psychikę – mówi dr Magdalena Golachowska.