1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Zwierciadło poleca

Już jest grudniowe „Zwierciadło”. Na okładce Maggie Smith

Na koncie: 69 lat pracy w zawodzie aktorki. Dwa Oscary. 21 innych nagród, m.in. Złoty Glob, Tony, Bafta. Zagrała wielkie szekspirowskie role, o których marzy każda aktorka dramatyczna, dostała pierwszego Oscara w wieku 36 lat (drugiego osiem lat później), a po pięćdziesiątce – Order Imperium Brytyjskiego za zasługi dla sztuk scenicznych i powiązany z nim tytuł szlachecki Dame.

Została odznaczona przez królową Elżbietę Orderem Towarzyszy Honoru, stając się tym samym członkinią elitarnego zakonu (zawsze należy do niego tylko 65 żyjących osób) i trzecią aktorką w jego historii (drugą była Judi Dench). Jednym słowem: zawsze była ceniona, wyróżniana (ponad 200 nagród i nominacji, kilka honorowych doktoratów uniwersyteckich i członkostw królewskich towarzystw) i szanowana – jest skarbem narodowym, a w Wielkiej Brytanii to nie puste pochlebstwo, tylko oficjalny tytuł. A mimo to fala popularności spadła na nią dopiero przed 76. urodzinami, wraz z serialem „Downton Abbey”. Teraz już każdy zna jej nazwisko. Oto Maggie Smith, bohaterka okładki grudniowego „Zwierciadła”.

Madeleine Albright, była Sekretarz Stanu USA, powiedziała kiedyś, że w piekle jest miejsce kobiet, które nie pomagają innym kobietom. Ruchy feministyczne spopularyzowały słowo „siostrzeństwo”. Ale czym ono właściwie jest? Zastanawiamy się nad tym w naszym temacie miesiąca.

Czy istnieje kobieca solidarność i do czego jest nam ona potrzebna? Siostrzeństwo nie jest łatwe, ale warte trudu. Jeśli skierujemy uwagę na siebie i odblokujemy twórczą energię zamiast kierować ją na krytykowanie siebie i innych, możemy ją świadomie wykorzystywać do tworzenia nowych wzorów relacji z innymi kobietami w sytuacjach rodzinnych, koleżeńskich, przyjacielskich i zawodowych. Ważne jest przy tym wsparcie bliskich kobiet, które powiedzą, że też tak spróbują, że następnym razem zachowają się inaczej. A gdy ponownie się spotkają, okaże się, że jednej wyszło, innej nie, ale powstanie twórczy ferment i będziemy wiedziały, że nie jesteśmy w tym same.

„Krąg przemocy, której doświadczamy od innych kobiet, może zostać przerwany. Każda z nas może to zrobić” – twierdzą dr Sandra Frydrysiak z Uniwersytetu SWPS i Marta Majchrzak z Herstories.pl.

Jest autorem reportażu poświęconego rodzicom osób transpłciowych „Wszystko o moim dziecku”. Zadedykował go Wiktorii. – Mam dwie córki – mówi dziennikarz Piotr Jacoń. – Do tej starszej cały czas się przyzwyczajam. To nie jest tak, że wszystko jest już poukładane. Wiktoria studiuje i mieszka w Warszawie. Młodsza Helena jest licealistką i mieszka z nami w Gdyni. Wszyscy uczymy się siebie na nowo. Właśnie napisał książkę „My, trans”. Wszystko, co robi w tej sprawie, robi dla swojej córki.

Co jest najtrudniejsze? „Chyba to, że wszystko jest płynne, że codziennie jesteśmy na innym etapie. Przed każdym spotkaniem z Wiktorią trochę się stresuję, ale po spotkaniu jest mi tylko lepiej. Bo widzę, jak się zmienia – ma teraz długie włosy, inne ruchy, inny głos. Cieszy się z tych zmian i ja cieszę się razem z nią”.

– Bracia byli wobec mnie bardzo opiekuńczy. I z jednej strony Bogu dziękuję, bo to mi ogromnie w wielu sytuacjach i planach życiowych pomogło. Z drugiej – czasem mi to jednak przeszkadzało, bo na przykład nie dopuścili do mnie żadnego chłopaka, który mi się podobał. Musiał ów chłopak przejść przez takie sito, że to raczej się nie udawało. A szkoda, bo z kolei ja ze swojej strony byłam w którymś z kolegów moich braci wiecznie zakochana, szczególnie w starszych kolegach mojego starszego brata – o dzieciństwie w kamienicy przy ulicy Pięknej opowiada Ewa Bem.

Kiedyś wydawało mu się, że potrzebuje ekscytacji, ciągłych bodźców. Dziś mówi: – Lubię iść do krawca, do warzywniaka, umyć auto i się gdzieś nim przejechać. Niedawno byłem kilka dni w Paryżu. Nie odwiedziłem pół muzeum, w ogóle mnie to nie interesowało. Głównie siedziałem sobie na kawce w kawiarni i oglądałem ludzi, słuchałem, co mówią. To było wspaniałe.

No i jest praca. – Wczoraj graliśmy w Teatrze Współczesnym przedstawienie, ludzie na widowni wstają, biją brawo, cieszą się, a ja mówię do Izy Kuny: „Iza, zobacz, jakie mamy szczęście, że możemy dać ludziom radość”. Tak myślę o swojej pracy. Naprawdę. To jest przywilej – opowiada Jacek Braciak.

W 1992 r. zdobyła tytuł Miss Polonia. Dziś każdy wie, że „Ewa gotuje”. Ewa Wachowicz gotuje, pisze książki kulinarne, prowadzi restaurację. „Mama całe życie powtarzała mi: rób wszystko, żeby być niezależną finansowo. I ja sobie to wzięłam do serca. Od prawie 30 lat prowadzę swoją działalność, na początku wszystko robiłam sama. W tej chwili mam kilka firm. I z każdym rokiem coraz większy apetyt na życie. Pewnie, bywam też smutna. Ale nigdy w tym smutku się nie rozpuszczam, nie rozgaszczam, natomiast z lubością rozgaszczam się w radości. Smutek staram się przeżyć i jak najszybciej pożegnać”.

Jakub Józef Orliński. Najpiękniejszy polski głos. Od kilku lat podbija międzynarodowe sceny. Sekret sukcesu? „Bycie ciągle w drodze wyczerpuje, dlatego trzeba to po prostu lubić. Wiem, że kiedyś pewnie przestanę. Że będę chciał więcej przebywać w domu, wracać na moją kanapę, a nie na hotelowe łóżko. Ale dopóki mam z tego frajdę i mam siłę, to robię to. Zresztą ja nie tyle ciągle gdzieś wyjeżdżam, co wracam do dobrze znanych mi miejsc. W każdym z nich mam znajomych, ulubione adresy. W Nowym Jorku mieszkałem przez dwa lata, więc jestem przeszczęśliwy, że będę tam znów przez dwa miesiące. Tak samo jest z Paryżem, Barceloną, Zurychem czy Madrytem. Uwielbiam to, co robię. A do tego lubię ludzi, z którymi pracuję. Ja nie jeżdżę z nimi po świecie, by zarobić pieniądze. Ja jadę, by się tam z nimi po prostu dobrze bawić. Tak, to jest ciężka praca, ale praca, w której się bardzo dobrze czuję”.

Kiedyś mężczyźni musieli polować na dzikiego zwierza i siłą mięśni zapewniać bezpieczeństwa rodzinie. Co w oczywisty sposób uzależniało od nich kobiety, a mężczyzn silnych i panujących nad rzeczami, maszynami, zwierzętami i żywiołami czyniło poszukiwanym towarem na rynku matrymonialnym. Dziś jest inaczej. Po co więc mężczyźnie siła? – Ta prawdziwa to nie tylko mocne mięśnie, ale i mocna psychika. To spokój i dbałość o harmonijny rozwój ciała i ducha – mówi psychoterapeuta Wojciech Eichelberger.

Związek, w którym nie ma seksu. Co sprawia, że nie chcemy się ze sobą kochać? Jak można to zmienić? Jaką rolę w relacji pełni fizyczna – namiętna – bliskość? Mówi o tym seksuolożka Alicja Długołęcka.

Raz na pięć lat zamieniamy się z melomanów. I znawców muzyki klasycznej. Transmisje Konkursu Chopinowskiego śledzą miliony. O fenomenie tego wydarzenia opowiadają muzykolog Aleksander Laskowski i… fantastyczne zdjęcia Wojciecha Grzędzińskiego i Darka Golika.

Grudniowe wydanie miesięcznika „Zwierciadło” w sprzedaży od 4 listopada, w wyjątkowej cenie 5,00 zł (wersja podstawowa). Magazyn dostępny również z dodatkami: kalendarzykiem na 2022 rok, kosmetykiem Floslek (różne rodzaje z serii Skin Care Expert), żelem pod prysznic Vianek (różne rodzaje do wyboru) lub książką (różne tytuły do wyboru).

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze