1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Domowy kolaż Aleksandry Morawiak

Fot. Jakub Pajewski
Fot. Jakub Pajewski
Zobacz galerię 17 Zdjęć

Aleksandra Morawiak słynie z kolaży. Tworzy w nich piękny i gęsty od detali świat, bajkowo--surrealistyczną rzeczywistość.  Jej mieszkanie też jest wyjątkowe. Uwodzi odważną harmonią kolorów i elegancją przedmiotów w pełnych światła wnętrzach. 

Trzeba wybierać to, co dla nas dobre, doceniać siebie i wtedy wszystko się układa”, mówi Aleksandra Morawiak i trudno w to nie wierzyć, patrząc, jak dobrze w jej przypadku ta zasada się sprawdza. Artystka ma w sobie spokój kogoś, kto wie, czego chce, i kto znalazł narzędzia, żeby to osiągnąć.

Wnętrza zaprojektowane przez Aleksandrę noszą piętno jej osobowości i talentu. Są subtelne, wyraziste i zaskakujące.

 Aleksandra Morawiak w swoim łódzkim mieszkaniu (Fot. Jakub Pajewski) Aleksandra Morawiak w swoim łódzkim mieszkaniu (Fot. Jakub Pajewski)
Jej mieszkanie w Łodzi pozostaje w doskonałej harmonii z lokatorką. Spokojne i barwne jednocześnie, wypełnione meblami i przedmiotami vintage, kolażami autorstwa Aleksandry, mocnymi kolorami i intensywnie zielonymi, bujnymi roślinami doniczkowymi. Wnętrza zaprojektowane przez Aleksandrę noszą piętno jej osobowości i talentu, są jednocześnie subtelne, wyraziste i zaskakujące. Jak wszystko, co robi.

 Pracownia Oli jest jej azylem, tu powstają kolejne realizacje. Na ścianach fotografie oraz grafiki ulubionych twórców: Kristiny Krogh oraz Karoliny Wojciechowskiej. Pomagają się skupić i jednocześnie zdobią wnętrze. Skupieniu sprzyja też spójna paleta kolorystyczna: jasny brudny róż, delikatny beż i złamana biel. (Fot. Jakub Pajewski) Pracownia Oli jest jej azylem, tu powstają kolejne realizacje. Na ścianach fotografie oraz grafiki ulubionych twórców: Kristiny Krogh oraz Karoliny Wojciechowskiej. Pomagają się skupić i jednocześnie zdobią wnętrze. Skupieniu sprzyja też spójna paleta kolorystyczna: jasny brudny róż, delikatny beż i złamana biel. (Fot. Jakub Pajewski)

Wybory Aleksandry Morawiak od zawsze mają w sobie odwagę. Do Łodzi przywiodły ją z małego Namysłowa na Opolszczyźnie wymarzone studia na fotografii w Szkole Filmowej. Na trzecim roku postanowiła szukać dalej i zamieniła fotografię na twórczość z nią związaną, ale oddzielną, budującą jej własny świat. Zaczęła się zajmować kolażem. Dziś tworzy ilustracje dla renomowanych magazynów, przedmioty, tkaniny, kalendarze, tapety. W rozpoznawalnym stylu, kobiecym i magicznym.

 Ilustracje dla magazynów, tkaniny, tapety, kalendarze – charakterystyczny styl to wizytówka Aleksandry. (Fot. Jakub Pajewski) Ilustracje dla magazynów, tkaniny, tapety, kalendarze – charakterystyczny styl to wizytówka Aleksandry. (Fot. Jakub Pajewski)

Te kolaże, podziwiane nie tylko w Polsce, które powstają właśnie tutaj, można kupić na stronie Aleksandry Morawiak w Internecie. Niedługo w centrum Łodzi otworzy pracownię, skąd będzie wysyłać swoje prace na cały świat. Nie można też wykluczyć, że któregoś dnia i ona sama wyruszy w świat, może gdzieś daleko, a może do Wrocławia, gdzie tak dobrze się czuje.

 Ola i jej mąż szukają w całej Polsce mebli vintage (Fot. Jakub Pajewski) Ola i jej mąż szukają w całej Polsce mebli vintage (Fot. Jakub Pajewski)

Ale dziś jest w Łodzi. I na tym „dziś” się koncentruje, starając się je wykorzystać. Jak najlepiej, świadomie i z sensem dla siebie przeżyć „dziś” w tym pięknym przestronnym mieszkaniu z widokiem na park Sienkiewicza. Z morzem drzew za wielkimi na całą ścianę oknami, w kamienicy z lat 30. XX wieku noszącej ślady dawnej klasy. „Przechodziłam obok codziennie i któregoś dnia zobaczyłam ogłoszenie o mieszkaniu na sprzedaż – mówi Aleksandra. – Przyszliśmy tu z mężem i zobaczyliśmy puste mieszkanie, stary parkiet w jodełkę, ogromne okna i ten widok. To było jak biała kartka”.

Tworzenie swojego „domowego kolażu” zaczęła, jak zawsze, od kolorów. Bo to one, jak mówi, dają harmonię i spójność kompozycji.
 

Na tej białej kartce Aleksandra stworzyła swój domowy kolaż. Zaczęła od kolorów, jak zawsze, kiedy pracuje, bo to one, jak mówi, dają harmonię i spójność kompozycji. Ciemna zieleń na suficie w sypialni, róż na ścianie w pracowni, burgund w kuchni. A więc kolory i myślenie, jak zachować światło i przestrzeń. Udało się.

 Przeszklona ściana z metalu między pracownią a sypialnią dzieli, a zarazem łączy oba pomieszczenia (Fot. Jakub Pajewski) Przeszklona ściana z metalu między pracownią a sypialnią dzieli, a zarazem łączy oba pomieszczenia (Fot. Jakub Pajewski)

Kuchnia połączona jest z salonem, przeniesiona łazienka zyskała okno i dzięki niemu zieleń, wielkie przeszklone drzwi oddzielają i łączą jednocześnie salon i sypialnię. Specjalnie stworzona, też przeszklona, ściana z metalu stanęła między pracownią a sypialnią, doświetlając obie. Powstała jedna przestrzeń, która ma kilka części i funkcji, a jednocześnie tworzy spójną i elegancką estetykę. Ma formę harmonijnej życiowej przystani.

 Łazienka jasna, duża, piękna. Idealna na długie kąpiele. (Fot. Jakub Pajewski) Łazienka jasna, duża, piękna. Idealna na długie kąpiele. (Fot. Jakub Pajewski)

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze