niedziela

sam w domu .

Wczoraj skończyłem moją nową powieść. Mam zakończenie, będę pewnie jeszcze sporo dopisywał, ale to już jest. I oczywiście przerażenie i niepokój , czy to wystarczające.  Ponad 150 tyś znaków, wiec książka będzie dosyć chuda. Lubię szczupłe kobiety i książki. Nie – szczupłe kobiety też lubię. Tymczasowy tytuł ” Wyszedł z domu i nie wrócił.”

Nie , będzie bardzo podobny, ale inny. Nie  napiszę, by ktoś mi nie ukradł

Dzień przy komputerze, ale na chwilę do sklepu i do pobliskiej galerii „Ferio ” . Zawsze mnie wzrusza jak tam ładnie. Spotykam panią Gronkiewicz Waltz z mężem. Wymieniamy się uśmiechami. chociaż nie jest nam do śmiechu.

Trochę pospacerowałem po facebooku.  Co za spektakl!  Znajomi nie widziani od lat. Z mojego szwedzkiego okresu. Galerie zdjęć. Ich dzieci, które pamiętam jako malutkie,  już mają dzieci.

PODYSKUTUJ: