niedziela

na manifestacji przed sejmem. Zabiera mnie sąsiadka, zajeżdżamy po jej koleżankę, jest reżyserem. Szykują się zmiany w kinematografii, filmy będą narodowe, patriotyczne i prorodzinne.

Dużo ludzi, spotykam znajomych, a też wielu nieznajomych mnie poznaje, niektórzy witają się. Miłe to, ale trochę męczące. Jest młodzież, ale też wielu starszych ludzi w wieku, kiedy się odchodzi, właściwie zaskakująco wielu takich ludzi, inteligenckie twarze, nie chcą umierać w niedemokratycznej Polsce.

Na pasku w TVP Info – słaba frekwencja pod Sejmem pomimo nawoływań Grzegorza Schetyny do puczu.

Kiedy zacznie się prawdziwa przemoc? Kiedy poczują się zagrożeni, tak jest zawsze.

Skończyłem czytać wiersze nadesłane na konkurs poetycki w Ełku. Było słabo, słabiutko, ale potem pojawiło się trochę prawdziwej poezji. Ciekawe, że ci, którzy próbują wracać do dawnej tradycji i rymują wiersze, ponoszą największe porażki.

PODYSKUTUJ: