piątek

Ktoś wszedł mi do pokoju i skasowałem cały tekst..powinienem  mieć w pracowni pancerne drzwi ..czemu piszę „ktoś”,  skoro to moja żona.. //// Instytut Psychiatrii , na szczęście nie jako pacjent, czy odwiedzający.  Spotkanie z bliskim mi  S. psychiatrą . Czułym  uchem  słyszę  jak pracują oddziały  F3, F 5 i F 7…   /// Nagle  telefon, telewizja,  „Panorama”, proszą o szybki komentarz…chyba lubię być karetką pogotowia..Wiersz Szymborskiej z 44 roku,  na aukcji rękopisów .  Wpadam „na plac”, kręcimy w holu, widzę, że  tekst młodzieńczy, rymowany i chyba konwencjonalny. Nawet nie widzę , że  jest tam zapowiedź jej talentu.  Znamienna natomiast , że ludzie  teraz tak masowo sprzedają obrazy , rękopisy i starodruki- kryzys-  a kto nie ma kredytu , jak miecza nad głową.  /// Zazdroszczę U.  który kupił   piękny obraz  Rafała Malczewskiego  (syn Jacka ) ,  za 1.200 zł , więc prawie darmo. Co ja bym robił z takim obrazem? Gapił bym się gapił, po czym przestał  bym go widzieć.  Taka jest nędza radości posiadania.   /// Na mroźnej ulicy zaczepia mnie jakiś facet, serdecznie, że czytał moje felietony w Newsweeku…Otwiera elegancką skórzaną teczkę i daje mi swoją książkę. Opowiadania. Widzę potem, że to niezłe. Mój równolatek. Zawsze mnie zaskakuje jak starzy są moi rówieśnicy. /// U Wojtka T. w jego galerii. Sprawdzić czy cały i zdrowy. Jest bratem sędziego, który stał się niedawno słynny, dzięki swej „stalinowskiej” metaforze. Wojtek o kilka lat od niego starszy, jest wstrząsająco do brata podobny, też w gestach, w barwie głosu. Ludzie patrzą na niego podejrzliwie, ale nikt go jeszcze nie zaczepił. Brata zaczepiają, ale by gratulować odwagi Większe zmartwienie Wojtka natury estetycznej, sam sobie podobał się bardziej niż podoba mu się brat. A tu wszyscy mu mówią, że identyczni… /// Wracam do dziennika Bunina z czasów rewolucji. Jakie to niezwykłe i ciekawe, niezwykle ciekawe i ciekawe niezwykle. Siła braku złudzeń…///  

PODYSKUTUJ: