wtorek

pół dnia w Zwierciadle, zebranie i kolegium. Nie jest łatwo, nie jest lekko, trudny czas dla pism.  Internet zjada prasę papierową, a ona sama siebie, mnoży się konkurencja.

dzisiaj w kioskach nowy „Przegląd” , w nim mój felieton : cytat z niego:

Jakiś życzliwy wpisał mi się na facebooku– „Jak słucham ciebie to już nie tylko ręce opadają.  Szkoda, że fałszywcu nie popełniłeś samobójstwa. Sprzedawczyku bezczelny.”  Jestem pewien, że ten człowiek biega co tydzień do kościoła.  Skąd tyle nienawiści u naszych katolików?  Kiedy wchodzę na jego stronę internetową, wiedzę roi się tam takich nienawistnych wpisów, zdjęć niby-dowcipów. Ale  oni „” to samo myślą oglądając nasze strony na Fecbooku Te dwie rzeki płyną coraz dalej od siebie.  Ich rzekę uważam za ściek. To musi skończyć się jakimś nieszczęściem.

PODYSKUTUJ: