Pamiątki dla zagranicznego turysty

Zacznijmy od gadżetów związanych z wielkim piłkarskim turniejem. Oryginalna, markowa koszulka kosztuje ponad dwieście sześćdziesiąt złotych. Taniej – za nieco ponad sto złotych można kupić piłkę Tango 2012 – czyli taką, jaką grają zawodnicy. Do kupienia są również maskotki i wszystko to, co kibicowi może się przydać podczas meczu – elementy ubioru, torby, flagi. Sprzedawcy zaznaczają, że najlepiej sprzedają się piłki oraz szaliki w naszych barwach narodowych z męskimi imionami.

Ale znajdziemy też przedmioty, które mogą umilić czas między meczami – m.in. karty do gry albo puzzle. Nad tą pozycją oferty warto się zatrzymać, bo okazuje się, że gry planszowe i klocki stają się pomału polską specjalnością. Są dostępne w stałej sprzedaży w wielu krajach Europy i cieszą się coraz większą popularnością. Wśród brytyjskiej Polonii rośnie zainteresowanie coraz lepiej wydawanymi edytorsko książkami z dziecięcą klasyką – Pchłę szachrajkę i Koziołka Matołka poznają kolejne pokolenia. Podobnie jak smak polskiej która oprócz krówek należy najchętniej kupowanych rodzimych słodyczy.

Wśród upominków dla pań dominują lniane serwety i obrusy. Mocno promowane są od kilku już lat koniakowskie koronki znajdują coraz więcej zwolenników, zwłaszcza od czasu, kiedy beskidzkie rękodzielniczki łączą 200-letnią tradycję z nowoczesnymi wzorami i współczesną modą – mamy zatem do dyspozycji stringi, komplety bielizny i topy. Niezmiennie można zaoferować biżuterię. Poza tradycyjnym bursztynem w ostatnich latach karierę robi krzemień pasiasty.

Pewniakiem dla panów są oczywiście napitki – w tym szczególnie lubiana przez naszych zachodnich sąsiadów Żubrówka, na kolejnych miejscach plasują się Miód pitny i Krupnik. Co ciekawe, Brytyjczycy zasmakowali z piwach z polskich browarów. Polskie marki są na Wyspach Brytyjskich coraz bardziej rozpoznawalne, do czołówki nam jeszcze daleko, ale w badaniach wizerunkowych Anholt GfK Nation Brands Index znajdujemy się na 25 miejscu, czyli dokładnie w środku stawki.