Przelotne romanse nie wychodzą z mody! Latem, kiedy jesteśmy bardziej zadowoleni z życia niż w długie, zimowe wieczory, wszystko wygląda inaczej, lepiej! Dlaczego więc nie poszaleć, zapomnieć się na chwilę, a może nawet się zakochać…
I co dalej?
Lato, śpiew, muzyka
Na ulicach małych i dużych miasta roi się od festiwali i innych muzycznych wydarzeń. Wakacyjny luz sprawia, że jesteśmy skorzy do wychodzenia poza schemat. Przy muzyce wszystko staje się przyjemniejsze i niezobowiązujące. Warto wziąć nowo poznanego ukochanego w jedno z takich miejsc. Taniec szybko pozwoli się przekonać, czy pasujecie do siebie.
Łono natury welcome to
Kiedy powietrze aż drży od upału, nie ma co siedzieć w domu. Lepiej uciec do lasu, na łąkę albo nawet do najbliższego parku. Ciepłe noce w plenerze są niezapomniane. Jedna uwaga: nie zapomnijcie zabrać koca i płynu na komary!
Kąpiel we dwoje
Zamiast jeansów, swetrów zakładamy przewiewne ubrania. Czasem jednak nawet w takich letnich strojach jest za gorąco. Dopiero nad ranem temperatura się obniża. Ale na pewno nie jest wtedy za zimno na wspólną kąpiel w morzu albo jeziorze, gdy inni wczasowicze jeszcze smacznie śpią…
Powodów, dla których wakacyjne romanse są warte zachodu jest, całe mnóstwo. Przeciwników seksu w koszu plażowym jest niemało, ale ja namawiam na „chwileczkę zapomnienia” w letnią noc.