Przyjemna powieść do poczytania na leżaku. Chwilami zabawna, chwilami wzruszająca.
Ellen Wood nie może się otrząsnąć po śmierci męża, który zginął w wypadku samochodowym. Została sama z 11-letnim synem w wiktoriańskim domu w dobrej dzielnicy Londynu. Rosnące długi powodują, że młoda wdowa, która do tej pory była „żoną przy mężu”, musi zadbać o swoje finanse, a być może nawet zabrać się do pracy. Najpierw – z ciężkim sercem – postanawia wynająć trzy sypialnie lokatorom. Potem przyjmuje posadę asystentki ulubionej pisarki – 73-letniej Allegry Howard, która słynie z autorstwa historycznych powieści okraszonych sporą ilością erotyki. Z czasem okazuje się, że Ellen ma znacznie więcej powodów do zmartwień niż śmierć męża w wypadku. Na szczęście i nowi lokatorzy, i praca stają się dla niej bardzo dobrą terapią. Kobieta odkrywa w sobie pokłady energii, talentów i… namiętności, o które nawet siebie nie podejrzewała.
Rowan Coleman, „Szczęśliwy dom złamanych serc”, Zwierciadło 2011