1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. Adam Asnyk – wiersze i biografia poety

Adam Asnyk – wiersze i biografia poety

Portret Adama Asnyka autorstwa Kazimierza Pochwalskiego (Fot. BEW Photo)
Portret Adama Asnyka autorstwa Kazimierza Pochwalskiego (Fot. BEW Photo)
Adam Asnyk, nazywany poetą–filantropem, zasłynął w polskiej kulturze jako autor wyjątkowych wierszy pełnych głębokich refleksji, oscylujących między tradycjami romantycznymi a pozytywizmem. Był także eseistą, dramatopisarzem, publicystą, członkiem Rządu Narodowego w czasie powstania styczniowego, doktorem filozofii i miłośnikiem Tatr. Przypominamy najważniejsze utwory Adama Asnyka.

Adam Asnyk – biografia w pigułce

Adam Asnyk urodził się 11 września 1838 roku w Kaliszu. Pochodził z rodziny szlacheckiej – jego ojciec, Kazimierz, był ofi­ce­rem arm­ii Kró­le­stwa Pol­skie­go i powstańcem listopadowym, który po odbyciu kary zesłania zamieszkał w Kaliszu, gdzie początkowo pracował jako handlarz skórami, a potem otworzył hotel i księgarnię. Matką Adama Asnyka była Konstancja z Zagórowskich. Dzięki ciężkiej pracy rodziców i zmysłowi handlowemu ojca Adam miał możliwość edukacji domowej, która największy nacisk stawiała na wykształtowanie w nim postawy patriotycznej. Jako jedenastolatek za­czął uczyć się dodatkowo w Wyższej Szkole Realnej, któ­rą ukoń­czył w 1853 roku. Mówił w trzech językach.

W 1856 roku Adam Asnyk wyjechał do Warszawy i rozpoczął studia w Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnictwa w Marymoncie. Potem uczęszczał też do Akademii Medyko-Chirurgicznej w Warszawie i na uniwersytety we Wrocławiu, Paryżu i Heidelbergu (tam w 1866 roku uzyskał doktorat z filozofii oraz nauk politycznych). Podczas studiów lekarskich zaczął angażować się politycznie. Brał udział w ruchu spiskowym i w 1860 został aresztowany i uwięziony w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Podczas powstania styczniowego był członkiem wrześniowego Rządu Narodowego. Po powrocie z zagranicznych studiów najpierw mieszkał we Lwowie, a potem od 1870 w Krakowie, w zakupionym przez rodziców dworku przy ulicy Łobzowskiej 99. Do końca życia angażował się zarówno w politykę państwową, jak i lokalną.

W 1875 roku Asnyk ożenił się z Zofią Kaczorowską, z którą miał syna Włodzimierza. Niestety zaledwie rok po ślubie jego żona zmarła. Asnyk był miłośnikiem wypraw wysokogórskich w Tatry i jednym z pierwszych członków Towarzystwa Tatrzańskiego. Uwielbiał podróżować – odwiedził między innymi Włochy, Maltę, Afrykę i Indie. W 1897 wyjechał do Włoch z nadzieją wyleczenia gruźlicy, powrócił jednak w słabej formie zdrowotnej, z początkami tyfusu. Adam Asnyk zmarł 2 sierpnia 1897 roku. Jego grób znajduje się w Krypcie Zasłużonych na Skałce w Krakowie.

Twórczość Adama Asnyka

Swój literacki debiut Adam Asnyk miał na łamach lwowskiego „Dziennika Literackiego” w 1865 roku poematem „Sen grobów”, nawiązującym do powstania styczniowego. Tworzył zarówno pod swoim nazwiskiem, jak i licznymi pseudonimami i kryptonimami, najbardziej znany wśród nich to Jan Stożek. Wiersze publikował w kolejnych zbiorach zatytułowanych „Poezje” (1869, 1872, 1876, 1880, 1881, 1884, 1888, 1894). Pierwsze lata w jego twórczości charakteryzował pesymizm, rozterki duchowe, gorycz po wygnaniu z ojczyzny, szukanie sensu życia. Często też jego wiersze przybierały formę rozrachunku politycznego związanego z powstaniem styczniowym. Od początku Asnyk silnie podkreślał swoje zaangażowanie w politykę i losy państwa. Utwory z tego okresu to między innymi: „Odpowiedź”, „Julian Apostata”, „W zatoce Baja” , „Sen grobów”. Od około 1870 roku Asnyk pisywał również erotyki, ale też wiersze na motywach ludowych.

W dalszych latach jego twórczość nabierała ton bardziej filozoficzny i epicki. Szukał w historii Polski filozoficznych odniesień, łącząc patriotyzm z filozofią. Najdoskonalszym przykładem jego ówczesnej twórczości jest poetycki traktat „Nad głębiami”. Potem powstał też słynny wiersz Asnyka „Do młodych”, będący po­zy­ty­wi­stycz­nym od­po­wied­nikiem „Ody do młodości”.

Czytaj także: Wiersze o miłości – 18 pięknych i wzruszających utworów

Jakby na przekór, inspirował się Heglem i neo­kan­ty­stami, co nadało charakterystycznego dla jego późniejszej twórczości charakteru przenikania się fi­lo­zo­fii ro­man­ty­zmu z ideami pozytywistycznymi. Tworzył w prostym języku, dzięki czemu miał liczną grupę sympatyków jego poezji. Tworzył również wiersze o charakterze społecznym, a motywem wielu jego otworów były góry, zwłaszcza Tatry.

Dzieła Adama Asnyka: Przegląd najważniejszych utworów

Do najważniejszych i najbardziej znanych dzieł i poezji Adama Asnyka należy przede wszystkim wspominany wcześniej cykl sonetów „Nad głębiami”, ale też wiersze: „Do młodych”, „Daremne żale”, „Pożegnalne słowo”, „Echo kołyski”, „Między nami nic nie było”, „Jednego serca”, „Ach, jak mi smutno!” i cykl poetyczny „W Tatrach”.

Poniżej przypominamy kilka cytatów z najpiękniejszych dzieł Adama Asnyka.

Adam Asnyk – wiersze

„Jed­ne­go ser­ca! tak mało! tak mało,
Jed­ne­go ser­ca trze­ba mi na zie­mi!
Coby przy mo­jem mi­ło­ścią za­drża­ło:
A był­bym ci­chym po­mię­dzy ci­che­mi...

Je­dy­nych ust trze­ba! skąd bym wiecz­ność całą
Pił na­pój szczę­ścia usta­mi mo­je­mi,
I oczu dwo­je, gdzie­by, pa­trzył śmia­ło,
Wi­dząc się świę­tym po­mię­dzy świę­te­mi”

najsłynniejszy wiersz Asnyka „Jednego serca”, fragment

„Miejmy nadzieję!… nie tę lichą, marną,
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.

Miejmy nadzieję!… nie tę chciwą złudzeń,
Ślepego szczęścia płochą zalotnicę,
Lecz tę, co w grobach czeka dnia przebudzeń,
I przechowuje oręż i przyłbicę.

Miejmy odwagę!… nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwem przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć z swego stanowiska”

„Miejmy nadzieję”, fragment

„Szu­kaj­cie praw­dy ja­sne­go pło­mie­nia!
Szu­kaj­cie no­wych, nie od­kry­tych dróg...
Za każ­dym kro­kiem w taj­ni­ki stwo­rze­nia
Co­raz się du­sza ludz­ka roz­prze­strze­nia
I więk­szym sta­je się Bóg!

Choć otrzą­śnie­cie kwia­ty barw­nych mi­tów,
Choć roz­pro­szy­cie le­gen­do­wy mrok,
Choć mgle uro­jeń ze­drze­cie z błę­ki­tów,
Lu­dziom nie­biań­skich nie zbrak­nie za­chwy­tów,
Lecz da­lej się­gnie ich wzrok”

„Do młodych”, fragment

„Mi­łość jak słoń­ce: ogrze­wa świat cały
I swo­im bla­skiem oży­wia ró­ża­nym,
W głę­biach prze­pa­ści, w roz­pa­dli­nach ska­ły
Do­zwa­la kwia­tom roz­kwit­nąć wio­nia­nym
I wy­pro­wa­dza z mar­twych gła­zów łona”

„Miłość jak słońce”, fragment

„Na szczy­tach Tatr, na szczy­tach Tatr,
Na si­nej ich kra­wę­dzi
Kró­lu­je w mgłach świsz­czą­cy wiatr
I ciem­ne chmu­ry pę­dzi.

Roz­po­starł z mgły utka­ny płaszcz
I rosę z chmur wy­ci­ska –
A stru­gi wód z wil­got­nych paszcz
Spły­wa­ją na urwi­ska.
Na pię­tra gór, na ciem­ny bór
Za­sło­ny spa­dły sine,
W desz­czo­wych łzach gra­ni­tów gmach
Roz­pły­nął się w rów­ni­nę”

„Ulewa”, fragment

„Jesteśmy dziećmi wieku bez miłości,
Wieku bez marzeń, złudzeń i zachwytu,
Obojętnego na widok piękności,
A więdnącego z nudy i przesytu,
Wieku, co wczesnej doczekał starości,
Sam podkopawszy prawa swego bytu,
Wieku, co siły strwonił i nadużył
Nic nie postawił, chociaż wszystko zburzył”

„Poeci do publiczności”, fragment

„Mię­dzy nami nic nie było!
Żad­nych zwie­rzeń, wy­znań żad­nych,
Nic nas z sobą nie łą­czy­ło
Prócz wio­sen­nych ma­rzeń zdrad­nych;

Prócz tych woni, barw i bla­sków
Uno­szą­cych się w prze­strze­ni,
Prócz szu­mią­cych śpie­wem la­sków
I tej świe­żej łąk zie­le­ni”

„Między nami nic nie było”, fragment

„Ja cie­bie ko­cham! Ach te sło­wa
Tak dziw­nie w moim ser­cu brzmią.
Mia­łaż­by wró­cić wio­sna nowa?
I zbu­dzić kwia­ty co w nim śpią?
Miał­bym w mi­ło­ści cud uwie­rzyć,
Jak Łazarz z gro­bu mego wstać?
Mło­dzień­czy, daw­ny kształt od­świe­żyć,
Z rąk two­ich nowe ży­cie brać?”

„Ja ciebie kocham”, fragment

„Da­rem­ne żale – próż­ny trud,
Bez­sil­ne zło­rze­cze­nia!
Prze­ży­tych kształ­tów ża­den cud
Nie wró­ci do ist­nie­nia.
Świat wam nie odda, idąc wstecz,
Zni­ko­mych mar sze­re­gu -
Nie zdo­ła ogień ani miecz
Po­wstrzy­mać my­śli w bie­gu”

„Daremne żale”, fragment

„Kie­dym cię że­gnał, usta me mil­cza­ły,
I nie wie­dzia­łem, ja­kie sło­wo rzu­cić,
Więc wszyst­kie sło­wa przy mnie po­zo­sta­ły,
A ser­ce zbie­gło i nie chce po­wró­cić.

Tyś po­wi­ta­ła znów swój do­mek bia­ły,
Gdzie ci sło­wi­ki będą z wio­sną nu­cić,
A mnie prze­dzie­la świat nie­szczę­ścia cały,
Dom mój da­le­ko i nie mogę wró­cić”

„Kiedym cię żegnał”, fragment

„Jeśli jakaś dłoń ma miejsce w drugiej dłoni, to właśnie jest przyjaźń”

cytat poety Adama Asnyka

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze