Adam Asnyk – biografia w pigułce
Adam Asnyk urodził się 11 września 1838 roku w Kaliszu. Pochodził z rodziny szlacheckiej – jego ojciec, Kazimierz, był oficerem armii Królestwa Polskiego i powstańcem listopadowym, który po odbyciu kary zesłania zamieszkał w Kaliszu, gdzie początkowo pracował jako handlarz skórami, a potem otworzył hotel i księgarnię. Matką Adama Asnyka była Konstancja z Zagórowskich. Dzięki ciężkiej pracy rodziców i zmysłowi handlowemu ojca Adam miał możliwość edukacji domowej, która największy nacisk stawiała na wykształtowanie w nim postawy patriotycznej. Jako jedenastolatek zaczął uczyć się dodatkowo w Wyższej Szkole Realnej, którą ukończył w 1853 roku. Mówił w trzech językach.
W 1856 roku Adam Asnyk wyjechał do Warszawy i rozpoczął studia w Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnictwa w Marymoncie. Potem uczęszczał też do Akademii Medyko-Chirurgicznej w Warszawie i na uniwersytety we Wrocławiu, Paryżu i Heidelbergu (tam w 1866 roku uzyskał doktorat z filozofii oraz nauk politycznych). Podczas studiów lekarskich zaczął angażować się politycznie. Brał udział w ruchu spiskowym i w 1860 został aresztowany i uwięziony w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Podczas powstania styczniowego był członkiem wrześniowego Rządu Narodowego. Po powrocie z zagranicznych studiów najpierw mieszkał we Lwowie, a potem od 1870 w Krakowie, w zakupionym przez rodziców dworku przy ulicy Łobzowskiej 99. Do końca życia angażował się zarówno w politykę państwową, jak i lokalną.
W 1875 roku Asnyk ożenił się z Zofią Kaczorowską, z którą miał syna Włodzimierza. Niestety zaledwie rok po ślubie jego żona zmarła. Asnyk był miłośnikiem wypraw wysokogórskich w Tatry i jednym z pierwszych członków Towarzystwa Tatrzańskiego. Uwielbiał podróżować – odwiedził między innymi Włochy, Maltę, Afrykę i Indie. W 1897 wyjechał do Włoch z nadzieją wyleczenia gruźlicy, powrócił jednak w słabej formie zdrowotnej, z początkami tyfusu. Adam Asnyk zmarł 2 sierpnia 1897 roku. Jego grób znajduje się w Krypcie Zasłużonych na Skałce w Krakowie.
Swój literacki debiut Adam Asnyk miał na łamach lwowskiego „Dziennika Literackiego” w 1865 roku poematem „Sen grobów”, nawiązującym do powstania styczniowego. Tworzył zarówno pod swoim nazwiskiem, jak i licznymi pseudonimami i kryptonimami, najbardziej znany wśród nich to Jan Stożek. Wiersze publikował w kolejnych zbiorach zatytułowanych „Poezje” (1869, 1872, 1876, 1880, 1881, 1884, 1888, 1894). Pierwsze lata w jego twórczości charakteryzował pesymizm, rozterki duchowe, gorycz po wygnaniu z ojczyzny, szukanie sensu życia. Często też jego wiersze przybierały formę rozrachunku politycznego związanego z powstaniem styczniowym. Od początku Asnyk silnie podkreślał swoje zaangażowanie w politykę i losy państwa. Utwory z tego okresu to między innymi: „Odpowiedź”, „Julian Apostata”, „W zatoce Baja” , „Sen grobów”. Od około 1870 roku Asnyk pisywał również erotyki, ale też wiersze na motywach ludowych.
W dalszych latach jego twórczość nabierała ton bardziej filozoficzny i epicki. Szukał w historii Polski filozoficznych odniesień, łącząc patriotyzm z filozofią. Najdoskonalszym przykładem jego ówczesnej twórczości jest poetycki traktat „Nad głębiami”. Potem powstał też słynny wiersz Asnyka „Do młodych”, będący pozytywistycznym odpowiednikiem „Ody do młodości”.
Czytaj także: Wiersze o miłości – 18 pięknych i wzruszających utworów
Jakby na przekór, inspirował się Heglem i neokantystami, co nadało charakterystycznego dla jego późniejszej twórczości charakteru przenikania się filozofii romantyzmu z ideami pozytywistycznymi. Tworzył w prostym języku, dzięki czemu miał liczną grupę sympatyków jego poezji. Tworzył również wiersze o charakterze społecznym, a motywem wielu jego otworów były góry, zwłaszcza Tatry.
Dzieła Adama Asnyka: Przegląd najważniejszych utworów
Do najważniejszych i najbardziej znanych dzieł i poezji Adama Asnyka należy przede wszystkim wspominany wcześniej cykl sonetów „Nad głębiami”, ale też wiersze: „Do młodych”, „Daremne żale”, „Pożegnalne słowo”, „Echo kołyski”, „Między nami nic nie było”, „Jednego serca”, „Ach, jak mi smutno!” i cykl poetyczny „W Tatrach”.
Poniżej przypominamy kilka cytatów z najpiękniejszych dzieł Adama Asnyka.
„Jednego serca! tak mało! tak mało,
Jednego serca trzeba mi na ziemi!
Coby przy mojem miłością zadrżało:
A byłbym cichym pomiędzy cichemi...
Jedynych ust trzeba! skąd bym wieczność całą
Pił napój szczęścia ustami mojemi,
I oczu dwoje, gdzieby, patrzył śmiało,
Widząc się świętym pomiędzy świętemi”
najsłynniejszy wiersz Asnyka „Jednego serca”, fragment
„Miejmy nadzieję!… nie tę lichą, marną,
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Miejmy nadzieję!… nie tę chciwą złudzeń,
Ślepego szczęścia płochą zalotnicę,
Lecz tę, co w grobach czeka dnia przebudzeń,
I przechowuje oręż i przyłbicę.
Miejmy odwagę!… nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwem przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć z swego stanowiska”
„Miejmy nadzieję”, fragment
„Szukajcie prawdy jasnego płomienia!
Szukajcie nowych, nie odkrytych dróg...
Za każdym krokiem w tajniki stworzenia
Coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia
I większym staje się Bóg!
Choć otrząśniecie kwiaty barwnych mitów,
Choć rozproszycie legendowy mrok,
Choć mgle urojeń zedrzecie z błękitów,
Ludziom niebiańskich nie zbraknie zachwytów,
Lecz dalej sięgnie ich wzrok”
„Do młodych”, fragment
„Miłość jak słońce: ogrzewa świat cały
I swoim blaskiem ożywia różanym,
W głębiach przepaści, w rozpadlinach skały
Dozwala kwiatom rozkwitnąć wionianym
I wyprowadza z martwych głazów łona”
„Miłość jak słońce”, fragment
„Na szczytach Tatr, na szczytach Tatr,
Na sinej ich krawędzi
Króluje w mgłach świszczący wiatr
I ciemne chmury pędzi.
Rozpostarł z mgły utkany płaszcz
I rosę z chmur wyciska –
A strugi wód z wilgotnych paszcz
Spływają na urwiska.
Na piętra gór, na ciemny bór
Zasłony spadły sine,
W deszczowych łzach granitów gmach
Rozpłynął się w równinę”
„Ulewa”, fragment
„Jesteśmy dziećmi wieku bez miłości,
Wieku bez marzeń, złudzeń i zachwytu,
Obojętnego na widok piękności,
A więdnącego z nudy i przesytu,
Wieku, co wczesnej doczekał starości,
Sam podkopawszy prawa swego bytu,
Wieku, co siły strwonił i nadużył
Nic nie postawił, chociaż wszystko zburzył”
„Poeci do publiczności”, fragment
„Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych;
Prócz tych woni, barw i blasków
Unoszących się w przestrzeni,
Prócz szumiących śpiewem lasków
I tej świeżej łąk zieleni”
„Między nami nic nie było”, fragment
„Ja ciebie kocham! Ach te słowa
Tak dziwnie w moim sercu brzmią.
Miałażby wrócić wiosna nowa?
I zbudzić kwiaty co w nim śpią?
Miałbym w miłości cud uwierzyć,
Jak Łazarz z grobu mego wstać?
Młodzieńczy, dawny kształt odświeżyć,
Z rąk twoich nowe życie brać?”
„Ja ciebie kocham”, fragment
„Daremne żale – próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia!
Przeżytych kształtów żaden cud
Nie wróci do istnienia.
Świat wam nie odda, idąc wstecz,
Znikomych mar szeregu -
Nie zdoła ogień ani miecz
Powstrzymać myśli w biegu”
„Daremne żale”, fragment
„Kiedym cię żegnał, usta me milczały,
I nie wiedziałem, jakie słowo rzucić,
Więc wszystkie słowa przy mnie pozostały,
A serce zbiegło i nie chce powrócić.
Tyś powitała znów swój domek biały,
Gdzie ci słowiki będą z wiosną nucić,
A mnie przedziela świat nieszczęścia cały,
Dom mój daleko i nie mogę wrócić”
„Kiedym cię żegnał”, fragment
„Jeśli jakaś dłoń ma miejsce w drugiej dłoni, to właśnie jest przyjaźń”
cytat poety Adama Asnyka