Jak zrozumieć nastolatka?

Pewnie dziwisz się skąd pomysł by napisać do Ciebie? – Otóż wiedz, że jestem przy Tobie – zawsze, w każdej sytuacji, niezależnie od tego czy przeżywasz wzloty czy upadki. Piszę, bo chcę byś zawsze mi ufała i miała pewność, że możesz na mnie liczyć. Wiem, że w czasie dorastania wcale nie jest to oczywiste. Zdaję sobie sprawę, że czasami mamy zupełnie inne zdania, że nie zawsze godzę się na Twoje jakże kreatywne pomysły i nie zawsze potrafię zaakceptować Twoje wybory. Nie wynika to z mojej złośliwości czy niechęci, a troski o Ciebie i Twoją przyszłość. Wiem, że dorastanie nie jest łatwe, tak samo jak wiem, że często myślisz, że Cię nie rozumiem.

I choć może wydawać Ci się to niedorzeczne, pamiętam jak to jest być nastolatkiem. Wciąż mam przebłyski tego, jak szybko drobnostki i rzeczy, które teraz wydają mi się prozaiczne mogły urosnąć do ogromnych, trudnych do rozwiązania problemów. Pamiętam, jak ważna dla mnie była ocena i opinia koleżanek, kolegów, nauczycieli… Nie zapomniałam też, że potrafiły być one bardzo trudne do przyjęcia, że czasami słowo najlepszej kumpeli potrafiło zepsuć cały dzień, a uśmiech sympatii mógł uskrzydlić mnie na długie tygodnie.

Córeczko, widzę jak ważne dla Ciebie jest to, by wyglądać ładnie. Chce byś wiedziała, że jesteś piękna i mądra. Nie piszę tego patrząc tylko na twoje oczy i słodki uśmiech, ale dlatego, że wiem jakim człowiekiem jesteś, wszak wygląd zewnętrzny nie jest wszystkim. To zupełnie normalne, że chcesz się podobać nie tylko sobie ale też innym – to naturalny etap w życiu. Wiem też, że zmiana wyglądu nie jest taka łatwa do zaakceptowanie i że z beztroskiej małej dziewczynki, zmieniasz się w młodą kobietę, która chce chłonąć życie całą sobą. Rozumiem jak wiele potrafi zepsuć samopoczucie, spowodowane np. trądzikiem. Nie jest to łatwe, ani przyjemne.

To co napiszę dalej, może wydać ci się dziwne i trudne do pojęcia, ale zmiany które zachodzą w Tobie są zupełnie naturalne i każdy przez nie przechodzi. Nie znaczy to jednak, że trzeba im się poddawać. Broń Boże! W życiu zawsze trzeba dążyć do tego co się chce. Trzeba też stawiać sobie konkretne cele do realizacji, nawet jeśli dotyczą one z pozoru banalnych rzeczy. Takim celem może być np. zdrowa skóra. Jest to tak samo dobry powód do samorealizacji, jak zdanie matury, dostanie się na wymarzone studia czy zakup butów, które zawsze chciało się mieć. Niezależnie jednak od tego do czego zamierzasz dążyć, ważne jest byś była konsekwentna i nakierowana na sukces.

Piszę to w ten sposób, ponieważ chce byś wiedziała, że Twoje starania o zdrową cerę są dla mnie bardzo ważne. Nie uważam, że „pryszcz na nosie” to nic ważnego, bo widzę, że dla Ciebie jest to duży problem. Zdaję sobie sprawę, że brak idealnej cery psuje Ci nie tylko samopoczucie, lecz także źle wpływa na Twoją samoocenę. Wiem też, że marnym pocieszeniem będzie informacja, iż z niedoskonałościami skóry boryka się aż 8 na 10 nastolatków, ale piszę to byś wiedziała, że nie jesteś sama. Ja też borykałam się z tym problemem i wiem, jak skóra pełna niedoskonałości potrafi podciąć skrzydła.

Jesteś dla mnie ważna i chcę byś wiedziała, że z tym problemem też możemy poradzić sobie razem. Możemy wybrać się do dermatologa, by dobrać odpowiednie dla Ciebie leki, bo trądzik trzeba leczyć i ja chcę Ci w tym pomóc. Wiem, że walka z trądzikiem nie jest prosta ani łatwa do wygrania. Zdaję sobie sprawę, że na skórę wpływają nie tylko hormony ale też to co jemy, pijemy oraz jak bardzo się stresujemy. Wiem, że życie nastoletniej dziewczynki jest bardzo emocjonujące, ale wierzę, że razem możemy wygrać batalię z trądzikiem. Zależy mi jednak najbardziej na tym, byś pamiętała, że to co mamy w „środku” w pierwszej kolejności określa nas jako ludzi. To nasza wiedza i osobowość mogą sprawić, że postrzegani jesteśmy jako piękni, mądrzy czy dobrzy. Owszem, wygląd zewnętrzny jest ważny, bo to on przyciąga spojrzenia innych, niemniej jednak to nie on określa Ciebie jako osobę. Określa Cię Twoja wiedza, wrażliwość i umiejętność patrzenia na świat.

Twoja kochająca mama