Stosunek do ludzi starych jest podobno miarą naszego człowieczeństwa. Jak wypadamy w tej próbie? Każdy z nas, ale także jako
społeczeństwo? Nie najlepiej.
Ale od tego problemu uciec się nie da. Wszyscy bowiem kiedyś musimy zmierzyć się z jesienią życia rodziców, a nasze dzieci – z naszą.
Joanna (48 lat, adwokat, samotna, mama dwóch dorosłych córek), od kiedy zamieszkała ze swoim tatą (82 lata), śpi czujnie jak zając. Słyszy każdy szelest dobiegający z pokoju obok. Rozróżnia doskonale, kiedy tata przewraca się z boku na bok, a kiedy zsuwa nogi z łóżka.(...)
Więcej w Zwierciadle 04/2014. Kup teraz!
rys. Marek Raczkowski