Krawczyk poleca jajko: po wiedeńsku i po benedyktyńsku

Jajko po wiedeńsku Podobnie jak w przypadku śledzia po japońsku, nazwa ma niewiele wspólnego z pochodzeniem. To raczej nasz rodzimy wymysł. Przygotowanie jest bardzo proste. Do niewielkiej szklanki włóż łyżeczkę masła i wbij dwa jaja, osól je i posyp świeżo zmielonym pieprzem. Szklankę wstaw do wrzątku i gotuj ok. 3 min. Podawaj jako część wiedeńskiego śniadania, na które oprócz jaj składają się: kawa z mlekiem, kajzerki z masłem i smażone kiełbaski albo gruby plaster szynki. Jajka po benedyktyńsku To dość wyszukane i pracochłonne śniadanie, ale efekt wart jest wysiłku. Do jego przygotowania potrzebne będą bardzo świeże jajka w temperaturze pokojowej. Jajka wbij do kokilek albo filiżanek. W średnim, dość wysokim garnku zagotuj wodę, dolej do niej około kieliszka białego octu winnego (jakieś 50 ml). Przykręć ogień tak, żeby woda delikatnie się gotowała. Następnie przygotuj sos holenderski, do którego potrzebne będą: 1 łyżka białego octu winnego, 3 żółtka, 25 ml soku z cytryny, 125 g klarowanego masła (roztopionego i ostudzonego), sól, świeżo i grubo mielony pieprz. Do rondelka wlej ocet z 3 łyżkami wody – gotuj chwilę, aż nieco odparuje. Kiedy płyn się schłodzi, ubij go z żółtkami, sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Postaw na bardzo małym ogniu i stopniowo wlewaj masło, ciągle energicznie mieszając. Po 3–4 min nieznacznie zwiększ ogień. Mieszaj, aż płyn zamieni się w emulsję. Odłóż w ciepłe miejsce. Więcej w nowym numerze magazynu SENS Mocno mieszaj wodę w uprzednio przygotowanym garnku, tak aby utworzył się wir. W jego środek delikatnie wlej jajka z kokilek lub filiżanek. Gotuj 2–3 minuty. W tym czasie na grillu obsmaż plastry szynki i połówki okrągłych bułeczek. Jaja wyjmuj łyżką cedzakową i osuszaj na papierowym ręczniku. Na każdą połówkę bułeczki kładź plaster szynki, jajo i polewaj sosem. Posyp posiekanym szczypiorkiem.