Władze holenderskiego Rotterdamu postanowiły uatrakcyjnić przestrzeń miejską i "odbetonowić" miasto. Mieszkańcy masowo przyłączyli się do akcji i od kilku dni sadzą kwiaty oraz chwasty przy fasadach kamienic i innych budynkach.
Rotterdam, który słynie m.in. z największego portu w Europie postanowił odciążyć miasto i dodać mu więcej zieleni. Władze Rotterdamu zachęcają wszystkich mieszkańców miasta do tego, aby pozbywali się betonowych płyt chodnikowych i zamiast tego... tworzyli tzw. ogródki fasadowe.
Ta mała miejska rewolucja, którą zaproponowały władze miasta ma na celu nie tylko upiększenie ogarniętego betonem miasta, ale również stworzenie dodatkowego obszaru zieleni dla ptaków, owadów, a w dłuższej perspektywie przyczynienie się do walki z globalnym ociepleniem. Co ciekawe władze miasta pozwalają nie tylko wykorzystywać "gołe" obszary, ale także zezwalają na samodzielne pozbycie się betonowych płyt, które utrudniają odpowiednie nawilżenie gleby i utrzymanie wilgotności powietrza.
Mieszkańcy otrzymali jednak pewne wytyczne, którymi mają kierować się przy sadzeniu roślin i tworzeniu ogródków. W instruktażowym filmiku pojawiły się porady dotyczące tego, jakie rośliny wolno sadzić - rekomendowane są głównie dzikie rośliny, takie jak chwasty, odradza się natomiast wykorzystywanie rozrastających szeroko krzewów, a także zdejmując płyty chodnikowe, mieszkańcy muszą zostawić nie mniej niż 1,80 m szerokości chodnika.
Co istotne, wszyscy ci, którzy chcieliby w podobny sposób przysłużyć się miastu, jednak nie mają na to funduszy, mogą wystąpić do urzędu miasta z wnioskiem o przyznanie konkretnej kwoty. Trzeba przyznać, że to bardzo ciekawa inicjatywa, która w ślad za innymi europejskimi miastami może poważnie przyczynić się do lepszych zmian dla naszej Ziemi.